Skocz do zawartości

Argonautka

Troll
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Argonautka

  1. „Kuchnia czarownicy” Piękna jesteś moja mleczno biała pani Gdy w swym czarnym jak otchłań fartuszku Przyrządzasz śniadanie. W idealnym porządku porozwieszane masz noże Nad alabastrowym stołem ofiarnym. Tłusty kocur z lubością spogląda Na Twe cienkie palce Gdy ostrzonym przez boga kowali tasakiem, Aniołom skrzydła obcinasz. Mruczy z radości gdy mu je rzucasz… W Twym ulubionym, miedzianym garnuszku Przyrządzasz przedniej jakości toksyny, Co wszelką tkankę miękką wypalają. Raz z ust Twych przy smakowaniu Jego kropla jedna na ziemię upadła Cóż… jakoś ludzkość po tej zarazie się pozbierała… W spiżarni trzymasz same smakołyki; Macerowane dobre uczynki, Panierowane złote myśli, Duszone w sosie własnym uczucia gorące, Zapiekane łzy szczęśliwości. Gdy do pieca podkładasz, Dusze w piekle cierpią większe niż za zwyczaj katusze. Diamenty w swym palenisku w popiół zamieniasz. W kryształowych słoiczkach pokruszone trzymasz Pachnące śmiercią przyprawy; Bieluń Pokrzyk Szczwół Zimowit Szalej jadowity. Przepiękna jesteś moja, krwią aniołów poplamiona, Trupio blada pani…
  2. Zbyt będzie subiektywnym, jeżeli jako kobieta napiszę, że naprawdę potrafimy kochać - bez brania tego słowa w cudzysłowie. Być może doświadczenia wielu z was nie pozwalają tak myśleć. Ale nawet gdy patrzycie na związki waszym rodziców, dziadków, znajomych nie dostrzegacie z tym czegoś więcej niż kalkulatora emocjonalno finansowego ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.