Skocz do zawartości

xBlitz

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia xBlitz

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Link na wykopie ciekawie się czytało wciągnęło więc tutaj jestem.
  2. xBlitz

    Siema

    Siema na flachę nie ma... Witajcie jestem xBlitz, mieszkam w południowej Polsce na prowincji, 27 lat. Wreszcie odnalazłem idealne miejsce dla siebie nawet nie sadziłem że takie fora istnieją.. Mam nadzieję że starsi userzy nauczą mnie żyć między kobietami bo z nimi nie umiem żyć. poprostu. Albo ja za bardzo skomplikowany jestem albo one. Pozdrawiam
  3. Witajcie to mój pierwszy post, długo szukałem podobnego miejsca gdzie mógłbym wylać swój żal i opisywać swoje relacje męsko-damskie...aż do dziś także ten.. Nie mam jeszcze 30 lat ale czas cyka 27 już "na blacie" Opowiem wam o tym jak poznałem pewną pannę na pewnym portalu "S". Początkowo rozmowy, standard, całkiem spoko, zadziwiająco że tak dobrze się dogadujemy.. Ona- kobiet kończy mgr. współprowadzi firmę rodzinną - biuro rachunkowe, istna kobita sukcesu. Ale póki co nie wywyższała się jeśli chodzi o jej status społeczny. Nawet mi to imponowało, cenię skromność.. Ja.. - Najszczęśliwszy pechowiec pod słońcem zawsze pod górkę i gliniasta droga, nie brzydki podobno, tuż po skończeniu technikum miałem problem z ułożeniem sobie życia, no jak to na prowincji.. ale od 2 lat pracuję, awansowałem, zarabiam jak na prowincjonalne warunki dość dobrze, niedawno kupiłem kilkuletnie auto, więc nie jest tak źle, jednak zawsze coś i.. ciągle sam.. ale mniejsza z tym wracając do tematu.. zaplanowaliśmy sobie pierwsze spotkanie z tą dziewczyną, w sumie nie było tak źle, ubrana skromnie, ale w markowych ciuchach, wcale nie jakaś tam 9 na 10, nawet mocno przeciętna, postawiłem sobie taką poprzeczkę że wyżej chyba nie dam rady.. było ogólnie spoko na spotkaniu, już umawialiśmy się na kolejne, jednak jedna rzecz mi nie dawała spokoju, że coś musi być nie tak że jest zbyt idealnie. Postanowiłem sprawdzić jej pogląd polityczno-światowy i co sądzi na popularne tematy. Niestety koleżanka okazała się zgodnie z moimi przypuszczeniami - mieć zgoła odmnienne poglądy od moich, na moje argumenty które były nie do pobicia (lubię czasem pomasakrować..pdk. ) pierdolneła hiper focha i mnie zwyzywała że "co ty myślisz że jestem idiotką?, to ja znam się na zakłądaniu firmy a nie ty" i ogólnie pojechała mi ostro.. poczułem się jak plebs..6 dni nie pisałem, 7 dnia napisała do mnie ale już tylko będziemy kolegą i koleżanką, strach pomyśleć jacy "teściowie" ambitni..chyba za biedny byłbym żeby się w taką rodzinę wbić..Kolejnego spotkania raczej nie będzie. Czemu poruszyłem taki temat? ano mam taki przykład po sąsiedzku gdzie mąż jest za partia X, a żona Y, i żyją zgodnie do póki nie idzie czas wyborów, właczonych wiadomości, czy rozmów politycznych z drugą sąsiadką, żyją jak pies z kotem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.