1.Breaking Bad - kapitalna gra aktorska, mimo monotonnej scenografii wydarzenia które mają miejsce budują doskonałe napięcie, proces przemiany wewnętrznej Waltera, no po prostu pozycja obowiązkowa. 2.Arrow - nie sądziłem że ten serial będzie tak dobry. Napięcie rośnie z odcinka na odcinek, bohaterowie dobrze napisani, przez co widz nie ma na nich wyjebane, odpowiednie dozy na przemian akcji i wydarzeń wyjaśniających pobudki działań bohaterów. Bardzo mi się podobały sceny na wyspie. 3.How I met your mother - do szóstego sezonu mnie bawił, potem syf. 4.Gra o Tron - obejrzałem pierwszy sezon, kiepski początek drugiego mnie zniechęcił, jakoś nie moge się zebrać żeby oglądac dalej. Wolałbym Breaking Bad obleciec od nowa