Skocz do zawartości

rejdi

Starszy Użytkownik
  • Postów

    434
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez rejdi

  1. Osobiście byłem mężem zaufania w KWW Grzegorza Brauna podczas wyborów na prezydenta Gdańska. Zazwyczaj jeśli chodzi o proporcje to większość uczestników biorących udział w wyborach to osoby w podeszłym wieku. Ja tam byłem oczywiście w charakterze osoby dbającej o praworządność przeprowadzanych wyborów. Możliwości do sfałszowania wyborów było nadmiar Oczywiście dostałem instrukcje pełną uwag na jakie powinienem zwrócić uwagę, ale ze względu tego, że członków komisji jest aż 5 to trudno było zwrócić uwagę na wszystkich zwłaszcza, że musiałem być tam obecny od godziny 6 rano do 1 w nocy.

  2. Ja bym nie mógł złożyć przysięgi bo gdybym ją złamał czułbym się jak osoba, która pożyczyła określoną ilość pieniędzy i ich nie oddała. Takiego słowa się nie łamie (ludzie przysięgli pewne rzeczy i jak było trzeba oddawali za nie życie). Ja nie jestem gotowy na taką postawę bo jestem zbyt słaby psychicznie, aby jej sprostać. Mogę sobie zakładać, że czegoś nie zrobię lub coś zrobię, ale nie przysięgać.

  3. Pracuję w analogicznym środowisku. Z tym, że u mnie w pracy 20% to mężczyźni a 80% to kobiety.

    Tematy to: różnorakie imprezy typu (wesela, chrzciny, dyskoteki) i tematy z tym związanie. Narzekanie na pracę też jest tematem tabu.

    Najbardziej dziwi mnie fakt zorganizowania kobiet. Potrafią zebrać się w 5-10 i narzekać na to i tamto. W sytuacji facetów tak nie ma i raczej nie będzie.

    Każdy z facetów zamyka się w swoim świecie lub wymieniane są pojedyńcze zdania w holu lub podczas sytuacji, kiedy trzeba wykonać jakaś wspólną robotę.

    Nie dziwię się, że kobiety potrafią skutecznie walczyć o swoje bo działają w grupie.

  4. Ja męczę tą samą prace ok. 4 lata (pensja 1700-2000 netto), dopóki nie skończę studiów. Na studiach lekko nie jest, a ja nie mam na tyle inteligentnego i analitycznego umysłu, aby zdać wszystko za 1 razem. Piszę już magisterkę, ale mam jeszcze warunek do zaliczenia z poprzedniego roku. Nie jest lekko a szkoda rzucać studia, jeśli został mi ostatni rok a kasa jest wykładana bo studiuje zaocznie. Po zrobieniu mgr automatycznie zmieniam pracę, chyba, że powinie mi się noga. Pracy zmieniać nie mogłem bo wiązałoby się to z rozpoczęciem półdarmowych praktyk w branży. Nie mogłem sobie na to pozwolić, ponieważ studia się same nie opłacą (nie są tanie), a trzeba dodać do tego też inne koszta. Życie nie jest jednak kolorowe i czasami zmiana pracy to decyzja trudna do podjęcia.

     

    Często tutaj słucham ile bracia to nie zarabiają a średnia pensja na tym forum to chyba 4000 zł netto, jeśli wziąć pod uwagę wszystkie skumulowane posty użytkowników.

    Zazdroszczę nie mówię, ale bywają też sytuacje, że człowiek poświęcił bardzo dużo czasu na kształcenie, dużo stresu, ale nie ma wymiernych efektów (nie każda osoba jest na tyle ogarnięta, aby szybko się czegoś nauczyć a tym bardziej wykorzystać to w rzeczywistości jako cel pomnażania zysku).

     

    • Like 3
  5. 5 godzin temu, mac napisał:

    ,,treningi w domu zawsze mi pod tym względem sprawiały trudność w przełamaniu psychicznym. Jakoś nie do końca robiłem, nie dawałem z siebie wszystkiego. A na siłkę idziesz tylko w jednym celu, żeby przypierdolić konkretnie :D 

    Poruszyłeś fajna kwestie. Jeśli chodzi o trenowanie w domu też mam duże opory psychiczne, przez fakt, że jest to miejsce w którym zazwyczaj się odpoczywa - istnieje ta blokada psychiczna, że po zrobieniu 20 pompek chętnie byś usiadł lub położył się na łóżku. Wśród innych trenujących na siłowni nie dochodzi do takich sytuacji.

    • Like 1
  6. 18 minut temu, Rexer napisał:

    W tym temacie to nie warto oszczędzać. Ja sam po zmiane dentysty, zrobiłem zdjęcie zebów (po jej namowie) i wyszło że prócz jednego do kanałówki mam jeszcze 2 kolejne. A tak to miałbym pieeekło za pare miesięcy. Polecam młodych dentystów, są uczeni nowych metod leczenia.

    Też byłem ostatnio u dentysty. Czułem lekki, ból, który zdarzał się bardzo rzadko. Wolałem nie zaniedbać tego zęba. Okazało się, że mam lekka próchnicę. Wywierciła te ubytki i włożyła jakieś lekarstwo, które miało spowodować, że ząb nie będzie bolał. Okazało się jednak, że boli do dzisiaj, a ząb nie jest całkowicie wyleczony bo na założenie plomby dopiero umówiliśmy się za 3 miesiące około. Tym czasem mam jakieś malutkie wypełnienie za 80 zł. Też mieliscie takie sytuacje?

  7. 12 minut temu, AR2DI2 napisał:

    Wszystko co w sieci, jest zalezne od urządzeń sieciowych takich jak serwery, i sieci. No i prądu. Jest tyle tego, że poważny atak na jeden z tych elementów może spowodować kolaps kryptowaluty, lub jej zniknięcie. Mozna spowodować w ciagu godzin, całkowitą utratę jej wiarygodności, a co za tym idzie wartości. 

    Aktualnie moim zdaniem sieć ma taką ilość połączeń neuronowych, ile znajduje się w mózgu człowieka i bez przecięcia głównych kabli, które znajdują się na dnie oceanu nie ma mowy o wyłączeniu neta na całym globie. Z drugiej strony osoby, które znają się na rzeczy i same były przy konstrukcji sieci wiedzą, że aktualnie globalna sieć posiada więcej wad, niż zalet i ich planem jest jej unicestwienie. Moim zdaniem prędzej, czy później dojdzie do takiej sytuacji bo w chmurze jest na pewno bardzo wiele niewygodnych danych, które dyskredytują bardzo poważne osoby. Zresztą my ,,szarzy,, mamy tylko dostęp do 1-2% globalnej sieci. Darkweb to następne 2-3%. Reszta to dane do których nie śniło nam się dostać.

  8. 41 minut temu, Morfeusz napisał:

    Czy wiesz ile giełd kryptowalut zostało już shackowanych albo zdefraudowanych i ile miliardów drobnych lemingów stamtąd wyparowało? Część chciała tylko tam sprzedać lub kupić kryptowaluty.

    Bitcutex, Mt Gox, itd.

    Klienci polskiej giełdy bitcoin stracili miliony złotych. Z dnia na dzień zniknęła z sieci

     

     

    Dlatego bitcoiny i inne krypto powinno się trzymać w portfelach offline i je transferować w tą i spowrotem, jeśli chce się dokonać jakiejś transakcji a nie na giełdach typu kraken lub bittrex. Ale pewności nigdy nie ma.

  9. 1 godzinę temu, Myrmidon napisał:

    Położenie geopolityczne Polski nie zmienia się od tysiąca lat.

    Aby coś w tym kraju drgnęło na lepsze niezbędna jest wymiana władzy. Dopóki ludzie nie wiedzą, co dzieje się z ich pieniędzmi nie wyjdą na ulice. 

    W tym kraju nie dojdzie do zmiany władzy. A jesli jakimś cudem zorganizuje się jakaś grupa Polaków np. kibiców i uda jej się zebrać znaczący elektorat to pikusiem będzie przejęcie władzy w porównaniu z tym, co taka przyszła władza mogłaby zaoferować tubylcom (zmiany i plan na funkcjonowanie państwa). Zindoktrynowane na maksa społeczeństwo nie przekona się do zmiany ustroju i ideologii sterującej państwem. Taka władze bez solidnych podstawach i bardzo dobrze ugruntowanego planu i elit intelektualnych szybko padnie pod wpływem naporu obcych mocarstw. Do tego należy dodać jeszcze podburzanie społeczeństwa różnymi technikami przez wywiady obcych państw to ogólnokrajowych buntów.

     

    Bo chyba nie wierzycie do zmiany władzy na gruncie wyborów  ,,demokratycznych,,. Jak by takie wybory miały coś zmienić to już dawno były by zakazane. Niestety ale takich zmian trzeba dokonywać oddolnie zmieniając na początku samych siebie i integrując się w prostytych kwestiach polepszających byt naszej Polskiej społeczności.

  10. 1 godzinę temu, manygguh napisał:

    @rejdi Takim aktem terrorystyczny względem złota może być przymusowa konfiskacja, jak w USA. Wtedy trzeba będzie się turlać po lombardach lub innych miejscach, gdzie nie każdy będzie grał fair. Co wtedy?

    Złoto zawsze możesz ukryć i spieniężyć. Z bitcoinem tego nie zrobisz bez dostępu do sieci, choćbyś trzymał go na dysku zewnętrznym. Ryzyko, że nie spieniężysz tego złota zawsze istnieje, ale jest nieporównywalnie niższe niż fakt, że bitcoina w ogóle nie sprzedasz.

    • Dzięki 1
  11. Piłem przez jakiś okres yerbe. Po tygodniu picia już praktycznie nie dawała mi kopa i czułem się ospały bez względu na to czy ją wypiłem, czy nie.

    Znów wróciłem do kawy, ale pije ją aktualnie z umiarem. Gdzieś dwa razy w tygodniu, gdy spodziewam się większego wysiłku umysłowego.

    Ja piłem klasyczną Pajarito Elaborada, tylko to yerba dla mocnych graczy i ma intensywny smak. Do tego CBSe z guaraną.

    Byłem amatorem picia i zaparzałem w takim czajniczku 500 ml i piłem z kubka :).

  12. Sądzę, że wizualizacja przyjemnych wydarzeń może mieć spory wpływ na pozytywne programowanie podświadomości. Słuchanie lekkich, uspokajających piosenek pozwalających odejść zmysłem o problemów dnia codziennego, pomagających się skupić na przyjemnych okolicznościach np. awansie, podróżach, przygodach. Ja praktykuje wspomniana metodę bezpośrednio przed snem, aby nie zasypiać z problemami w głowie a jak wiadomo podświadomość reaguje także na to co dzieje się w snach.

    • Like 1
  13. 13 minut temu, Taboo napisał:

    Jak byłem mały to czasem prosiłem mamę aby kupiła mi np taki fajny zestaw klocków lego, bo ja chcę! A mama wtedy odpowiadała że ona to by chciała gwiazdkę z nieba.

    Ok, będziemy udawać beta-bankomaty ;)

    Mówimy teraz o abstrakcyjnych kwestiach, które w życiu nie będą miały miejsca, ale kto w młodości nie miał takich marzeń?

     

    Jeśli piszesz, że można udawać beta-bankomat jako zamiennik to domniemam, że udajesz aktualnie alfę :).  Nie trzeba nic udawać, tylko warto egzekwować w życiu pewne zachowania, które dają podstawkę do tego, że w głebi siebie nie czujesz się betą. Nie trzeba też się tym afiszować, bo sytuacja jak wyżej napisałem zweryfikuje. Każdy z nas dał się złapać nie raz na sztuczki kobiet i nie da się tego wymazać, ale można ograniczyć robienie siebie w balona.

     

  14. Mi się akurat marzy przeżycie przygody z jedną kobietą, ale realia niestety są drastyczne i na to rzadko kiedy pozwalają. Kto nie chciałby czerpać wiecznej przyjemności z faktu posiadania kobiety na wyłączność? Żyjesz spokojnie, spełniasz się, codziennie seks, o który nie musisz się ubiegać bajerując inne łaski, podróże, raz na jakiś czas akt wzmożonej adrenaliny w innych aspektach życia, aby nie było nudne. Żyć nie umierać ?

     

    Już nie popadajcie w paranoję i nie udajcie jakiś niewiarygodnych samców ,,sralfa,, bo już był na tym forum nie jeden taki samiec ,,sralfa,, a potem się okazało, że oddawał swoją wypłatę dzierlatce i miał wyznaczany hajs na kawę i browara.

     

    Życie szybko weryfikuje.

    • Haha 1
  15. Nie wiem po co wgl tracić czas na rozważanie napięć między opozycją a partią rządząca, jeśli obie te formację to są lokaje względem silniejszych graczy, czytaj (Izraela i USA) wydających polecenia do realizacji.

     

    Tutaj nawet ambasadorzy USA i Izraela mają decydujący wpływ na to co te marionetki robią w w Warszawie to napewno też w kwestiach dotyczących podgrzewania atmosfery pomiędzy tymi dwiema partiami mają decydujący głos.

     

    Nasi politycy są tylko od organizacji spotkań, a decyzję podejmują mądrzejsi, nawet w błachych sprawach. 

     

    Jeśli uważacie, że te spiny sa prawdziwe to uświadamiam was, że te marionetki nawet nie posiadają prawa decydowania kto co powie i na kogo (dostają wytyczne od A do Z napisane na kartce i muszę się tego nauczyć na pamięć). 

     

    W tym kurwidołku już nie ma nawet krzty niezależności i suwerenności, więc darujcie sobie roztrząsanie takich spraw i nie dajcie się ulegać tej masowej propagandzie.

    • Like 5
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.