Skocz do zawartości

Yezz

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Yezz

  1. Dziękuję za motywujące słowa. Bardzo podnoszą mnie na duchu, a sam fakt że pisał je Big Boss powoduje szeroki uśmiech na mojej twarzy Biorę się ostro do pracy nad sobą a w najbliższym w czasie zamawiam zestaw promocyjny(brać póki na przecenie) bo jestem ogromnie ciekawy wiedzy tam zawartej.
  2. Historia jeszcze "świeża" bo z tego miesiąca. Całkiem nie dawno odwiedziły mnie na weekend 2 znajome. W jednej z nich podkochiwałem się przez całą szkołę średnią, kręciliśmy coś nawet ale nigdy nic na poważnie, także miałem niezła zajawkę jak się odezwała po przerwie. Okazało się że nie dawno rozstała się z chłopakiem z którym była przez 2 lata i wszystko wyglądało na to że szuka pocieszenia w moich ramionach. Dziewczyna zjawiskowa, 9/10 sam nie wiem jak zdobyłem się na odwagę żeby kiedyś do niej zagadać. Ale mniejsza, przejdźmy do sedna sprawy. 1 dnia troszkę się alkocholu polało, dziewczynom zachcialo się spać i jak się okazało moja "miłość" chce spać ze mną. Chwilę pogadaliśmy, później alkohol i hormony zaczęły działać i kiedy było już naprawdę gorąco coś w mojej psychice zaczęło szwankować. Włączyły się dołujace myśli( że coś zrobię nie tak, że szybko skończę, że ją do siebie zniesmacze), strach przed stosunkiem wziął górę i na samych pieszczotach się skończyło. Następnego dnia laseczki wstały wcześnie rano i stwierdziły że chce im się pić, a ze w lodówce piwa nie brakowało to od samego rana się nayebalismy. Między nami znowu zaczęło iskrzyc. Laska ewidentnie miała na mnie chrapkę i nie stawiała żadnego oporu. Niestety opór i to nie jeden zaistniał w mojej głowie i zamiast ja dobrze wyruchać i sobie ulżyć, skończyło się na palcówce( śmiech wręcz wskazany, sam staram się od tego zdystansowac). Ostatniego dnia ich pobytu u mnie poszliśmy razem na kluby, znów alkohol, potańcówka ale w nocy już do niczego nie doszło. Miałem wrażenie że coś nas od siebie odpycha. Dodam tylko że obudził się we mnie wtedy biały rycerz i zasypywalem ją pytaniami o to co jest między nami, czy nie jestem tylko pocieszeniem i czy będzie z tego coś więcej. Oczywistym jest że nie mogło bo kto by chciał być z taką pizda ha ha Ta historia pokazała że brak mi pewności siebie i mocno mnie zdołowala. Nawet teraz żałuję że zachowałem się jak ostatnia ciota. Ale ma to też swoje plusy. Zacząłem zastanawiać się co jest ze mną nie tak. Czytam dużo o rozwoju osobistym i założyłem konto na forum braci samcow które jest swoistą kopalnia wiedzy w relacjach męsko-damskich. Mam nadzieję że tekst da się w miarę czytać i Was nie zanudzilem. Łapcie każda okazję żeby później nie żałować jak ja. Pozdro!
  3. Opisany przez Ciebie problem jest jedną z rzeczy która skłoniła mnie do rejestracji na forum i w tym momencie zaczynam stosować się do Twojego poradnika. Jest jeszcze 2 sprawa. Odstawiłem jazdę na ręcznym na tydzień i dziś 1 raz w życiu miałem zmazy nocne. Mam 21 lat a z tego co się orientuję takie rzeczy przytrafiają się raczej w okresie dojrzewania. Miał ktoś podobnie i może coś doradzić?
  4. Wspominając słowa BigDaddiego, świetnie się Twój tekst czytało. Życzę powodzenia w wzmacnianiu swojej samooceny (sam nad tym teraz pracuję) oraz poszerzaniu znajomości i liczby cyfr na koncie
  5. YouTube, forum, książki i tym podobne znam z blogu Kefira
  6. Yezz

    Cześć!

    Witam wszystkich forumowiczów, administrację oraz Big Bossa oczywiście Ostatnio w moim życiu sprawy idą trochę nie pomyśli i chce zasięgnąć waszej rady. Pozdrawiam i liczę na owocna współpracę. Od siebie też coś do wspólnoty dołożę żeby nie było że darmozjad.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.