Skocz do zawartości

deleteduser30

Starszy Użytkownik
  • Postów

    540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser30

  1. Czołem Bracia, poszukuje dobrej gry strategicznej. Co możecie polecić? Jeżeli chodzi o moje doświadczenie w tej kategorii - jest ono zerowe. Zaciekawiły mnie Hearts of Iron IV (klimat 2WŚ) oraz Civilization VI (dobrze rozwinięta ekonomia). Nie muszą to być koniecznie najnowsze gry, lecz fajnie, gdyby miały do zaoferowania szeroki wachlarz możliwości rozwoju (nieliniowa rozgrywka) oraz wymagały planowania. Co do ceny - bez znaczenia
  2. Dokładnie, była okazja na nabicie sobie fejmu kosztem nieczystej, youtubowej gry z "większym" od siebie, ale mniej doświadczonym - wykorzystał to. Co jak co, ale głowę do interesów to on ma.
  3. Ostatnie filmy z cyklu "Rock obraża" bardzo mi się spodobały. To taki starszy kolega Gargamela, jeśli chodzi o temat komentowania zachowań ludzkich
  4. Ale co jak co, posłuchać jego nagrania o spiskowych teoriach warto. Przynajmniej są miłe dla uszu
  5. Co sądzicie o Xiaomi Redmi Note 4X? Zastanawiam się nad nim, dobre parametry w przystępnej cenie.
  6. Aktualizuje temat. Przypadkiem zaczepiłem ją na fb, pomyliła mi się z inną dziewczyną i napisała do mnie później, kończąc rozmowe "Odzywaj się czasem ;>". Rozmowa taka jak zawsze, wręcz zerowe zainteresowanie z jej strony, ja musiałem być tym, który pyta i słucha. Lecz czuje, że już ten haj emocjonalny mi znacznie opadł i myślę, czy by nie spróbować pociągnąć tego dalej tzn. zaliczyć rudą. Bo no, co jak co, ładna i zgrabna, do tego starsza i zapewne doświadczona, a dla mnie byłoby to dobre doświadczenie Jak myślicie, warto? Dodatkowo irytuje mnie fakt, że mając wyjebke podczas rozmowy, chce, żeby się odzywał. Albo jestem głupi i tego nie rozumiem, albo ona szuka zewsząd atencji (?).
  7. @Młody98 jestem z tego samego rocznika co ty i mam podobne problemy. Trudno twardo rozmawiać, szczególnie jak wcześniej było się potulnym misiem. Ja z własnego doświadczenia wiem, że jeśli jesteś z dziewczyną już jakiś czas (ja np. byłem ponad rok), to w takim momencie ciężko zmienić zasady gry. Zawsze warto próbować od początku, chociaż trzeba liczyć się z tym, że można przesadzić - wtedy laska ucieknie Szczególnie, gdy jesteś wstawiony i napalony na jakiejś imprezie Rady @seven są super, spróbuj się do nich zastosować. 3mam kciuki.
  8. Otóz tak, po 4 latach użytkowania starego LG przyszedł czas na kupno nowego - ten zwyczajnie odmówił posłuszeństwa i nawet twierdzi, że w zamkniętym pomieszczeniu w piwnicy jest większy zasięg, niż na podwórku Ale tak, przechodząc do sedna. Szukam telefonu z androidem do ~1500zł, zależy mi przede wszystkim na szybkości działania, aby był jak najdłużej funkcjonalny. Dobry procesor i racjonalnie duża ilość pamięci operacyjnej kosztem apartu lub innych bajerów - jak najbardziej .Czy ktoś z Was ma jakiś godny polecenia model? Mi samemu spodobał się ASUS ZenFone 3 (http://www.mgsm.pl/pl/katalog/asus/zenfone3ze552kl/Asus-ZenFone-3-ZE552KL.html).
  9. Bardzo przydatny temat, szczególnie dla początkujących, szkoda, że nie odkryłem go ponad dobry rok temu. Wtedy wiadomo, był sam zestaw dyskotekowy robiony Ale człowiek zmądrzał i do wielu rzeczy dochodzi samemu. Co jak co, ale odnośnie diety, treningu czy suplementacji - ZAWSZE najlepszym wyborem będzie to, co będziemy w stanie utrzymać najdłużej i co będzie sprawiało nam po prostu radoche.
  10. @JoeBlue z tą rudą już temat skończony. Nie mam zamiaru odzywać się do niej po 2 tygodniach, wyciągać na jakieś piwo żeby tylko spróbować sobie zaliczyć. Pewnie w Krk wali się na boki na starówce w "nocnym" A i tak za mało mi odwagi na coś takiego.
  11. @Maynard hm, czy tylko mi się wydaje, że w 1/10 (albo nawet i mniej) przypadków to dziewczyna podbija? Strasznie ciężko to osiągnąć, bo przeważnie do ładnych dziewczyn w takich miejscach już podbijają, więc one nie szukają atencji na boku. A do ciebie ewentualnie może jakaś z "trzeciego sortu", a potem nawet głupio odmawiać...Właśnie, zapomniałem zaktualizować status z tą rudą - niestety (a może i stety ) nic z tego nie wyszło. Napisałem dokładnie 9 dni temu, zostawiając pretekst do odezwania się - ona nic. Ale może to i lepiej - i tak traktowała mnie olewczo w czasie rozmowy. Ogólnie z większego clubu nic nie wyszło i postanowiłem, że odpuszczam sobie imprezy i podrywy (i tak mi nie wychodzą ) na rzecz pracy. Na studia troche trzeba zarobić, a i nabycie nowych umiejętności się przyda. Wczoraj powiedziałem młodej, gdzie mam pierwsze wesele 20stego, że ide sam. Co mnie zdziwiło, zareagowała lekkim śmiechem i zaczęła wymyślać mi jakieś dziewczyny, o których nie mam pojęcia. Ja jej na to, że ciężko wyszukać kogoś innego niż blachare i żeby ci się jeszcze spodobała (tylko w trochę inny sposób, bo to w pewnym sensie moja "przełożona" ). O dziwo okazałem się najstarszym chłopakiem, który idzie sam i dzisiaj dostałem info, że będę siedział z jakimiś dziewczynami, co same przychodzą (wiek 16-26..). A prosiłem, żeby mnie posadziła przy rodzicach czy nawet przy babci, bo u nich zawsze sporo picia było No ale, z niewiadomych przyczyn (czyt. Ty Paweł nie możesz iść sam zaraz ci kurwa znajde jakąś kuzynke ) zostałem tam usadzony, pewnie będę robił za kierowce i szybko się zwinę. Nie mam zamiaru znów się dołować, bo no - gdy widzę ładne samice, czy to same czy to w parach, to z powodu mojej bezsilności jestem przygnębiony (zakładam, że to przez tą z clubu gogo - za mocno mi się dała po emocjach). Jak nie zginę zakładając elektryke do tego czasu, to będę musiał jakoś się z tym zmierzyć. Mam jeszcze kolejne wesele pod koniec wcześnia - i pewnie wyjdzie podbnie jak teraz. Póki co jedynie audycje Marka + Vadim Zeland ratują moje życie Ale no wkurzyłem się, bo ani nie wypada odmówić przyjścia na wesele, lecz też za specjalnie nie mam ochoty tam siedzieć. Każdy zewsząd rozmawia o sukienkach, garniturach, fryzjerach, prezentach etc., a ja..no własnie. Dobra, koniec pierdolenia, jeżeli komuś chciało się to przeczytać do końca - podziwiam.
  12. @orannge zawsze możesz się wstrzymać, dopóki nie będziesz gotowy. Może spróbuj poderwać jakąś fajną laskę na imprezie? Gdy będziesz wiedział, że jest tobą zainteresowana, to i twoja sytuacja na dole się poprawi. A dodatkowo zaoszczędzisz $$$ Jesteśmy rówieśnikami i rozumiem twój ból, dlatego też spróbuj przetestować imprezową samiczkę.
  13. Wskakuj na ostrą "bombe" i jedziesz, wtedy akurat problem onanizmu zostanie rozwiązany, kolega odmówi posłuszeństwa Szczerze, w tym "przykrym nałogu" wszystko zależy od zmiany myśli. Jak złapiesz podniecenie to spróbuj zająć się natychmiastowo czymś innym, aby zajęło to twoje myśli. Czy to będzie coś słodkiego, trening czy audycje Marka - bez znaczenia. Uwierz, pomaga.
  14. Więc tak. Byłem na imprezie z kumplem i zdam Wam relacje, co i jak było. Właśnie, najbardziej nie rozumiem jak ludzie nie chcą chodzić na takie imprezy, bo uważają, że to dla ludzi szukających chwilowych wrażeń (dlatego poszedłem z 1, początkowo mieliśmy jechać całym samochodem). O ile racja, można tam fajnie się bawić, jak się coś (jakąś ) wyhaczy, ale ja tam nie uważam wcale tańca w kółku czy nawet samemu za coś hańbiącego. W clubie jakieś ~60 osób, około fifty-fifty pod względem płci i na wstępie już widać stojących facetów przy ścianach z piwskiem i gapiących się na obracające tyłkami dziewczyny. Co ciekawe, gdy club dał wstęp dla pań za darmo do x godziny, to za nimi przyszło pełno panów. Natomiast przeciwnie to (niestety ) nie działa. Więc tak sobie myślę, że podbijemy z kolegą zaraz, tylko coś obczaimy na wstępie. Więc minęło ~5 minut i my na parkiet, po jakieś ~10 już z wcześniej określoną dziewczyną. Fajnie, miło, nawet przedstawiła się jako Natalia Ale kolega bardzo "fajnie" odmówił dziewczynie z którą tańczył numeru (bliskiej znajomej tej, z którą ja tańczyłem). Powiedział, że po prostu nie da bo mu się nie podoba I chyba takim oto sposobem, gdy później, po jakiejś godzinie podbiłem do tej Natalii na parkiecie z pytaniem, czy da się wyrwać do tańca, to otrzymałem chamskie, głośne nie. Cóż, może to też dlatego, że w międzyczasie tańczyłem z moją przyjaciółka i jakoś to dziwnie odebrała..ale no, potem, co mnie najbardziej zdziwiło, przez kilka godzin ostentacyjnie tańczyła obok mnie z przypadkowymi staruchami/grubasami z palarni, co mnie mocno i dobitnie zniechęciło. Czy naprawdę dziewczyny myślą, że jak już facet pójdzie zatańczyć z inną niż ona, to że już jest do udupienia i że trzeba dać sobie macać tyłek kilku napaleńcom na oczach wszystkich, żeby tylko pokazać mu, że też ma się branie? To dziwne, ale no, wiele fajnych dziewczyn traci przez to okazje na spotkanie fajnego chłopaka. Bo żadnej nie ruszy później takiej już na innej (a na pewno na tej) imprezie. Chyba, że kominiarz, to co innego. Jednak najgorszym wyborem były dwie ładne, sexowne dziewczyny, które podejrzanie od początku imprezy tańczyły..same Ale no co, jak nikt nie podbija ani nic, to my się zebraliśmy i dajemy. Fajnie tańczą itd, ale widać, że takie paniusie, więc na dłuższa metę zbędne. Co się potem okazało, były to wybranki bramkarzy z clubu. A że było ich aż 8 to potem, gdy wychodziliśmy z clubu dostaliśmy niezłą mowę od jednego z nich. Teraz, gdy będę chciał iść ponownie do tego samego clubu, trzeba będzie go jakoś załatwić, bo wątpię, że mnie wpuści To sum up..mam za sobą dopiero ~10 imprez w takich clubach i stwierdzam, że bardzo trudno jest tam spotkać normalną dziewczynę, nie na jednorazową przygodę a na fajną rozmowę i na ewentualne późniejsze spotkanie (i tak jak szukałem, na wesele). Chyba muszę wybrać się do biblioteki w celu znalezienia nieotwierającej na każdego nory dziewczyny No cóż, planujemy jechać do innego (większego) clubu, więc może coś się uda dzisiaj. Jeśli tak, to pozwolicie, że również z tego się Wam wyżalę
  15. Jak na dzisiaj skończyłem rozmowe, zostawiając pretekst do napisania. Czy to zrobi - jej sprawa, jak nie, po prostu oleje. Cel to piątkowa impreza, tam zamierzam iść na trzeźwo i coś wywalczyć Jakaś rada na nieśmiałość i podbijanie do wielu ładnych samic na trzeźwo?
  16. Rozmowa toczy się swoim torem. Jak zdobędę się na odwagę, to zapytam o wesele. A co sądzicie, żeby wybrać się na piątkową potańcówkę w celu poznania innej samicy, a ewentualnie, jak nic nie wyjdzie, to potem ją spytać?
  17. Tak wiem i domyślam się, że zakochaniem tłumaczy się popęd. Czasem ładniej brzmi to pierwsze Czyli rozumiem, żeby spróbować i dać jej ultimatum kilka dni na odpowiedź, tak? Sms/telefon czy może spotkanie? Kurcze, tylko jedno mnie martwi - jest wygadana a ja tego nie potrafię przebić i "ujarzmić". Kobieta ma wyjebane od kilku dni i powiem wam, że czułbym się jeszcze bardziej "zgówniarzony", gdybym napisał pierwszy z takim tekstem...rozterki poziom ekspert, wiem, ale pierwsza starsza i dorodna dziewczyna A trudno mi przestawić się na opcje "wyjebane, niech się dzieje co chce, bo i tak mam coś w zapasie". Nie no, póki co to ona mi nie odmówiła nic, wręcz sama chciała wybrać się pierwsza na kawe, ale ja miałem troche roboty i ciężko było. A z tym pójściem samemu..macie racje, to nic złego, ale ogólnie staram się nie spożywać alkoholu a bez tego póki co ciężko mi się dobrze rozkręcić i bawić, szczególnie, gdybym miał iść sam (nie grzeszę odwagą ).
  18. Na coś takiego raczej nie. Ale zauważyłem, że już znacznie emocje spadły, więc jest lepiej. @Headliner Hm, czyli rozumiem, że trzeba korzystać z okazji. Wiesz, gdybym tylko nie był w to zaangażowany emocjonalnie, to byłoby znacznie łatwiej. Ale pewnie każdy z was wie jak to działa..trudno myśleć o czymś innym niż taka kobitka Najbardziej boli mnie to, że nawet dwie moje siostry cioteczne (młodsze o 2 lata) mają fajnych facetów (starszych) na wesele..a ja zostałem sam. Wiem wiem, napiszecie, że wcale nie trzeba z kimś iść, żeby się dobrze bawić, ale ja np. nie chciałem pić tylko zabawić się z partnerką jakoś fajnie a teraz to sam nie wiem.
  19. Ona tylko WIE, że mam dwa wesela w najbliższym czasie - ale zaproszenia nie dostała. Mam coś w tym celu robić czy olewka?
  20. Czy faktycznie z gino jest tak, że po dłuższym czasie można je usunąć tylko skalpelem? Słyszałem, że biorąc odpowiednie steroidy można to bardzo szybko załatwić, tak jak robią kulturyści po cyklu
  21. Cieszę się, że tutaj o tym napisałem, bo pewnie teraz, gdyby nie to, leciałbym do niej po kolejne wrażenia. Ale nie @giorgio, nie zamierzam się w to angażować. Zresztą, pewnie tam u siebie ma więcej "doświadczonych i chętnych" kompanów do zabawy.
  22. @t0rek tak, to też racja, właśnie też odczuwam, że odbiera mnie za gówniarza i jedynie widzi jakiś obiekt na odskocznie. Chociaż dopiero doszło do jednego spotkania, nie licząc dwóch na imprezie po alko..Czyli co, samemu się nie odzywać, ewentualnie jak ona się odezwie to chłodno i najwyżej pytać o jakieś spotkanie -> obserwować? Intryguje mnie jedno - dlaczego do jasnej ciasnej sama wcześniej pytała o spotkanie przy kawie ssdaw Kurwa, aż mnie po tym solidnie wykręciło mam nadzieje, że aż takim lodziarzem nie jest..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.