Skocz do zawartości

Generał Lee

Troll
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Generał Lee

  1. Tylko jest mała pułapka bo jeśli olejesz taką to po pewnym czasie gówno testu (sprawdzenie czy nie będziesz za nią biegał) to ona zacznie za tobą biegać i to z każdym dniem coraz bardziej
  2. To jest dopiero władza!!! Kontrolowanie czyichś myśli i czynów Kwintesencja władzy w czystej postaci A zobacz co się dzieje jak komuś zabierzesz to władze Jest wtedy grubo
  3. U Mnie jeszcze samiczka robiła coś takiego że idąc po ulicy nie ważne czy się patrzyłem na inne (przyznam że jak z z nią nie byłem wcześniej to się patrzyłem jestem samcem normalna sprawa) to się przyznam że wytrenowała u Mnie taki wzorzec że po prostu szedłem i bałem się gdzie kol wiek rozglądać bo od razu było że oglądam się za innymi a ona jest moją dziewczyną i jest z tego powodu jej źle a więc klasycznie wzbudzenie we Mnie poczucie winy reasumując chodziłem z nią po ulicach cały czas nie świadomie w stresie i z poczuciem winy a więc pewnie wyglądałem jak niewolnik a nie jak dumny samiec teraz już wiem co bym miał zrobić w analogicznej sytuacji jak kiedyś choć ratowało Mnie fakt że jak szedłem sam to szedłem dumny jak książę a więc nie do końca udała się jej tresura
  4. "Pojedynek na manipulację, wpędzanie w winę, deprecjację." Pisałem o tym dzisiaj. "I teraz najważniejsze - wygrasz bo masz wygrać bo jesteś samcem. Jeśli przegrasz i ulegniesz - no to masz po jajach, ciach. Jeśli nie będziesz walczył i się stawiał - wtedy nawet nie ma co ciąć..." Od pewnego momentu walczę i teraz ciekawostka: Na pierwszy rzut oka nie jest dobrze -Ze samicą to nie jest konflikt teraz to otwarta wojna już na miecze -Z rodzicami podobnie -Z otoczeniem wielu niby kolegów poszło w diabły, kazały im tego samice albo przestałem być im potrzebny A teraz tak od podszewki: -Jak bym nie walczył ze samicą skończył bym za parę lat rozpity bez hajsu i pod mostem -Z rodzicami czuję że zyskuję szacunek zwłaszcza u matki -Z kolegami mam bliższe kontakty z wąskim gronem A wiec suma sumarum idę w dobrą stronę Pewien znany żyd powiedział chcesz zaprowadzić porządek w domu z rodziną przyszykuj miecz na pewno będzie CI potrzebny coś w tym stylu.
  5. Klasyk nie chcę dać nad sobą kontroli a więc co manipulacja że to Moja wina, a teraz jeszcze gówno test i sprawdzenie czy będę za nią biegał i się upokarzał a więc dwie manipulacje a nie jeszcze była trzecia szlaban na dupę "nie myśl sobie nawet o tym" ale jak wychodziłem nie byłem gorszy powiedziałem że i tak nie mam ochoty bo ma mikroskopijne cycki, że i tak tylko się nią bawiłem i że jak nie ma dupy już od tygodnia (czytaj "kara" za moje zachowanie) idę na rokse jej mina była mocna 3 manipulacje w ciągu 10 minut nie mogłem tego tak zostawić bez odpyskowania.
  6. Mi kiedyś pewna samiczka powiedziała po dobrych dymańsku że może weźmiemy ślub. A ja na to ooo oświadczasz Mi się ale słabo się przygotowałaś bo nawet pierścionka dla Mnie nie masz
  7. Ten proces zabierania władzy nad sobą zacząłem już jakiś czas temu... Generalnie prezentowałem cechy silnego samca byłem stanowczy, przywódczy itp. ale jest jedno ale Dawałem się kontrolować: -dzwoniła po 50 razy w ciągu dnia do Mnie -opowiadałem jej o czym rozmawiam z kolegami - itd. Czuła nade mną władze co zauważyłem z czasem było coraz mniej seksu a coraz więcej marudzenia itp. Z tymi odejściami to wiesz już miałem takie przypadki wcześniej że się stawiałem Ona odchodziła, Ja nic nie robiłem i samiczka wracała po pewnym czasie sama mistrzowski seks Pewien czas spokój i nie starała się Mnie kontrolować i po pewnym czasie znowu sytuacja się zapętlała
  8. Witam Braci, Dzisiaj przeglądając demotywatory w końcu trafiłem na coś ciekawego. Daje linka: http://demotywatory.pl/4411128/Wystrzegajcie-sie-tych-ktorzy-chca-w-was-wzbudzic-poczucie-winy "Wystrzegajcie się tych, którzy chcą w was wzbudzić poczucie winy, albowiem pragną oni władzy nad wami" A teraz do sedna: Po tym jak zacząłem zmieniać swoją postawę w relacji z samicą na samczą ciągle słyszałem sformułowanie "To twoja wina że wszystko niszczysz swoją postawą a zrobiła bym dla Ciebie wszystko". Dodam że Moja zmiana polegała na tym że przestałem się dawać kontrolować, mieć swoje zdanie itp. Przykładowo wprowadziłem blokadę ekranu w telefonie bo ciągle mi grzebała. Przestałem jej wszystko opowiadać ze szczegółami itp. Oczywiście usłyszałem że ją zdradzam itp. Że ona nie może być z kimś komu nie ufa, itp. Oczywiście fanfary i odejście. Dziękuje że tutaj trafiłem teraz już wiem że chodziło o to że zacząłem jej zabierać władze nad sobą. Reasumując te słowa to jedna z najwredniejszych manipulacji. Jakie zdanie mają bracia?
  9. Generał Lee

    Witam

    Witam Braci Książki przeczytane felietony także, audycje słucham. A więc zaczynamy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.