-
Postów
30 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez adamo3025
-
-
We wczesnej młodości miałem podobny problem. Wtedy jedna osoba doradziła mi dwie rzeczy. Po pierwsze, zagadywać ludzi na ulicy, to znaczy, pytać o godzinę, czy o drogę, w sklepie albo wziąć kolegę, koleżankę i zacząć rozmawiać przy ludziach na przykład w autobusie tak, żeby wyobrazić sobie, że jesteście sami, że nikt nie słyszy. Z początku było to dla mnie dużym wyzwaniem ale z czasem zaczęło mi to pomagać i się wyrobiłem. Później poznałem taką koleżankę, która swego czasu mi powiedziała, że też była nieśmiała ale zaczęła mówić co jej ślina na język przyniesie i się wyrobiła. Z czasem przestała się przejmować tym, co ludzie o niej myślą. Takie sprawiała wrażenie, a jak ją poznałem była bardzo wygadana.
- 1
-
Ja usłyszałem parę razy w życiu dość ciekawą rzecz o sobie od różnych ludzi : " Zmień się bo nigdy żony nie znajdziesz" :D . Dość popularne to jest.
- 3
- 4
-
Niczego nie wyklucza. Jak stopniowo, małymi krokami będziesz podnosił poprzeczkę, to wszystko można. Ja tak właśnie robię.
-
-
Sam jestem na początku drogi i widzę, jakie czasem bywa to wyzwanie, żeby niektóre rzeczy zrozumieć.
-
Ja się strzyżę tak raz na 1,5 mca
- 1
-
Pojawiały się odpowiedzi 3,5 - 4 koła. Ja myślę, że to jest takie minimum, przynajmniej jeżeli chodzi o mnie. Kawalerka to opłaty gdzieś średnio 1,5 k, to też zależy w jakim mieście. No i fakt, jak ktoś ma dzieci, to pewnie i z 5 koła będzie mu potrzebne na początek.
- 1
-
7 minut temu, Kimas87 napisał:
Sytuację, którą opisałeś przeżyło masę ludzi. Dlatego znikąd nie powstało powiedzenie ,, nie przywiązuj się do osób, rzeczy i miejsc ".
Dokładnie, zgadzam się. Świat się zmienia, ludzie się zmieniają.
-
Pamiętam Sonica jakby to było wczoraj, ponad połowę liceum na tym przegrałem.
-
W telewizji w większości stacji są same głupoty, które z rzeczywistością nie mają wiele wspólnego. Dlatego ja też już dawno przerzuciłem się na internet.
-
W moim przypadku, kredyt absolutnie odpada. Potem takie gówno wisi na człowieku latami. Wynajem jest chyba najlepszą opcją
-
Też jestem za eutanazją w takich przypadkach.
-
41 minut temu, qpa napisał:
Co do internetu myślałem o jakimś klikaniu, ankietach ale to są pewnie grosze to bym nawet tej najniższej krajowej nie zarobił.
W dwa miesiące nie zarobisz na tym dużo, na pewno nie zarobisz na wyjazd klikając w reklamy czy wypełniając ankiety. Sam to robię. Trochę kapnie z tego ale jeżeli chcesz szybko zarobić na wyjazd, to nie polecam ankiet.
-
Również zdrowych i spokojnych świąt
-
W dniu 18.12.2017 o 19:28, Pozytywny napisał:
Trafiłeś na typowego buraka. Pan burak to osobnik zwykle bardzo niedowartościowany. Tutaj ewidentnie chciał zagrać super alfę przed towarzyszką.
Ludzie pewni siebie i znający swoją wartość traktują wszystkich z szacunkiem i kulturą.
Postąpiłeś moim zdaniem dobrze. Wiem jednak, że niesmak po takich sytuacjach pozostaje i chciałoby się Pana buraka usadzić.
Ja mam takiego kolegę w pracy. Na każdym kroku stara się udowodnić, że jest lepszy ode mnie. W każdej dziedzinie. Jeszcze do tego pierdoła i opowiada innym o typkach, których spotyka w życiu i się z nich śmieje. Olać drania i tyle. Ja staram się unikać typa i ograniczać kontakty zawodowe do minimum.
-
Też się dołączam. Wniosek podpisany
- 1
-
Moje cele na 2018 są następujące:
Rozwój osobisty
praca nad masą mięśniową, siłka,
prawo jazdy,
bit club network,
przeprowadzka
- 2
-
tak czytam wypowiedzi w wątku, w moim przypadku jest podobnie, chociaż szczerze powiedziawszy, ja mam to gdzieś, ludziom gęby nie zamknę, wielu i tak zamiast zabrać się za siebie i swoje życie, będzie "syf" robiło innym w życiu, ja robię swoje, mam swoją drogę i dobrze się z tym czuję
- 1
-
Nie chciało mi się dzisiaj czekać na windę, która stała na 13. piętrze, więc postanowiłem, że do domu na 7. pójdę pieszo Może niewielka zmiana ale zawsze coś dla zdrowia
- 1
-
W dniu 4.10.2017 o 13:24, vodkas85 napisał:
Jak ktoś zna się na wszystkim, a tak naprawdę sam nie ma pojęcia o czym pierdoli.
Dołączam się a tak zwanych "znafców" ostatnio spotykam wielu.
- 1
-
Miałem kiedyś taką dziewczynę. W końcu została z tym pierwszym. Olej ją, związek z nią nie ma przyszłości.
-
Gratulacje
- 2
-
3 godziny temu, Zwierzak napisał:
Innym wychodzi podchodzenie na ulicy, Tobie nie. Co z tym zrobisz? Zaczniesz podchodzić tylko w klubie czy nauczysz się podchodzić na ulicy?
Takie mam doświadczenia. Może się to kiedyś zmieni, nie wiem. Może popełniam błędy, których nie widzę. Nie powiedziałem, że mi nie wychodzi. Po prostu, w moim przypadku, takie związki są kruche.
-
Ja bym wolał podchodzić do dziewczyn na przykład w klubach. Z własnego doświadczenia wiem, że z ulicznego zapoznawania nie ma wiele.
Erotyczny sen na no fap.
w Seks
Opublikowano
Też mi się zdarzyło parę razy.