Skocz do zawartości

roxtedy

Starszy Użytkownik
  • Postów

    277
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez roxtedy

  1. 41 sie zbliża i na choya mi nerwy i szarpanie o byle pierdy. Za 10 lat juz nie bede taki zdrowy jak teraz i instynkt dupcyngiela zelżeje i co zostanie ?? Dziadek mawiał do mnie : pamietaj Mareczku chuj jest najgorszym doradcą, jak nie możesz zbij kapucyna a potem pomysl a wszystko bedzie w innych kolorach.
  2. Mimo ,ze mam twarde umięsnione dupsko to boli. Masz racje ,może nie romantyka ale ja jestem dobrym gościem w środku choć z wyglądu jak najgorszy bandzior i jak ktoś jest dla mnie dobry to zasadą wzajemności dostaje więcej. Gdy byłem młodszy byłem sukinkotem z kalkulacją na siebie ale przeszedłem jakąś przemiane i stałem się dobrym człowiekiem. Jak widac dobro nie popłaca. Bilans korzyści wychodzi marnie ,na minus
  3. Da radę to jeszcze jakoś ogarnąć czy juz jestem pozamiatany?
  4. Co za czasy nastały, chyba sobie przywiozę jakąś koptyjską egipcjanke ,właściwie,żałuje ,ze kilka lat wstecz tego nie zrobiłem bo była taka okazja.
  5. Czy instynkt macierzyńsko -biologiczny jest aż taki silny u kobiety?
  6. naturalna wit D wzmaga popęd to udowodnione. syntetyk zimowym okresem też dobry. Co do badań to testosteron całkowity ,wolny,estradiol,prolaktyna,progesteron ,kortyzol,tsh ft3,ft4 test całkowity poniżej 400ng/dl to lipa inne badania to aspat alat bilirubina holesterol na frakcje ,mocznik kreatynina OB mordologia i mocz koszt w okolicach 300zł to wszystko. podwyzszony estradiol brak libido,miekka faja, prolaktyna i progesteron tak samo demoluje libido i pytostój kortyzol wysoko-brak libido impotencja zaburzenia w tarczycy tez libido siądzie. Ale spokojnie ogarniam tematy pytostoju to podoradzam jak ktoś bedzie miał lipe
  7. No odbicie ,myślisz ,że to karma? życie chce mi coś pokazać?
  8. Ja robię minete pipki i dupy, sa zwolenniczki jednej ,drugiej ,obu. Ale miałem przypadki gdzie pani powiedziała,nie liż tylko pieprz. Różnie bywa, na każdą może dziłać inna technika wykonania, ale minete dupy lubi każda jedna o ile nie ma zachamowań (najpierw polecam obwąchać,żeby nie liznąć czekolady)
  9. Dobrze prawisz TORNADO. Często bywam w krajach arabskich, tam kobieta czci mężczyznę,jeśli jest posłuszna tzn uległa wobec mężczyzny ma należny szacunek. U nas to wszystko stoi na głowie. Uważam ,że jest to wina samców ,a raczej białorycerzy,że kobiety mają głowy w chmurach bo jeden z drugim się chce pozabijać w płaszczeniu ,żeby tylko mieć przy sobie ładną laske ,ato,że jedna czy druga nimi poniewiera to nikt nie wie ale jaka niunia ,że koledzy zazdroszczą. Ja tez ,zaprosiłem na weekend w góry,wszystko z mojej kiesy ,hotel 4 gwiazdki ,a pani nie zadowolona foch pretensje ,bo chciała zobaczyć coś tam a ja byłem już zmęczony i nie chciałem iść bo ganiać 120 paro kilogramowe cielsko po przełęczach nie jest łatwo. Normalnie powinna być jakaś wdzięczność za weekend na moj koszt i trochę wyrozumiałości ,że mi ciężko. chyba bym musiał dostać tam ataku serca to może bym nie był oskarzany,że ze mną nie można nigdzie iść bo się szybko męczę. ale 20 km z buta to chyba wystarczy.
  10. No właśnie ,psia mac nie umiem tego wyjaśnić ,może liczyłem ,że będę miał bratnią dusze ,przyjaciela,towarzyszkę doli i niedoli,kogoś na kim można polegać ,kto pomoże o każdej porze.
  11. za sex wyzbyłem się swojego Ja a w sumie poza tym nie mam z niej większego pożytku. Może trochę z obawy ,że nie trafie bezdzietnej samicy tak zpizdowaciałem, poza tym mimo że dobrze wyglądam to kobiety tak się nie lepią ,jedna mi powiedziała ,że wstydziłaby się przede mną rozebrać bo jestem porobiony a ona tu wałeczek ,tam cellulit.
  12. Ona byłaby zadowolona gdybym ,robił wszystko tak jak ona chce i najlepiej przytulał ją godzinami, mówił jaka jest wspaniała i jak najszybciej stworzył jej rodzinkę a tym samym chyba sobie armagedon. Fakt jestem trochę wychowany w duchu gdzie kobieta mężczyźnie jest raczej poddańcza za co jest obdarowana szacunkiem. Tak było o ojca,dziada i pradziada. Tak z zimnego sukinkota ,zrobiłem się słodki misio bo myślałem ze na milusińskiego częściej podupcze. A może jak w tym powiedzeniu,że starego psa nowych sztuczek nie nauczysz?
  13. Może w skrócie.Ja koń 40 lat wcześniej kilkunastoletni związek bez dzieci z wyboru, związek ok ja panisko kobieta usłużna prawie jak w islamie lala 7,5/10(porzucona przeze mnie ,powód-chyba znudzenie) Mam niecałe 2 metry 120kg mięśni, nie pije ,nie pale ,nie szlajam się ,nie szukam będąc w związku nikogo na boku. ona 30 lat rozwódka bez dzieci własne lokum, praca. Ona za mną latała, taka 8/10 ,w końcu trochę kontaktu sms a potem poszło z seksem dość szybko. Pani zachwycona(wychowałem się na rocco siffredim), potem kilka miesięcy sielanki, czułem się jak panisko. Ale zaczęły się fochy, seks raz na tydzień, pretensje ,że chciałaby żebym się wprowadził,że za mało czasu razem spędzamy,(mało było piątek ,sobota,niedziela,wtorek,środa). Wprowadzać się nie chciałem bo ,lubię mieć swoją przestrzeń a tym bardziej muszę być kobiety pewny zanim wezmę sobie ją na kark a nie po pół roku czy roku się wprowadzać .No i dalej było tak ,że jak chciałem seksu to były kłótnie że jestem nachalny i takie tam,w koncu przestałem inicjować seks i czekałem jak się mojej pani zachce, a było to raz lub dwa w tygodniu. Pani dobrze gotowała w domu czysto, zaczęły sie teksty ze sobie nie radzi finansowo sama ,wiec zacząłem pomagać dając kase oraz kupując rozne rzeczy czy tez ogarniając różne męskie tematy choćby naprawa kranu itp (za swoją kasę) Potem z byle powodu jakieś fochy i obrażanie się mojej pani ,a ja frajer pytałem co sie stało itd itp. no to że mnie ,nie ma u boku, że nie jestem romantyczny. Czas leciał, dopieprzałem się o smsy od koleżków i takie tam co moim zdaniem jest normalne bo jak jest ze mną to nie pisze sobie z innymi samcami bo o czym? ja nie dzwonie i nie naparzam smsów w weekendowe wieczory do koleżanek. No to fochy ze ograniczam jej kontakty. Wracając do ogarniania i pomocy jakiej jej udzielałem ,żadnej wdzięczności(no może w ten sam dzień), za to ciągłe pretensje,ze chciałaby wyjść tu ,jechać tam,(jestem raczej domatorem ale nie siedzieliśmy ciągle w domu).A jak zwrócę jej uwagę ze do swojego faceta nie rzuca się tekstów typu (nie ma ludzi niezastąpionych) bo to brak szacunku to jestem cham. Że za mało przytulam,że nie ma mnie kiedy jej smutno,ze czuje się samotna. Kilka razy w kłótni o tego typu pierdoły z jej strony oraz moje uwagi ze nie życzę sobie smsowania i fejsbukowania z koleżkami bo to stawia mnie w świetle frajera usłyszałem od pani -nie pasuje to sobie zmień. Ja oczywiście nie zmieniłem tylko dalej starałem się bardziej pannie dogodzić w jej wymaganiach zaniedbując swoje pasje oraz odmawiając sobie czegoś na rzecz jej. Zamiast być lepiej to było gorzej ,pretensje ciągle o to samo ,czemu nie zamieszkam,że samotna,że chce nadrobić stracony czas i inne tego typu historyjki. Doszło do tego że właściwie poza zamieszkaniem ulegałem we wszystkim. W zamieszkaniu nie uległem bo dane było mi usłyszeć takie teksty że to jest jej mieszkanie i nigdy nie będzie moje, ze jesli tam nie mieszkam to bede tam przebywał tylko wtedy kiedy ona chce i na jej zasadach.Wielokrotnie było tak,że w jakiejś sprzeczce powiedziałem jej ,że skoro nie odpowiadam jej wymaganiom to mogę nie wracać na co odpowiadała ,że na siłę mnie trzymać nie będzie dając mi do zrozumienia,że jej na relacji nie zależy.Tym samym pokazując brak szacunku do mnie ,ale wiekszy brak szacunku do siebie miałem ja ,wracając . Z całej tej historii będąc pewnym tego że jestem dobrym ,uczciwym i pomocnym człowiekiem,i potrafię się porozumieć z innymi bo w pracy nie mam problemów w relacjach ,a pani ma ciągle kose z kimś,doszedłem do miejsca gdzie według mojej pani jestem bezużyteczny,i zastąpić mnie może przeciętny kowalski, mój wygląd nie ma dla niej znaczenia,jestem tyran ,cham i prostak,seks dla niej to tylko dodatek do mężczyzny ,który ma o kobietę zabiegać i być milusiński i rzucać wszystko na jej żądanie. W końcu doszło do tego że nie mam już siły bo ja uważam że kobieta powinna sie cieszyć ,że ma chłopa przystojnego,który dobrze posuwa, jest zaradny,nie pije,nie chodzi na boki i stara sie spełniać zachcianki swojej pani rezygnując ze swoich. Ale pani twierdzi,że to za mało,że nie romantyczny,że się nie staram,że trzeba to zakończyć Panowie ,czy ze mną jest coś nie tak? Ps. jak byłem młodszy to przy mniejszych fochach unosiłem się honorem i tyle mnie jedna z drugą księżniczka widziała, a teraz z tygrysa stałem się kotkiem. Dramat ,albo może pani ma racje,ze jestem do niczego.
  14. roxtedy

    CZEŚĆ PANOWIE

    Raczej rozdwojenie jaźni bo z gościa ,który miał dość honoru i godności i nie dawał się loszkom zrobił się pan ciaputek - przepraszam ,że cie zdenerwowałem. Ale używając cytatu z DROGÓWKI 'ze stojącym chujem jeszcze nikt nie wygrał"
  15. roxtedy

    CZEŚĆ PANOWIE

    Trafiłem na forum bo podobno jestem burak ,cham i prostak i nie jestem romantyczny. Swoja historie usłużnego ,dobrego,wyrozumiałego ,obdartego z honoru 40 letniego konia opisze wkrótce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.