Skocz do zawartości

qubba1982

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

O qubba1982

  • Urodziny 31.03.1982

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia qubba1982

Kot

Kot (1/23)

19

Reputacja

  1. @david001Ja wogóle nie jeżdżę po stacjach. U nas na kursie uczą przy cysternach jak byś woził tylko paliwo (gdy ostatnio przedłużałem ADR facet na kursie musiał mocno zastanawiać nad odpowiedziami na moje pytania bo tylko na przewozie paliw się znał). Tak naprawdę paliwo wożę bardzo rzadko i zazwyczaj do portów. Dużo rozładunków mamy w małych firmach w DK. Tam są takie małe manufaktury gdzie trzeba się trochę spocić żeby cofnąć pod zbiornik i podłączyć węża. Napewno nie porównam się z kimś kto jeździ na dostawach do Biedry bo tam jest inny stopień trudności ale uważam że mam dość duże umiejętności w tym względzie 😁 Zdają wszyscy nawet Ci którzy nie chcą bo szefostwo ich na siłę na kurs wysłało.
  2. Chyba się mylisz. ADR to materiały niebezpieczne czyli nie tylko paliwo, a miejsca w jakich są załadunki i roz są różne.
  3. Wcześniej jeździłem z silosem i cysterną spożywczą. ADRy zrobiłem po 4 latach w branży. Zawsze marzyłem o cysternie to trochę inna robota, wiadomo że jeździsz jak wszyscy ale obsługa tego barachła jest trochę bardziej wymagająca(choć dziś miałbym problem założyć prawidłowo pasy). Przede wszystkim trzeba cały czas myśleć przy przewozie materiałów niebezpiecznych (tunele, załadunki i rozładunku) bo to nie wybacza. Nie tak dawno poparzyłem nogę sodą kaustyczną dobrze że polałem się tylko wodą z wypłukanego węża po rozładunku, węch też mam słaby od kwasu octowego (wozimy taki 98%) ale to tylko pokazuje skale zagrożeń których nie można ignorować (rutyna gubi).
  4. Ja mam to szczęście że po kilku latach poszukiwań znalazłem sensowną firmę i już 11lat jeżdżę w jednym miejscu. Wożę ADRy w cysternie. Firma DK ale kontrakt PL pieniądze nie najgorsze i wszystko w majestacie prawa płacone. Wiadomo że materiały niebezpieczne są trochę trudniejsze ale wszystkiego idzie się nauczyć. Jedynie jedna rzecz jest ciężka to system 4/2 ale idzie przywyknąć. Sprzęt ok czego chcieć więcej. Podejście dunów do nas też nie spotykane gdzie indziej. To wszystko dlatego że w PL mamy tylko jednego typa od wypłat a resztę załatwiamy tam. Pewne jest że trzeba szukać a coś znajdziesz, z tym że musisz złapać trochę doświadczenia i znajomych wtedy będzie i sensowna robota, a i znajomość języka obcego jest bardzo ważna!
  5. Tylko Ty możesz naprawić swoje spieprzone życie! Ja zacząłem i jakoś pomału idzie w dobrą stronę. Też jestem tu nowy ale zmieniam swoje życie z zasadami sztuki i to pomału, pomału odnosi oczekiwane efekty, aż dziw bierze człowieka jak nasze nastawienie może zmienić świat.
  6. Nie chodzi o to że całkowity brak, bo oglądam się za doopami ale o to że zaczynam go kontrolować, a wiedza i zmęczenie tylko w tym pomaga. Tak mi się wydaje.
  7. Na razie czekam co się wydarzy, jednakoż tak jak piszesz wskakuje jej error bo jest mocno zdziwiona że wziąłem się za siebie. Pracuje w systemie 4tyg w pracy i 2tyg w domu więc tego wspólnego czasu nie ma zbyt wiele, ale zauważyłem że kobieta nie rozumie mojej zmiany (zastanawia się dlaczego). Jej jest dobrze, a ja cierpiałem na brak seksu (2razy w ciągu 6tyg mi dawała i to dosłownie) broń boże nie rozpaczam bo w końcu zrozumiałem jak to działa. Teraz ćwiczę i nawet nie mam czasu i sił o tym myśleć (chęci wrócą jak złapie więcej kondycji). Jestem teraz wolnym facetem bez głupiego i bezrozumnego popędu 😁 Kontrola swoich czynów ponad wszystko!
  8. Witaj! Żona tylko pytanie jak długo jeszcze. Są dwie córy 10 i 15lat😁 to moja duma! Mądre dziewczyny jak na razie, oby tak zostało dalej.
  9. Jestem Kuba lat 41 kierowca cysterny(16 lat za kółkiem). Na redpilla trafiłem dzięki przyjacielowi (za co jestem mu dozgonnie wdzięczny), a forum odkryłem grzebiąc w necie. Krótko opisując siebie ja to (nie)miły facet dążący do zmiany siebie. Moja robiła ze mną do niedawna co tylko chciała taki ze mnie pantofel był (a tu nie dawno dowiedziałem się że jestem tyranem i despotą choć jej argumenty dlaczego były z dupy). Czas zmian nastąpił gdy zacząłem leczyć się na cukrzycę (dieta, ćwiczenia w ciągu trzech miesięcy zrzuciłem 15kg a i umysł zaczął pracować poprawnie). Przestałem godzić się na życie w szambie którym zacząłem się topić i chce być normalnym facetem który stawia swoje warunki. Dzięki tej wiedzy zacząłem odnajdować siebie. Bądźcie silni Bracia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.