Dokładnie, za dużo prawdy mówię... o kobietach też, ale ona nie neguje, że najważniejsze dla kobiety są kwestie związane z jej zabezpieczeniem, statusem itp. Kiedyś protestowała, ale szybko argumenty się jej skończyły. Może jest tak , że gdy mężczyzna mówi prawdę kobieta traci poczucie bezpieczeństwa, bo jeśli podważam miłość przez całe życie, monogamię itp. to mogę ją łatwo zostawić.
Cała prawda..
To starszy mężczyzna b.doświadczony. Ja przyjąłem bardziej wersję: "to nieprawda". Może w temacie źle się wyraziłem bo on stwierdził że oboje jesteśmy niedojrzali.
Z tego co do tej pory zauważyłem po terapii to , że jest możliwe stworzenie szczęśliwego małżeństwa na całe życie ale jest to postawienie wszystkiego na jedną kartę, bardzo ciężka praca obojga przede wszystkim nad własnym rozwojem emocjonalnym, osiągnięcie dojrzałości. itp.