-
Postów
4336 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10 -
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez wojkr
-
-
Witaj.
-
Może koledze bardziej chodzi jak wbić się do takiej grupy ?
-
Nie wyszło i tyle, nie ma co drążyć tematu, może się spłoszył jak ty się za bardzo zaangażowałaś? może byłaś chwilową rozrywką, albo zapasową gałęzią ? W sumie nie zawracaj sobie głowy, nie wyszło i tyle, nie ten, będzie inny, świat się nie zawalił, słońce dalej wstaje na wschodzie a zachodzi na zachodzie, nie ma też to wpływu na przyspieszenie tępa przebiegunowania Ziemi.
-
To taka sytuacja typu "impas" ani zgłosić oszustwo, ani kasy, ani pracy .... taka trochę "czarna dupa".
-
Witaj.
-
Prosta i szybka kasa, no i nuda wraz z brakiem pomysłu na siebie.
- 1
-
Ciekawy filmik o butach i ich wyborze w zależności od przeznaczenia.
- 1
-
U nas niestety brak kultury posiadania broni palnej, niektórzy ze szkodą dla innych dostają małpiego rozumu i są wykorzystywani jako przykład do ograniczenia prawa do posiadania broni palnej.
- 1
-
Rasizm rasizmem, a to że pewne grupy, próbują wykorzystać sytuacje z USA do wywoływania zamieszek - to już inna bajka. Jak dla mnie to nie ma czego szukać na Ukrainie, ani dobrych szkół, ani pracy, no chyba że jako najemnik, lub w firmie ochroniarskiej - nieźle płacą, szczególnie byłym żołnierzom jednostek specjalnych.
-
Tak ciężkie, ale nie robiąc nic skazujemy się na to co przyniesie nam przyszłość. Nie chcę siać paniki, ale przy obecnym rozdawnictwie sytuacja taka długo się nie utrzyma - w myśl przysłowia że z pustego to i Salomon nie naleje. Nie chce się obudzić w rzeczywistości, w której się okaże że bank zgodnie z obecnym prawem w celu uchronienia się przed bankructwem zajmie moje oszczędności a mi wystawi długoterminowy weksel na kwotę tych oszczędności do zrealizowania np. jak będzie dobrze - czyli nigdy, a może za 20 lat ?
-
Stygmatyzacja stygmatyzacją a wybujałe poczucie własnej wartości lub przesadzona niska samoocena to inna kwestia i to w większości jest problem ludzi z rozbitych związków dotyczy to zarówno córeczek mamusi - tatusia albo mamin-synków lub "tatusich-synków". By mieć normalne podejście do związku potrzebne są wzorce z obu stron, zarówno matki jak i ojca, jednak i to nie gwarantuje tego że ludzie będą mieć normalne wzorce, wiele ludzi jest z związków normalny mężczyzna / kobieta z alkoholikiem czy psychopatą/socjopatą ( dla mnie borderline to rodzaj socjopatii) i ludzie z takich rodzin, mimo że są one "pełne" też nie mają dobrych wzorców. Ciekawą kwestią są też jedynacy.
Temat rozległy i można by wiele o tym pisać, jednak należy pamiętać że nie można wszystkich wrzucać do jednego wora - stygmatyzacja, bo to kwestia indywidualna i zależy od tego czy ktoś potrafi wyciągać normalne wnioski i jaką wybierze drogę w życiu.
- 2
-
17 godzin temu, filosofe napisał:
No żona daje Ci "wsparcie" za dość drogą cenę.
Podliczmy:
kupno domu którego normalnie byś nie kupił (bo kupiłbyś np. mieszkanie): 600 tys. PLN.
Dziecko miesięczny koszt: 1 tys. PLN. Żona miesięczny koszt gdy pracuje (zwykle nie dokłada się 50-50): jakieś 500 PLN jak nie więcej, żona miesięczny koszt gdy jest na macierzyńskim: 1500-2000 PLN, bo coś tam dla siebie jeszcze dostaje.
No jak to sobie policzysz to bardzo droga ta miłość, a żona bardzo szybko jest stara i nierzadko po urodzeniu dziecka grubsza.
Wiem, że ma to swoje zalety i nie deprecjonuję wartości długich dobrych związków, ale jak chcesz być tak skrupulatny co ile kosztuje to powyżej masz rachunek miłości żony
Nie porównuj nawet wydania nawet 1000 PLN miesięcznie na divy do kosztów żony i rodziny bo chyba sobie żarty robisz. Dom, rodzina i dzieci to studnia bez dna jeśli chodzi o koszty i włożoną w to energię.
Dom czy mieszkanie i tak wypada mieć własne - dla swojego bezpieczeństwa, więc tak czy siak trzeba je kupić, ewentualnie dostać w spadku, to czy ktoś chce mieć rodzinę to już jego prywatna sprawa, jednak nie można wszystkiego sprowadzać do ceny czy wydatków, bo pewne rzeczy są nieprzeliczalne.
Żona starzeje się tak jak i ty, nie będziesz wiecznie młody, a kwestia poglądów zmienia się wraz z wiekiem, na początku nikt nie chce mieć rodziny, jednak z wiekiem większość myśli o tym by się ustabilizować, zanim zrobią się z ciebie "stare jaja".
To raz, a dwa że niestety ale coraz ciężej jest poznać kobietę o normalnym spojrzeniu na rzeczywistość, która nie przelicza wszystkiego na złotówki a traktującą siebie jako dobro dodane, za które coś się jej należy z racji samego bycia.
Mimo wszystko osobiście jestem daleki od przeliczania wszystkiego na pieniądze.
- 1
-
Zależy czego chcesz od życia, od divy poza płatnym sexem nic nie dostaniesz ... o ile jest zdrowa i dba o siebie.
-
Część oszczędności przeznaczyłem na pozamykanie kredytów, działkę chcę kupić z myślą o domku całorocznym w celu wypoczynku oraz jako miejsce awaryjne. Z resztą chcę po prostu uciekać by się nie okazała nagle że np. nie mogę wypłacić kasy z banku.
-
Opalarka i szczotka druciana / wąska metalowa szpachelka.
-
Tylko się nie zakochaj - 300 zł ...drożej niż żona.
- 1
-
To prymitywny i prosty mechanizm poprawy własnej samooceny i dowartościowania się - dlatego pato-streem jest taki popularny, ludzie lubią to oglądać by się dowartościować - jacy to oni nie są zajebiści bo ktoś ma gorzej, lub jest patologią.
- 5
-
Mimo wszystko zainwestuje w złoto, dolary i działkę.
Nawet jak stracę to i tak mniej niż jak bym nic z tą kasą nie zrobił tylko zostawił w banku na kącie.
-
Prawie wszyscy ludzie z rozbitych rodzin mają jakieś deficyty i życie z nimi jest ciężkie - zarówno z kobietami jak i mężczyznami.
- 5
-
Nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy - daj sobie spokój, bo to prosta droga do problemów.
- 2
-
Zastanawia mnie też działka wraz z całorocznym domkiem letniskowym - bardziej niż inwestycje traktuje to jako zabezpieczenie, by np. móc ewakuować się z miasta i wywieść w bezpieczne miejsce najbliższych, pokazują to choćby ostatnie wydarzenia, gdzie w małych miejscowościach, na uboczu problem z epidemią był mniej odczuwalny.
-
Jak w temacie - w co zainwestować oszczędności, a w przypadku złota ( jego zakup głównie rozważam ) co najlepiej kupić - monety bulionowe, czy sztabki 1g / 10g ( tak by można było wygodniej wymieniać jak przyjdzie potrzeba i tak by się nie wypruć z całości ) - ma ktoś sprawdzony sklep/serwis zajmujący się sprzedażą ?
Temat rozważam na poważnie - trzeba uciekać z oszczędnościami na kącie bankowym i pozamykać kredyty, bo coś mi się zdaje że będzie tylko gorzej.
- 1
-
Problemu dziecka w foteliku u mnie nie ma ... zbijak dużo nie kosztuje - dorzucę drugi pod fotel pasażera, dla pasażerów z tyłu - też można dodać pod fotelami z przodu ....
-
Jak wyżej - wszystko zależy od kształtu głowy, jednym pasuje innym nie - ja się sam gole maszynką na "0" - czysto, wygodnie i proste "higienicznie".
Witam
w Przedstaw się
Opublikowano
Witaj.