Skocz do zawartości

Jan85

Użytkownik
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Jan85

  1. To wszystko zależy od planów jakie masz w stosunku do takiej Pani. Mnie osobiście by przeszkadzało jak kobieta zarabiałaby wicej niż ja.
  2. @MoszeKortuxy Dokładnych badań na ten temat nie czytałem, ale słuchałem wywiad z Panem prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem. Poniżej link (19 min:30 sec mówi o tym):
  3. Bracia, Chciałbym przytoczyć tezę pewnego znanego seksuologa. Mówiąc w skrócie: Jeżeli kobieta zbyt szybko da dupki nowo poznanemu mężczyźnie to rzadko zostaje jego stałą partnerką. Co wy o tym sądzicie? Jak to wygląda u was?
  4. @jaco0007 Same księżniczki, tylko książąt w białym BMW brak:)
  5. @Red_Pill Chodzi mi o małżeństwo:) Moje zdanie jest następujące. Jeżeli mamy związek małżeński, w którym kobieta więcej zarabia od mężczyzny to mamy zachwianie teorii, o której Pan Marek mówi w swoich audycjach. Ponieważ "Od 2 mln lat natura nas tak ukształtowała, że mężczyzna ma przynosić zasoby, a kobieta zająć się ogniskiem domowych". Dlatego uważam, że tego typu związek jest mniej stabilny od tego w którym mężczyzna więcej zarabia niż kobieta, a co za tym idzie bardziej podatny na rozpad. Tak więc teza, którą postawiłem na początku to moim zdaniem fakt.
  6. Witajcie Bracia W tym temacie chciałbym aby każdy wyrazil swoją opinie na temat pewnych tez i określenie czy dana teza jest faktem czy mitem?. Pierwsze stwierdzenie: "Lepiej nie wchodzić w związek z kobieta, która więcej zarabia od nas". Fakt, czy mit? Pozdrawiam J.
  7. @Czarls @slavex Tutaj pełna zgoda. Ja np. uważam, ze Panie z dużych miast sa dużo sensowniejsze od tych ze wsi. Niektóre Panie ze wsi nie mogą sobie poradzić z tak duża zmiana jak przeprowadzka do miasta podobnie jak ludzie, którzy za komuny wyjeżdżali do USA ( u nas puste półki, a tam półki się uginają). W Warszawie światełka w Platinium tez robią swoją w główkach Pań:)
  8. Ja natomiast spotykałem się z taka jedna młoda businesswoman, która wkręciłam, ze wniosek o zwrot podatku VAT musi złożyć do KRUSu:)
  9. Obawiam się, ze dzisiejsze Panie zespołu Leszcze nie słuchają?
  10. Bracia, Najzabawniejsze jest to, ze zawsze jak jakaś Pani listuje co musi mieć jej partner, to zawsze się jej pytam co ten partner dostanie w zamian:). Na co odpowiedz brzmi: No jak co? Mnie?
  11. Szkoda, że jest ich tylko tak mało W rzeczywistości kobiety wolą fotografować Swoje cycki przed lustrem i wrzucać na fb lub Instagrama.
  12. Brutalne, ale prawdziwe:) Najzabawniejsze jest jednak to, że takie Pani mają wygórowane wymagania wobec mężczyzn, a same od siebie niewiele dają (nawet nie potrafią usmażyć jajka na patelni, ale już biznesy w korpo robić to jak najbardziej:)) i poźniej tylko narzekają, że nie mogą znaleźć fajnego faceta, bo wszyscy są "zjebani" .
  13. Tylko u kumpli z reguły wiadomo o co im chodzi i czego od Ciebie oczekują, a kobiety same nie wiedzą o co im chodzi:)
  14. "Pokolenie Ikea" znam i uważam, że porusza ten problem w pewnym stopniu. Jednak uważam, że żaden chłop na dłuższą metę nie wytrzyma z taką kobietą (chyba, że bierzemy pod uwagę te dwa przypadki, które wymieniłeś). Rzadko, ale czasem zdarzyło mi się poznać kobietę, która miała hobby (np. gotowanie), ale w większości przypadków jak pytałem o hobby to odpowiedź była standardowa czyli "spotkania ze znajomymi". Dr House dotknął sedna problemu, ale trzeba dodać, że takie "korposuczki" najczęściej budzą się w wieku 35-40 lat z ręką w nocniku i 5 kotami u Siebie w domu:)
  15. Cześć Panowie, Jestem nowym użytkownikiem forum i chciałbym z Wami podzielić pewną refleksją. Czy słyszeliście kiedyś o takim zjawisku jak "Kobiety pracy"? Jest to zjawisko dosyć świeże, ale coraz bardziej zauważalne chociażby w dużych miastach. Przez „Kobiety pracy” rozumiem kobiety, które stawiają robienie kariery np. w korporacji ponad wszystko inne (dom, rodzina, hobby itp.). Związki z tego typu kobietami powodują wiele patologii np. rywalizacja w związku między kobietą, a mężczyzną związaną z wysokością zarobków (którą kobiety z reguły przegrywają), co prowadzi do jej niezadowolenia i irytacji, a następnie awantur. ”Kobiety pracy” nie kwapią się (oczywiście przez to, że są zmęczone po przyjściu z pracy) do różnego rodzaju prac domowych (gotowanie, sprzątanie, prasowanie itp.). Owe kobiety preferują w tego typu sytuacjach zatrudnienie służby (sprzątaczki, kucharki, czy niani do wychowywania dziecka). Poza tym kiedy mężczyzna wraca zmęczony z pracy, to dom powinien być odskocznią od pracy, a nie chlewem i miejscem do wysłuchiwania od kobiety, że dyrektor poklepał jej koleżankę po dupie albo co ona musi zrobić, żeby więcej zarabiać albo awansować. W związku z powyższym jaki ma sens związek z taką kobietą, która swoim zachowaniem przypomina bardziej mężczyznę niż kobietę? Może warto byłoby wspomnieć o tym w jakieś audycji?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.