Skocz do zawartości

MG-42

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez MG-42

  1. SEBDUDIX powiem Ci że też miałem takie myśli nawet się wystraszyłem trochę. Jak komuś nieraz coś takiego mówię to odnoszę wrażenie że dziwnie na mnie patrzą.

    Nieraz na to wszystko jak patrzę to odbieram to jakoś jak takie to wszystko chaotyczne, nie ma spójności albo tego nie rozumie albo miesza mi się to wszystko. Tylko to dzieje się jak jestem jakby to napisać hmmm... wyłączony z jakichśkolwiek myśli a oddać się odczuciom. Ciężko to opisać nie wiem co to jest.

    Nieraz to myślę albo zwierzęcieje albo zostało może coś we mnie z człowieczeństwa nie wiem nie wiem.

  2. Kiedyś też miałem podobny sen.

    ( W śnie śniło mi się rozumiecie? czyli sen we śnie,  że rękoma nie mogę ruszać od ramion w dół. Budzę się w tym śnie a ja nie mam rąk, że straciłem w bitwie z krzyżakami odrąbano mi je siekierami. Szoku dostałem tak rzucałem się na tej kozetce w tym śnie zaznaczam, straszne emocje. Aż się przebudziłem w tym śnie teraźniejszym .

    Taka pierwsza myśl ale dziwne sny. Ja chce się przekręcić na bok a tuuu O QRWA!!! Nie mogę się przekręcić nie czuję rąk. Mówię wam tak się zląkłem, że uwierzyłem, że tak jest, do tego noc ciemno, gorąco mi się zrobiło serce bić zaczeło oddech głęboki. skórę na głowie tak miałem spiętą, możliwe że włosy dęba mi stanęły. STRASZNE uczucie noc człowiek sam dziwne myśli.

    Zacząłem tak rzucać się na łóżku, zatrzymałem. Po chwili poczułem zimno i znowu myśli szybkie jak to przecież rąk niemam a tu takie odczucia? Takie w głowie szybkie myśli , a to trwa chwila ale tyle myśli odczuć na raz itd.

    Czuje zimno, że tak płynie ku palcom ale jakoś tak w górę nie w dół już tak mi się w głowie mieszało, już straciłem rachubę o co tu chodzi. Zaraz poczułem dotknięcia na głowie, myślę co jest. Tak uwierzyłem że rąk nie mam a tu znowu odczucia jakbym miał. Nie wiadomo komu ufać myślom czy odczuciom tak się to wszystko mieszało w krótkim czasie i to w chaosie w strachu.

    Potem po paru sekundach wyczułem i myśli się zebrały że usnąłem z rękoma skrzyżowanymi za głową.

    Poczułem straszne zimno w rękach mrowienie ale i radość że są ręce, i tak se pomyślałem ale dziwnych rzeczy człowiek doświadcza, pod nosem się uśmiechając)

    Ale  też po jakimś czasie zdrówko zaczęło podupadać. I tak skojarzyłem ten sen, i tak se myślałem hmm...czy to możliwe??? Wydawało mi się że to tylko moje takie myśli i odczucia ale czytam że niektórzy podobnie mają.

    Być może coś w tym jest.

     

  3. W Budowlanym na dziale metalowym też można kupić takie szpilki gwintowane , podkładki, nakrętki. Weź ze Sobą na wzór, dobierzesz jaka średnica. Diaksem dotniesz (tarcza do metalu 115, jest i 125 ale jak nie zmieści się to będziesz musiał zdjąć ochronkę z diaksa) albo brzeszczotem jak brak diaksa i bezpieczniej jak często nie robisz tego rodzaju narzędziami bo możesz sobie krzywdę zrobić. Przy okazji będziesz miał lekcję obróbka ręczna :lol:

    • Like 1
  4. Witam Bracia

    Dziś byłem w przychodni endokrynologicznej NFZ. Wchodzę Dobry Dobry w rejestracji poszło ok.Dobry. Pytam ludu przepraszam ( 5 facetów reszta Kobiety ) mam na 13.10 kto przede mną? Cisza pan odpowiada Ja mam 13.25, nie dowiedziałem się więcej, pomyślałem i tak się dowiem, będzieta się kłócić same powiecie. ( Miałem powiedzieć to teraz ja  wchodzę :D, ale pomyślałem nieee bo mnie zjedzą) Znalazłem miejsce za ścianką w rogu, nawet są krzesełka wolne :o. Sam  i nikogo wkoło przyjemnie, tam baby rajcują. Przygotowałem papiery spokojne, nawet z gadki podsłuchałem i się z orientowałem przed kim jestem a kto za mną.

     

    Minęło a ze 20min weszła siostra zakonna, mała drobna pani a ze 150cm ( koło 75l a może i więcej, po małych ludziach ciężko wyczuć bo wyżsi przeważnie wiekowo to się garbią, pokrzywione) w tym momencie spojrzałem na nią <_< ona na mnie, czułem że siądzie koło mnie (skąź znam to uczucie) Taak podchodzi siostra mówi siądę koło pana, tu tak pan sam, dobrze odpowiadam. Duża kolejka mówi, odpowiedziałem taak. Powiedziałem kto przede mną a za kim yyy Pani, wyczuła moje lekkie zawahanie. Odpowiedziała cichym spokojnym głosem ufam panu. Spojrzałem na siostrę uśmiechnąłem się lekko ona do mnie  i pomyślałem w głowie oohhooo zaczyna się mnie rozmiękczanie.

    Pogadaliśmy trochę, raczej siostra narzuciła tym spokojem yyy może niee temat ale ten swój sposób rozmowy, fakt byliśmy w przychodni to temat sam się nawiązał. Ciekawie się rozmawia temat o niewidomych (może i nie przyjemny  temat) , ciekawe spostrzeżenia  tak załapałem że gdzieś przebywa z takimi ludźmi. Wspomniała że wczoraj przyszła wiadomość z watykanu, że jakaś błogosławiona została siostra ( mówiła ale zapomniałem, będę musiał sprawdzić w necie) i że jestem pierwszym świeckim który się dowiaduje o tym ( tak se w duchu pomyślałem i uśmiechnąłem, że normalnie jestem pierwszy po bogu hiiii:D)

    Pogadaliśmy miło, patrzę wchodzi młoda dziewczyna a ze 30l może niee wysoka włosy zrobione, zanim weszła było waniajet że paniusia wchodzi. Tak se pomyślałem gdzie siądzie hihiii:lol: jak myślicie?

    Naprzeciwko mnie siadła. Szponki zrobione długie zaostrzone czerwone buźka wymalowana włosy zrobione, oczka, uszka, szyny na zębach góra dół , usteczka takie grube zrobione. Noo ale coo spodnie podarte (chyba taka moda) Ale cały czas rozmawiam z siostrą ale już tak patrzę i kontroluję siostrę jak na nią zerknie, alee niee nie dało się wyczuć że zainteresuję się paniusią. Wyjęła tel. dzwoni do kochanie przyjdź ( dawno się nie widzieli, chyba go testuje bo zaraz przylazł). Potem przyszedł starszy Pan też w tą dziurę wlazł co ja. Wyjął tel. do kogoś gadał o polityce. Tak se pomyślałem Boże a było mi tu samemu tak dobrze. Nawet siostra chyba wyczaiła że koniec z naszej miłej rozmowy bo spojrzała na mnie ja na nią, tu więcej nie trzeba było mówić, samo przez się widzi. Mówię idę bo zaraz moja kolej do lekarza. Siostra mówi że zaraz za mną idzie.

    Po wyjściu z gabinetu jeszcze zciągneliśmy się wzrokiem lekki uśmiech, takie to spotkanie na korytarzu w przychodni.

    A co u lekarza? słabe wyniki niektóre wyszły. Guzek spory. Następne skierowanko na badanko.

    • Smutny 1
  5. W tych kolejkach NFZ katastrofa. Ludzie się sprzeczają a te baby!  gadają głośno i to czuć tam emocje jak na jarmarku, jedna drugą podbija. Ostatnio byłem krew oddać to samo, bo to głodne trzeba oddać krew na czczo, nie rozumieją to wychodzi od nich złość. Jutro mam endokrynologa też będzie się działo. Dawniej byłem w LUXMED ale myślałem że mi zdrowie wykończą tymi badaniami. Chodzi o kase dobrze wiedzą że na zdrowiu to człowiek nie będzie oszczędzał. A jak badanie źle wyjdzie to jeszcze raz, i niema że boli trza płacić. Jakbym poszedł do kogoś i bym powiedział źle się pomalowało albo glazurka odstaje, tapetka nie dokleiła się i jeszcze raz trzeba zapłacić to przecież by mnie wyśmiali. A nawet jak dobrze zrobione to i też mogą nie zapłacić. A co im zrobisz? Takie czasy, Kto mocniejszy ten wygrywa.

    Rozumie że człowiek to nie rzecz, ale oni traktują ludzi jak towar do zarabiania kasy. Chyba trza się z tym pogodzić. Pewnie że to DENERWUJE!!!

    • Dzięki 2
  6. Kiedyś jak miałem ranę na kciuku (między pierwszym a drugim zgięciu) a taką z 1.5cm nawet głęboką (do tej pory mam bliznę) to rozrobiłem wodę utlenioną z jodem (płyn lugola ) Rano się budzę patrzę :huh: tak się lekko zdziwiłem że się skleiło. Nawet dość szybko się zagoiło. A przecież na dłoniach to potrafi się babrzeć.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.