Skocz do zawartości

Maxivoice

Użytkownik
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Maxivoice

  1. No nie ma sensu ale mam tak że daję drugą szansę i nie skreślam od razu. Ale red flagów było sporo. Spotykam się z inną jeszcze to niebo a ziemia. Stara się, spamuje wiadomościami. Jest wdzięczna. Co prawda ja wykładam hajs ale mogę sobie na to pozwolić. Mówi że już tylko ze mną się spotyka. Ja ją trochę olewam ale mam gest. Jej były nic dla niej nie robił więc szuka odwrotności. Ta pierwsza księżniczka do odjebania raczej. Dam jej jeszcze drugą szansę. Ci co się śmieją że facet płaci na randce to pewnie żyją od pierwszego do pierwszego. Najlepiej jakby ona chciała się dokładać ale dzisiaj o taką ciężko. Jakby poszło to dalej z nią to przestanę ją tak sponsorować i ustalę zasady. Na początku można robić love bombing.
  2. Zobaczyłem czy na to pójdzie. Dla skromnej dziewczyny by wystarczył spacer. Chciałem też zobaczyć jaka jest i wiem że nie będę tego kontynował. Ewentualnie na drugie spotkanie zaproponuje wyjście na bilard w okolicy. Jak odmówi to nara. Nie mam problemu z zabieraniem laski w fajne miejsca i płacenie. Szczególnie, że jesteśmy w stolicy ale wolę zabierać te skromne laski, które to doceniają. Tą zabrałem bardziej dla siebie żeby sobie coś udowodnić
  3. Mały update. Byliśmy na spotkaniu. Zadbałem o prestiż restauracja $$$$. Była pod wrażeniem. Tłumaczyła mi się że dobrze że napisałem ponownie bo chciala mi odpisać ale zapomniała i że mnie zaobserwowała żeby pokazać, że nie olewa. Podoba jej się moja karnacja ciemna i nos jak u żołnierza. Nie wiem czy wyznacznikiem dobrego żołnierza jest jego nos ale z kobiecą logiką nie ma co dyskutować. Z boltami i restauracja wydałem z 400zł ale sporo cech mi jej nie pasowało charakteru. Raczej to ta z tych księżniczej rozczeniowych z którymi się będzie miało orkę i pod górę całe życie. Więc ją raczej odpuszczam. Zrobiłem te wyjście bardziej dla siebie niż dla niej. Przestroga żeby nie idealizować nieznajomej laski i jak nie wyjście podejście. Moje nie wyszło ale mimo to się spotkała.
  4. Napisałem do niej ponownie po 3 dniach. Byłem pewny, że oleje temat. Żażartowalem, że się zawstydziłem przy niej trochę jak w gimnazjum. To odpisała i przeprosiła, że dopiero teraz i że po koleżeńsku nie chcę wychodzić ale mogę ją zaprosić na randkę. Jesteśmy umówieni na niedziele. Może dojdzie do spotkania ale czy zaiskrzy to nie wiadomo. Pomimo , że byłem pewny że spierdoliłem po całości. Więc nie jest ze mną tak źle jednak i dla was wszystkich też jest nadzieja na pozawanie lasek pomimo introwertycznego charakteru.
  5. Może jak ją spotkam na siłce ponownie to sobie z nią pogadam tylko już z fajną energią. Mogłem nic do niej nie pisać bo wyszedłem na needy. Dodaliśmy się do obserwowanych i by wystarczyło.
  6. Nie pierwszy raz ale okazja była fajna i mi się spodobała ostro i to był pewnie błąd bo już zacząłem coś oczekiwać. Wytworzyłem na sobie presję i strach że źle pójdzie. No i tak się stało i teraz czuję się jeszcze gorzej. Jakbym podszedł jak do kumpla i każdej innej to i rozmowa byłaby inna i tematy i możliwe, że by chciała kontynuować. A tak to zostaje tylko żal do samego siebie że zachowałem się jak przegryw.
  7. Zobaczymy czy coś odpiszę ale wątpię. Odczytała tylko. Jak jej nie zaciekawiłem. Pewnie ma masę innych kandydatów ale nie śledzi jakoś dużo osób na insta
  8. Dodała mnie teraz na insta to coś tam całkiem nie ma wyjebongo ale nic nie odpisała. Mogłem poczekać z 2 dni z pisaniem. Pewnie już nie odpiszę bo jej się nie chce. Może odezwę się do niej gdzieś za 3 dni czy coś ale raczej nie warto Często tej pani już drugi raz nie zobaczymy więc Słabo z tym czekaniem Ale fakt że jak nie czujemy się na siłach to lepiej sobie odpuścić podejście niż potem pluć se w brodę że się zwaliło przez energię. Tylko czasem niewykorzystana szansa jest jeszcze gorsza
  9. Ciężko w ciul jak się celuje w te ładne i wysportowane. Ja raczej w realu tylko bo apki to ściek i niezdrową konkurencja. Zwykle nie przejmuje się zlewkami ale sam fakt niewykorzystania potencjału dobrej sytuacji. Było późno, nie było ludzi w około. Ona nigdzie się nie śpieszyła. Stała i cały czas się uśmiechała jak do niej mówiłem ale nie podołałem zadaniu a wiem , że mogłem. Tylko to nie był mój dzień i wkurw pozostaje
  10. No nie doszło do żadnej znaczącej interakcji z mojej winy i dlatego mnie zghostowała i to ja powiedziałem, żeby dała mi insta. Ale jest frustracja z niewykorzystania potencjału sytuacji i swoich możliwości bo to nie był mój dzień. Pierwszy raz ją tam widziałem i nie wiadomo kiedy udałby się następny. No ale zjebałem na własne życzenie
  11. Wziąłem od niej insta bo wtedy widzę też z kim mam do czynienia i co lubi i łatwiej jest poprowadzić rozmowę. Napisałem dwie krótkie wiadomości i nawet nie odczytała ani nie zaobserwowała mnie czyli ma wyjebke. Nic do niej więcej nie pisałem bo i tak nie odczyta. Słabą energię jej przekazałem i niczym się nie wykazałem bo mnie onieśmieliła trochę i rozmowa się nie kleiła i była drętwa. Więc normalne że mnie oleje. Zazwyczaj dużo lepiej mi to wychodzi tylko, że ta mi się spodobała i szkoda , że zjebałem podejście. Dla średnich nie chcę mi się nawet starać. Jak laska nie podoba się na 100% ale liczyłem że mimo tego, że da mi szanse ale się przeliczyłem jednak. Pewnie pomyślała że nieporadny gamoń i że stawiam ją na piedestale
  12. Hej. Jak często zdarza się wam dostać od laski kontakt a potem się nie odzywa? Zazwyczaj mnie to nie obchodzi jak nieznajoma laska mnie ghostuje ale wczoraj miałem taką sytuację na siłowni. Laska mocno mi się spodobała ale nie byłem w najlepszym wydaniu po Cardio i myślałem, żeby odpuścić ale podszedłem i o dziwo niby dobrze mnie przyjęła. Cały czas się uśmiechała ale czułem się niekomfortowo i miałem pustkę w głowie szczególnie jak zobaczyłem jej Hollywood smile. Onieśmieliła mnie pewnie i trochę słabo poprowadziłem rozmowę. A wiem, że było mnie stać na wiele więcej i po fakcie dopiero doszło do mnie o ilu rzeczach mogłem z nią pogadać. Niby dała kontakt ale się nie odzywa i raczej już nie odezwie. Często tak macie?
  13. O czym wy pierdolicie? Ja na żadnym weselu nigdy nie byłem z parą. Po chuj się męczyć z kimś całą noc? A tu jakieś żale, tłumaczenia wujkom, pizdom. Tak to możesz sobie posiedzieć w spokoju i wypić ze kimś i nie musisz tańczyć na siłę. Ale ja na weselach zawsze się męczyłem i unikam.
  14. Siema. Jak w temacie. Czy zagadujecie do dziewczyn w galeriach handlowych i czy mieliście w ten sposób jakikolwiek sukces? Nie mówię tutaj o pracownicach bo one są wyczulone na to i zazwyczaj zlewają ale o klientkach co się tam przechadzają ? Trochę to mało naturalne według mnie i za wiele nie ma wspólnego z taką laską ani emocji na początek. Słaby raport i laska nie czuje żadnego przywiązania ani żeby to kontynuować nawet po daniu kontaktu do siebie. A u was jak to wygląda?
  15. Siema. Ostatnio nachodzą mnie takie myśli. Macie może jakiś swój typ dziewczyny i gdy taką widzicie to od razu ją idealizujecie? Zawsze mnie kręcą te nieśmiałe, ciche, słodkie, niewinne, inteligentne z wyglądu i zachowania. Pisałem nawet ostatnio o pewnej sytuacji z nieudanym podejściem i ta laska taka właśnie jest w moich oczach. Ale ile w tym jest mojej kreacji w głowie a na ile te laski takie naprawdę są. Nie wiem czy włącza mi się wtedy instynkt opiekuńczy. Czy braki w niewinnych relacjach ze szkoły średniej czy studiów z takimi dziewczynami. Widzę w nich może łatwy cel, którym można manipulować. Może pewne wybrakowanie w osobowości, które sam posiadam.
  16. A ile lepiej odczekać? Myślę że z miesiąc by pasowało. Żeby jej nie przestraszyć całkiem
  17. Normalnie, że możemy się umówić albo popisać i żeby dała mi kontakt do siebie ale to Ukrainka młoda to się pewnie przestraszyła. Od roku w Polsce. Nie wiedziała co się dzieje pewnie To jest inna firma. Nie ze mną związana. Widzę ją jedynie jak się przejdę kawałek
  18. Hej. Zastanawiam się czy jest sens zrobić drugie podejście do dziewczyny, która powiedziała, że nie jest zainteresowana. Poszedłem do niej trochę zaniedbany i rozmawiałem przy jej współpracowniku co pewnie sprawiło, że czuła się nieswojo. Też raczej trochę zbyt bezpośrednio zaatakowałem, pośpieszyłem się. Pracujemy w różnych działach i nie widujemy się. Zastanawiam czy jest sens pójść do niej za miesiąc będąc najlepszą wersją siebie i spróbować jeszcze raz jak będzie tam pracowała? Bo wiem, że stać mnie na więcej jeżeli chodzi o look i grę. Jak obecnie znowu bym zaatakował to nie skończyło by się to dobrze. Lepiej niech kurz opadnie. Macie jakieś pomysły?
  19. Tylko że to bumble. To bardziej cywilizowane. Nie można zdjęć bez koszulki wrzucać. Mniej prestiżowych kurew niż na tinderze No dokładnie. Może usunęła profil w pizdu bo potem już jej tam nie widziałem. Jak zobaczyła co tam się dzieje
  20. Chodzi że szukam w sobie winy że zamuliłem trochę w ostatniej wiadomości. Zamiast pozytywnie ją zaskoczyć albo że pomyślała że mam dziecko czy żonę Ale z artykułu wiem żeby na tych portalach mieć mocna psyche bo laski świetnie się tam bawią facetami Ale pytania bez odpowiedzi pozostają
  21. Chyba już załatwiłem formalności
  22. Maxivoice

    Hej

    Na imię mam Max. 31 lat. Mieszkam w wawie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.