Skocz do zawartości

adamo3025

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez adamo3025

  1. We wczesnej młodości miałem podobny problem. Wtedy jedna osoba doradziła mi dwie rzeczy. Po pierwsze, zagadywać ludzi na ulicy, to znaczy, pytać o godzinę, czy o drogę, w sklepie albo wziąć kolegę, koleżankę i zacząć rozmawiać przy ludziach na przykład w autobusie tak, żeby wyobrazić sobie, że jesteście sami, że nikt nie słyszy. Z początku było to dla mnie dużym wyzwaniem ale z czasem zaczęło mi to pomagać i się wyrobiłem. Później poznałem taką koleżankę, która swego czasu mi powiedziała, że też była nieśmiała ale zaczęła mówić co jej ślina na język przyniesie i się wyrobiła. Z czasem przestała się przejmować tym, co ludzie o niej myślą. Takie sprawiała wrażenie, a jak ją poznałem była bardzo wygadana.

    • Like 1
  2. 41 minut temu, qpa napisał:

    Co do internetu myślałem o jakimś klikaniu, ankietach  ale to są pewnie grosze to bym nawet tej najniższej krajowej nie zarobił.  

    W dwa miesiące nie zarobisz na tym dużo, na pewno nie zarobisz na wyjazd klikając w reklamy czy wypełniając ankiety. Sam to robię. Trochę kapnie z tego ale jeżeli chcesz szybko zarobić na wyjazd, to nie polecam ankiet.

  3. W dniu 18.12.2017 o 19:28, Pozytywny napisał:

    Trafiłeś na typowego buraka. Pan burak to osobnik zwykle bardzo niedowartościowany. Tutaj ewidentnie chciał zagrać super alfę przed towarzyszką.

    Ludzie pewni siebie i znający swoją wartość traktują wszystkich z szacunkiem i kulturą.

    Postąpiłeś moim zdaniem dobrze. Wiem jednak, że niesmak po takich sytuacjach pozostaje i chciałoby się Pana buraka usadzić.

     

    Ja mam takiego kolegę w pracy. Na każdym kroku stara się udowodnić, że jest lepszy ode mnie. W każdej dziedzinie. Jeszcze do tego pierdoła i opowiada innym o typkach, których spotyka w życiu i się z nich śmieje. Olać drania i tyle. Ja staram się unikać typa i ograniczać kontakty zawodowe do minimum.

  4. 3 godziny temu, Zwierzak napisał:

    Innym wychodzi podchodzenie na ulicy, Tobie nie. Co z tym zrobisz? Zaczniesz podchodzić tylko w klubie czy nauczysz się podchodzić na ulicy?

    Takie mam doświadczenia. Może się to kiedyś zmieni, nie wiem. Może popełniam błędy, których nie widzę. Nie powiedziałem, że mi nie wychodzi. Po prostu, w moim przypadku, takie związki są kruche.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.