Skocz do zawartości

KurtStudent

Starszy Użytkownik
  • Postów

    733
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez KurtStudent

  1. Czy ruchanie jest jakimś obowiązkiem? Może gość nie chce, musi to sobie przemyśleć, ułożyć w głowie. 

     

    Więcej problemów może mieć z ruchania niż nieruchania. Chociaż rebelia inceli za rogiem. Więc na dwoje...

     

    Kurła, kiedyś to było. Człowiek się zakochiwał, nie było internetu, wiedza tylko z książek i piosenek, wszystko na czuja i prawdziwie. 

     

     

  2. Taa. Różnie z biologią bywa :D

     

    Swoją drogą - ciekawe, kobiety chcą być jak mężczyźni. Że one też chcą "zaliczać" i prowadzić "rozrywkowe życie" a "dlaczego kobieta jak ma dużo partnerów to źle a jak facet to dobrze" itd. A przecież one wybrzydzają, że sześciopak, że praca itd. A tu z jakim poświęceniem chłopaki podchodzą do tematu! Jaka wielka różnica w postawie! Z jednej strony wybrzydzanie a z drugiej gotowość do zakasania rękawów, zatkania nosa itd. Pod rozwagę. 

  3. U kobiet kwestia higieny wygląda inaczej. Stąd też są bardziej "trenowane" do czystości. Opieka nad niemowlakiem dziewczynką jest ciut bardziej skomplikowana niż nad chłopcem. 

     

    Mogę zrozumieć autora tematu. Zapewne z czasem przejdzie. Ale nic na siłę. 

    • Dzięki 1
  4. Ale tak serio, to warto by z tego tematu ruchania mężatek zrobić osobny dział forum. Z pod-działami jak "dlaczego kurwa jest neutralna" (widzę, że temat okazał się interesujący, cieszy mnie to. Na jutro po 10 zdań na ten temat poproszę :D A może w 2019 będzie to temat maturalny. Uzasadnij posługując się wybranymi tematami z forum braciasamcy.pl ). 

     

    Bo temat wraca jak bumerang. Szanowne kierownictwo, kwatero główna, kancelario forum - proszę rozważyć osobny dział. Tak by każdy mógł na własną odpowiedzialność studiować zawiłości tematu a cała wiedza wypracowana przez samcze grono była zebrana w jednym miejscu. 

  5. 3 minuty temu, AR2DI2 napisał:

    Zadałem "kryształowym" ciut wczesniej pytanie: " czy jak mąż pójdzie do pani kurwy do burdelu, to czy pani kurwa jest współodpowiedzialna za zdradę? " Ale się nei doczekałem odpowiedzi.

    Akurat kurwa jest neutralna a przykład prosto z dupy. Mam nadzieje, że pomogłem :D Pozdrawiam. 

  6. Niby ciągle ten sam temat ale IMO warto go ciągnąć, bo padają ciekawe argumenty wymuszające często ciekawe kontrargumenty i jest to płodna dyskusja.

     

    Kiedyś przeczytałem w Mens Health, że gdy pijana mężatka klei się w barze i opowiada jak to mąż jej nie słucha/nie kocha/nie adoruje to grzecznie podziękuj i zasugeruj pracę nad własnym związkiem. 

     

    Typy, które świadomie wykonuję kroki w stronę mężatki/kobiety żyjącej w rodzinie to najgorszy sort osobowości. Wiadomo, że życie rodzinne nie jest proste, rodzi wiele konfliktów i męczy. To złożona sprawa. Atakowanie takich panien, przykładanie kutasa do rozpadu rodzin, nieszczęścia dzieci i spierdolenia kolejnych życiorysów - jak Pan Jezus powiedział - lepiej sobie kamień młyński do jajec przywiązać i rzucić się do rzeki. 

    • Like 3
  7. 48 minut temu, Strusprawa1 napisał:

    xD Ci ludzie nie rozumieją różnicy pomiedzy tym czym jest inteligencja, a tym czym jest mądrość. Oczywistym jest, że kobiety SĄ na wysokich stanowiskach i w świecie nauki, ale stanowią mniejszość. Sam znam to ze studiów - zdecydowana większość studentów na wydziałach w przedmiotach ścisłych to mężczyźni. 

    Tak jak są kobiety wyższe od mężczyzn. Ale średnio to facet jest wyższy a wśród najwyższych 99% to mężczyźni.

     

    Statystyka powinna być w podstawówkach.

  8. 6 godzin temu, lxdead napisał:

    że to mężczyźni świata islamskiego. Mężczyźni kultury zachodniej to, za przeproszeniem, pizdy na odstrzale który trwa w najlepsze.

     

    Przejdź na islam - problem solved. Podobno w UK coraz więcej gości w ten sposób unika sądów rodzinnych rozwodowych itd. bo wtedy mogą korzystać z jakiś tam szariackich instytucji. 

     

    I całe ten sebixowe legiony wrzeszczące "stop islamizacji" powinny w tę stronę skierować swoją uwagę. "Normalna rodzina chłopak dziewczyna" vs sędzina. Co za problem. Idziesz do urzędu, podpisujesz volkslistę że jesteś muslim (taktycznie, takije) i nagle "a nie nie to przepraszamy to pomyłka to proszę bardzo jak pan prorok powiedział tu jest kamień, pan młody może rzucić w pannę młodą" itd. 

    • Like 3
    • Dzięki 1
    • Haha 4
  9. Jeżeli prowadząca naprawdę powiedziała "przecież wiadomo że to kobiety są bardziej inteligentne" to otwiera ciekawą dyskusję o podwójnych standardach.  

     

    Ciekawe, czy mieliby problem z tym, że faceci są wyżsi itd. To tak jakby się Jeep kłócił z Ferrari kto lepszy. Każde auto inne. Ma inne zadania. Kobiety rodzą cieleśnie, mężczyźni rodzą duchowo. Dymorfizm płciowy. 

     

    Generalnie ludzie mają problem z inteligencją. Jest nawet taki żart, że to najsprawiedliwiej rozdzielone dobro, bo nikt się nie uskarża na jego brak :D A już szczególnie Panie, które często mają obsesje na punkcie przysłowiowego "palca u stopy lekko krzywego" - jak wiadomo niemal każda kobieta ma w sobie coś co uważa "do poprawy". Ale na brak inteligencji nikt nie narzeka :D

     

     

     

    • Like 1
    • Haha 1
  10. 7 minut temu, AR2DI2 napisał:

    Pewne rzeczy się da udowodnić bez specjalnego wysiłku.

    Można udowodnić, że ktoś nigdy nie był na Marsie. Chociaż nie wiem. Robi się niebezpiecznie. Sceptyk powiedziałby, że w nocy mogło przylecieć ufo, zabrać tego kogoś na Marsa (podczas snu) i ten ktoś nawet by nie wiedział, że tam był. Chociaż nie wiem czy sceptyk by mówił takie rzeczy. Z drugiej strony sceptycy doskonalą się w swojej sztuce do granic możliwości(?).  

  11. 10 minut temu, Bonzo napisał:

    Dlatego też w świetle powyższego - jesli ateizm zakłada BRAK istnienia Boga - to jedyna metoda na wykazanie słusznosci tego poglądu - to wiara w to, że Boga nie ma. Bo to, że go nie widać - to jeszcze nie dowód, że go nie ma. Promieniowana gamma też nie widać, a ono jednak istnieje.

     

    Ateizm odrzuca hipotezę o istnieniu boga, bogów za zbędną. 

     

    Z tego co wiem, jest masa możliwych "eskperymentów" mogących wykazać może nie istnienie boga, ale pewnej "rzeczywistości" niewidzialnej której opowieść o "bogu" miałaby stanowić formę prymitywnej mapy. Np wielogodzinne medytacje, posty, wielodniowe wyczerpujące praktyki, wielogodzinne rozważania, szczególne ćwiczenia oddechowe, hipnoza itd. Ale łatwiej pierd* w internecie i stać z pałą na baczność skandując hasła o posłannictwie narodu Izraela które my jako Polacy z całego serca będziemy tu wypełniać i tak nam dopomóż Bóg w którego wierzę bo tak TRZEBA a dlaczego TRZEBA bo NIErZUCIM ZIEMI itd. 

     

    Zwykłe upijanie się wspólnotowością, plemienne niemal zwierzęce okrzyki pozbawione głębszej refleksji bo krew z mózgu odpłynęła do palców (klik kliK).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.