Skocz do zawartości

Andre Tande

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Andre Tande

  1. 7 godzin temu, Ramzes napisał:

    Od siebie zachęcam zapoznać się również z księgą mądrości, przysłów, Koheleta. oraz Historię Darii i Samsona . 

     

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Dalila_(postać_biblijna)

     

    Warto wracać co jakiś czas w wolnych chwilach :)

    "Wtedy Dalila zarzuciła mu brak miłości, brak zaufania oraz okłamywanie jej."

    Już wiem, dlaczego jesteśmy sto lat za murzynami.

     

    @Stulejman Wspaniały czytałeś Biblię, może jakaś audycja na tematy, które w księdze pokrywają się z rzeczywistością? Wiadomo, że przez tysiące lat treść była zmieniana, ale jak widać coś ciekawego w niej zostało.

  2. Zauważyłem, że to wyśmiewanie ma się dobrze tylko w internecie - przynajmniej póki co.

     

    Gdy rozmawiam ze znajomymi, którzy dość często przeglądają wykopy i tego typu portale, gdzie dominuje małpa w memach, żaden z nich nigdy nie gardził bigosem, czy pierogami - wręcz przeciwnie. Być może dotknie to młodsze pokolenie - nie wiem, raczej staram się do tego podchodzić z dystansem.

     

    Postać Testovirona to piękna legenda. Wielu uważa, że facet przesadził - mi dał do zrozumienia jak Polacy są robieni w chuja na każdym kroku. Może @Stulejman Wspaniały zrobiłby audycje tylko o jego osobie? ;) Mam nadzieję.

     

     

  3. Godzinę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

    Jestem za wolnością gospodarczą, likwidacją niepotrzebnych urzędów, uproszczeniem podatków i łatwym startem, ale to przecież jest oczywiste. Niemniej pensja minimalna zakłada, że ktoś kto pracuje, może z tej pensji wypocząć, zjeść i ma gdzie spać - skromnie ale ma. I tyle. 

     

    Gdyby w PL podwyższyć pensję minimalną, to najpierw byłby wrzask i skowyt tych, którzy dorabiają się nie na innowacyjności i jakości produktu, a na wyzysku biednych ludzi. Później by się rynek dostosował - kto by nie zarobił tyle, że nie stać go na minimalną pensję, idzie jako pracownik do pracy, ale szybko by się znaleźli tacy, których by było stać na danie pensji i zarobek - zwłaszcza że gdy ludzie więcej zarabiają, więcej kupują.

     

    Moim zdaniem dziś, pensja minimalna powinna wynosić 2500 na rękę. To jest absolutne minimum, by skromnie przetrwać. A jak "biznesmena" na to nie stać? To niech zamyka biznes i idzie do mopa.

    Co jeśli większość tych biznesmenów się zawinie i pójdzie do mopa? Przyjdą na ich miejsce nowi, którzy sobie poradzą? Bo uwaga:

    Panowie, tutaj należy doprecyzować o czym my w ogóle dyskutujemy. O wprowadzeniu pensji minimalnej w obecnych warunkach, czy o wprowadzeniu pensji minimalnej przy założeniu, że zrobimy porządek z biurokracją, prawem, kumoterstwem, a gospodarka będzie się dobrze rozwijać. Zakładając, że jest to druga opcja - na zachodzie można całkiem przyzwoicie żyć za 2000 euro.

  4. 1 minutę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

    Wyraźnie napisałem, plus dodatki - umiesz czytać, czy widzisz tylko to co chcesz zobaczyć? I nadal podtrzymuję swoje zdanie - koszt niecałych tysiąca złotych, to ma być dużo dla zachodniej korporacji? To mają być te straszne koszty? Przecież na zachodzie, ten sam pracodawca musiałby zapłacić kilka razy więcej (!) pracownikowi, do tego bardzo duże podatki, i jeszcze mają zysk MIMO NIŻSZYCH CEN PRODUKTÓW. 

     

    Przypominam, że jesteśmy w Polsce i zachodnie korporacje (nawet supermarkety) nie działają na zasadzie dofinansowania wypłat pracowników polskich z Niemieckiego budżetu, tylko z tego, co zarobią w Polsce. I gospodarka w Polsce nie opiera się wyłącznie na zachodnich korporacjach.

  5. 1 godzinę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

    Pisząc że Korwin nie ma na nic wpływu, nawet nie wiecie jak się mylicie. Ma i to gigantyczny.

     

    Wyobraźcie sobie polskie pensje np. we francji - płonęłyby całe miasta, byłoby strzelanie do ludzi, stan wojny domowej. W ciągu jednego dnia rząd by upadł, i następni zrobiliby wszystko co możliwe, by ludzie z pensji mogli się utrzymać bez chwilówek i kredytów na coś, co jest niezbędne do życia (samochód, lodówka itd.).

     

    Dlaczego w Polsce ludzie się nie buntują? Komuna, mentalność - tak, ale jest coś jeszcze. To przekonanie mas ludzkich, że wyższa pensja np. w postaci pensji minimalnej, ustalonej tak by człowiek pracując, mógł sam skromnie wyżyć a nie jeść ze śmietnika, jest śmiertelnie niebezpieczna dla gospodarki. Oto pensja minimalna ma sprawić, że biznesmeni masowo uciekną z kraju (pewnie do bogatych krajów, gdzie jest pensja minimalna), albo popełnią samobójstwo z rozpaczy. 

     

    Żeby goj uwierzył w taką bzdurę, trzeba go przekonać. Korwin zdobył ok. 200 tysięcy młodych, którzy siedzą przy komputerach i okupują - wykop, onety, wp, interię - są wszędzie. Latami widziałem, że gdy ludzie narzekali na pensję, byli brutalnie atakowani wrzaskami że gospodarka upadnie, że Irlandia z wysoką pensją minimalną miała kolonie (he he, bieda była straszna jeszcze niedawno) - i ten tumult młodych ludzi, tworzył gigantyczną rzekę opinii.

     

    Jaki miało to wpływ na ludzi? Olbrzymi. Żeby agencje PR to zrobiły, trzeba by MILIARDÓW dolarów rocznie. Jeden Korwin załatwił to za darmo, a nawet ci młodzi na utrzymaniu rodziców, sami płacili mu pieniądze. 

     

    Kłamstwo powtarzane wiele razy - staje się prawdą. Przekonali nas, że wysokie pensje są złe. I właśnie dlatego Korwin zawsze rozwala szanse swojej partii przed wyborami. Bo gdyby wygrał, to by się okazało że gówno zrobi, a jakby coś zrobił, to tylko nędzę w kraju dla większości, a dla małej garstki multimiliarderów niebotyczne zyski. On jest od tłumaczenia gojom, dlaczego mają mało zarabiać.

     

    Poniżej film, w którym Korwin z pogardą tłumaczy biednym gojom, że mało zarabiają bo państwo ich okrada. Super, ale co to zmienia? Co robotnicy mają zrobić w tej sytuacji? Jest konkretny problem, który państwa załatwiają pensją minimalną - a tu Korwin daje rozwiązanie, które wymaga obalenia państwa i nowego rządu, niby jak ci ludzie mają to zrobić? A dziecko woła o jedzenie, trzeba kupić, mieć pieniądze.

     

     

    1 godzinę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

     

    Akurat z tym uciekaniem do innych krajów, gdzie jest pensja minimalna, to bym się nie zapędzał, bo biznesy opłacało przenosić się do UK lub do Czech, gdzie opodatkowanie, pensja wolna od podatku itp. są mniejsze - tylko co ma z tym wspólnego pensja minimalna, skoro dyskutujemy o Polsce, gdzie płaci się Polskim pracownikom, w Polskich warunkach gospodarczych. A największe korporacje uciekają tam, gdzie są niższe podatki, np. na Cypr. Firma AmRest (franczyzobiorca amerykańskich restauracji typu KFC, Pizza Hut, Starbucks) miała do niedawna siedzibę we Wrocławiu, ale postanowili przenieść się do Madrytu - formalnie są zarejestrowani w Hiszpanii, ale większość kadry dalej urzęduje w Polsce. Zmiana w ogóle nie wpłynie na polepszenie komfortu życia pracowników tej firmy. Tak nawiązałem a propos uciekania firm do krajów, gdzie jest pensja minimalna.

     

    Czy polskie masy sabotowały wprowadzanie pensji minimalnej? Jakoś nie słyszałem, żeby były protesty od nowego roku, gdy weszły zmiany. Do Korwina można mieć pretensje o wszystko, jednak nie można mu odmówić żelaznej logiki i konsekwencji. Oraz ostatecznie tego, że od lat dziewięćdziesiątych nie był w sejmie. No bo w końcu kogo Korwin przekonał, że pensja minimalna jest niedobra? Tych wszystkich pryszczatych gimnazjalistów, którzy od lat nie pozwalają mu na przekroczenie progu wyborczego? To gdzie oni są? Przecież całe pokolenie wychował na swoich poglądach, a oni jednak głosowali na inne partie, które mogły w inny sposób wpływać na wzrost gospodarczy, niż tylko podwyższenie płacy minimalnej.

     

    Nie jestem adwokatem Korwina, głosować na niego też nie będę, bo uważam, że ten człowiek nie potrafi zapanować nad własnym środowiskiem. Staram się zrozumieć co ma z tym wspólnego Korwin, skoro rozmawiamy o zjawiskach ekonomicznych, które Korwin tylko powiela. Nie będę jadł ziemniaków, bo Hitler też jadł. Argumentacja "a bo na zachodzie to jest kwota minimalna" - na zachodzie są podrzędne miasta w których funkcjonuje kilka linii metra, a w stolicy Polski jest sensacja, gdy wybuduje się drugą. Naśladowanie zachodu, który był na innym pułapie po zmianach ustrojowych, które zaszły w Polsce, jest śmieszne. To tak jakby suchoklates wpadł na siłownie i próbował podnosić ciężary, z którymi radzą sobie mięśniaki z kilkuletnim doświadczeniem. Podkreślę zasadniczą rzecz: ja nie oceniam, czy kwota minimalna jest dobra, czy zła. Po prostu jestem w opozycji, kiedy podaje się przykład światowych potęg gospodarczych, bo chcę - właściwie żądam - żeby ktoś wskazał państwo, które wprowadziło pensje minimalną będąc w tak gównianych okolicznościach jak my.

     

    Problem gospodarczy w Polsce to jedna sprawa. Drugą jest to, że my jako społeczeństwo dajemy się dymać na każdym kroku. To państwo to pookrągłostołowy potwór na którym wyrosły układy, korupcja, nepotyzm. Gdzie do tej pory popełnia się samobójstwa niewygodnym osobom. Polska to kraj call-center, magazynów, jakiejś drobnej produkcji. I to jest problemem Podkarpacia i Lubelszczyzny.

    • Like 3
  6. Im wcześniej podejmiesz odpowiednie kroki, tym lepiej dla Ciebie i dla niej. Trzy lata to nie jest pół życia.

     

    Możesz spróbować zmienić jej podejście, ale skutków tego tak na prawdę nie przewidzisz - szczególnie u tak młodej osoby. Lepiej, żeby sama wyciągnęła wnioski z waszej relacji.

    Problemem jest m.in. to, że zaczęliście być razem w tak młodym wieku. Ona sobie wyrobiła nawyki dotyczące relacji z Tobą i uwierz mi, że zmiana tego będzie możliwa tylko w przypadku gdy:

     

    a ) ona zajarzy, że coś jest nie tak - mało prawdopodobne;

    b ) dozna szoku pod wpływem silnych bodźców - tutaj już pole do popisu dla Ciebie, ale na prawdę, nie wiem co musiałbyś zrobić.

     

    Powodzenia. Obyś podjął słuszną decyzję.

  7. @IgorWilk

    Piszesz o znajomościach w zarządach klubów. Faktycznie dużo się słyszało o patologiach w piłce nożnej, ale sądzisz, że sprawdza się to także w przypadku topowych drużyn świata?

    U buka raczej nie ma się co napalać na zarabianie tysięcy (też tacy są), chociaż wygranie tych kilku stówek jest dosyć realnym celem.

     

    Sam chciałbym trochę postrzelać, nóż coś wpadnie. Podzielę się swoimi przemyśleniami na ten temat - wkrótce ;)

  8. Cześć!

     

    Bez imion, bez nazwisk. Po prostu Andre Tande - ksywa na potrzeby forum.

     

    Szukam dziewczyny 10/10 z własnym mieszkaniem i prawem jazdy ;)

     

    A na poważnie, to poszukuję celu w życiu. 

     

    Pozdrawiam serdecznie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.