Skocz do zawartości

fischer

Użytkownik
  • Postów

    131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez fischer

  1. fischer

    Sprawdzacie gume po?

    No to mnie uspokoiliście trochę z tym sprawdzaniem bo już miałem lekką paranoje z tymi gumami. Dzięki za wyjaśnienie, że jak pęka to pęka po całości a nie jakieś malutkie dziurki :)
  2. fischer

    Sprawdzacie gume po?

    Ostatnio koleś wpadł z nieodpowiednią kobietą ( miało być FF a zostało na zawsze ) i pojawiła się u mnie lekka paranoja. Ale jak mówicie, że jak pęka to pęka po całości a nie jakieś małe dziurki to jestem spokojny.
  3. fischer

    Sprawdzacie gume po?

    Ostatnio zacząłem mieć paranoję i po każdym stosunku sprawdzam gumę pod wodą czy aby na pewno jest cała i nic z niej nie cieknie. Przez to seks zaczął być trochę stresujący. Jak to jest u Was? Czy jeśli nie widać pęknięcia gołym okiem i wacka na zewnątrz to można przyjąć, że wszystko jest ok? Pytam bo nigdy nie pękła mi guma i nie wiem.
  4. Bracia nakręciliście się bardziej niż ja :) Nie wiem czy nazwałbym ją byłą dziewczyną bo tak jak ktoś wspomniał byliśmy dziećmi na wakacjach i związek nie przetrwał ze względu na odległość. Teraz też jest ta odległość dlatego jestem spokojny. Mógłbym bzyknąć bez żadnych bezpośrednich konsekwencji. Na razie to mi się nie chce z nią spotkać a nie odwrotnie. Nie mam uczuć do niej i jej cipka mi rozumu nie zabierze(mam nadzieję). Po prostu mam ją zapisaną w liście rezerwowej gdyby mi się zachciało mocno - taki pewniak. Pytanie do Was było tylko czy korzystać z tego pewniaka.
  5. A co mnie interesuje co ona jemu powie? Aktualnie z nim nie mieszka, toczy się sprawa rozwodowa więc ja mogę przyjąć, że nie jest zajęta. Ja z nią nie szukam związku tylko dymania.
  6. Chyba nie o tej mówimy - ta ma już dziecko. Dla mnie to jest pewne, że się nie zakocham i spokojnie bracia wiem, że za darmo szpary nie da - coś będzie chciała w zamian ale ode mnie za wiele nie dostanie. A jak jej układ przestanie odpowiadać to po prostu to skończę/my
  7. Mam ale bzyknąłbym ją Na pewno z nią jest coś nie tak dlatego: Kiedyś byliśmy za młodzi na seks(były takie czasy ) ale nadajemy na tych samych falach - ja nie chcę związku - ona niby też (ale wiadomo, że dupy za darmo nie da więc coś jej się w głowie tworzy).
  8. Czyli walimy w gumach lub bez(podczas dni niepłodnych o których i tak się nie dowiemy) lub idziemy na wazektomie.
  9. Bracia, proszę o radę. Jakiś rok temu odezwała się do mnie moja była. "Byliśmy" razem jak mieliśmy po 14 lata - żadnego sexu nie było... Teraz się rozwodzi i widzę, że ewidentnie mógłbym coś podziałać - ze swoim mężem nie mieszka już od paru miesięcy więc nie miałbym wyrzutów sumienia, że on kogoś zdradza.. Ona pewnie myśli, że będę jej Misiem Sponsorem - ja bardziej myślę - wyruchać(ładna jest takie 8/10) i spadać. No może FWB. Bzykać czy nie bzykać - oto jest pytanie?
  10. Ale tak sobie myślę, że trzeba mieć niezłego pecha aby wpaść. Kobieta ma tylko parę dni w których może zajść w ciążę. Jeśli do tego bzyka się z bez kończenia w środku to niby nic być nie powinno. O tym preejakulacie jest sporo napisane, że plemniki w nim zawarte są w większości martwe.
  11. Bracia jak to jest z tym preejakulatem - można zalać formę czy nie? Czasem zdarza się potrzeba albo kobieta która bierze tabsy. Wiadomo, żeby nie kończyć w środku w żadnym wypadku ale czy z preejakulatu mogą być dzieci? Różne artykuły różnie piszą na ten temat.
  12. Kobita odpuszczona - przynajmniej tak na razie mam w głowie poukładane. Jakiś dziwnt haj się pojawił może dlatego: Co do oceny kobiet 6/10 to wg mnie trochę zaniżam bo 10/10 jeszcze w życiu nie widziałem - to nie jest ważne. Nie mam problemu podejść/zagadać dziewczyny 1/10 czy 9/10 - w moim mniemaniu każda jest taka sama, a wg mnie łatwiej zbajerować 9/10 niż 6/10 dlatego, że: i one mają deficyt
  13. Poleciał z mojej strony tekst, że nie szukam związku na stałe. Ale tutaj nie o to chodzi. Inne Pani też to usłyszały i jak dalej nie chciały w to brnąć to był spokój z mojej strony a tutaj ma jednak jakiś niedosyt, ale odpuszczam sprawę.
  14. Bracia ja wiem, że mam zapomnieć i nie latać za cipką. Bardziej tutaj napisałem po to aby zrozumieć czemu jedna panna bardziej zawróci w głowie niż druga - jedną mogę olać bez problemu a druga siedzi w głowie. Jestem świadomy, że jeśli nie odpuszczę to przegrałem.
  15. Oby tego nie robiła bo nie czuje się jeszcze tak mocny, teraz mam durny stan umysłu - ogarnę się, zapomnę a ona znowu się napatoczy. Wtedy będę musiał twardo powiedzieć spadaj bo mam obawy, że mogę się w coś wpieprzyć.
  16. Dzięki forum właśnie o tym wiem ale musiałem to napisać bo dopadła mnie słabość. Wybieram opcję nr dwa tylko wkurwia to "pocierpieć" - z innymi pannami tak nie było. Ta nie jest lepsza od innych a jednak we łbie pomieszała.
  17. Dzięki za ironiczne wypowiedzi Panowie ja nie chcę żadnego związku, dobrze mi jest teraz - jestem sam a jak człowiek ma za dużo wolnego czasu to spotyka się z płcią przeciwną. Po prostu nie wiem co się akurat wydarzyło z tą babeczką, że jakoś mnie tak ciągnie do niej - wiadomo, że przyjąłem to na klatę ale coś mnie do niej ciągnie. (czytam forum bo gdyby nie ta wiedza to już bym jej wchodził w dupę, żeby się przypodobać)
  18. Cześć Bracia, ogarnąłem się po poprzednim związku itp. po jakimś czasie zacząłem chodzić na spotkania z nowymi koleżankami. Nic poważnego - żadne związki tylko FF. Ale teraz mam problem(w mojej głowie), poznałem babeczkę z 6/10 fajnie się gadało, zbliżenia itp. aż nagle on wyjeżdża z tekstem, że musimy to skończyć/urwać kontakt, tak bez powodu(ona pewnie jakiś powód w głowie ma). Powinien to przyjąć na klatę i urwać kontakt ale jednak coś mnie ciągnie do niej. Na razie nie kontaktuje się z nią ale jest cholernie trudno, nie bardzo mogę sobie wytłumaczyć co się dzieje w mojej głowie. Z innymi pannami było luźno - nie chce kontaktu to nie i sprawa zamknięta a tutaj jednak coś jest nie halo
  19. Dawno mnie tutaj nie było ale z racji takiej, że to dzięki Wam przejrzałem na oczy warto podzielić się dalszą historią. Pyskatą pannę wyrzuciłem z mieszkania po około miesiącu od naszej dyskusji. Co zabawne za długo nie "tęskniłem" i nie myślałem o niej - problem rozwiązany Co do kontaktów z moim dzieckiem - jest lepiej a nawet powiem, że bardzo dobrze - wystarczył (pewnie na jakiś czas) zdrowy opierdol matki dziecka i na razie (ponad pół roku) jest ok. Dzięki bracia za pomoc. PS. Na razie nie mam żadnej panny i chciałbym aby taki stan chwile pozostał ponieważ pora zająć się sobą
  20. Może i tak ale nie na tym etapie na którym jestem - dopiero poznaję "inny" świat, dzięki temu forum.
  21. Składałem o zmianę kontaktów z dzieckiem - z automatu odrzucone. Składałem o przywrócenie pełnej władzy rodzicielskiej - z automatu odrzucone. Po to jestem na forum, żeby uzyskać od Was bracia pomoc ale ja to widzę jak walkę z wiatrakami (z mojej perspektywy) więc nie odbierajcie moich słów jako tego, że się poddałem i nic nie zrobię. Fakt jest taki, że jeszcze walczę ale coraz mniej mam na to siły i przede wszystkim narzędzi... Możesz coś jeszcze zaproponować. Z góry dzięki.
  22. Nie mam zamiaru pisać kolejnej odpowiedzi, że na pewno nic nie mogę zrobić. Piszę jak sprawy przedstawiał mi prawnik, że po upłynięciu 6msc jeśli nie wniosłem sprzeciwu na wyjazd dziecka za granicę to już pozamiatane. Dodam, że wszystkie pozwy składane do sądu w Polsce były z automatu odrzucana.
  23. No i dziękuje Wam wszystkim za potwierdzenie mojego myślenia.
  24. Nie biorę się za inne kobiety - zapytałem chyba bardziej w celu potwierdzenia mojego myślenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.