Skocz do zawartości

Luckyman

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Luckyman

  1. Intencje mam pozytywne .Nie znam jej ,ale wygląda na ułożoną dziewczynę. Profil na fejsie też normalny kilka normalnych fotek . Mam potrzebę poprzebywać z kobietą .Na razie takie mam intencje .
  2. Co dalej ,minął już dosyć długi czas od tamtego zdarzenia ...ona schowała się do skorupy , ja zastosowałem ten sam trik. Mijamy się jak obce osoby...ale napięcie między nami jest wyczuwalne. Jak wyjść z tego impasu ?Jak się zbliżyć by nie wyjść na desperata ?
  3. Mój umysł zazwyczaj chroni mnie ,namawia abym został w strefie komfortu ,szedł utartymi ścieżkami ,robił to co lubię i to na czym się znam ,to co przynosi korzyść. Z drugiej strony ,podpowiada mi abym wyszedł z tej strefy komfortu ,robił trudne rzeczy ,wysilał się ,próbował tych rzeczy które mi nie wychodzą ,robił rzeczy nowe ,trudne dla mnie. Bo to w przyszłości przynienisie mi zysk. Ale pojawiają się również irracjonalne podszepty ,potrzeby ,zdarzenia ,ludzie. Przykład z mojego życia. Dzień jak codzień ,zajmuję się normalnymi sprawami ,ale umysł jest niespokojny ,rozdrażniony ,nie mogę się skupić na pracy ,nie wychodzi mi . Czuję przygnębienie ,umysł ucieka do strefy marzeń . Typowy kiepski dzień ,nawet depresyjny. Dostaję smsa ,telefon oddany do serwisu jest już naprawiony.Czuję radość-nie z tego że telefon naprawiony-po prostu czuję radość ,pojawia się myśl aby jechać go odebrać-znów czuję zajebistą radość. Choć mi to nie na rękę-jestem w pracy- zwalniam się z pracy i jadę po ten telefon z bananem na ustach.Odbieram go i nawet nie włączam nie sprawdzam czy naprawili. Pojawia się myśl ,aby iść do pewnego sklepu ,ale ja nie mam na to czasu zwolniłem się tylko na moment z pracy. Ale myśl jest natarczywa ,zaczynam źle się czuć. Zawracam auto i jade do tego sklepu ,zamyśllony co mnie tu przygnało idę szybkim krokiem do wejcia. A tam przy wejściu jebut ,wpadam całym impetem ciała na gościa. Ten gość to mój zajebisty kumpel którego nie widziałem 5 lat-pracuje za granicą. Widząc jego cieszącą się mordę czuję zajebistą radość. Co to było ? Co to są te prymitywne ośrodki mózgu ? Coś takiego jak instynkt u zwierząt ?
  4. Wiem o tym jak mój umysł mne oszukuje i sprowadza na manowce ,pytanie czemu to robi ?A kanał Actualized.com ,już obczajam .Jakoś nigdy go nie widziałem .Dzięki za naprowadzenie na niego.
  5. Długo żyłem według filozofi którą opisujesz powyżej...ale zaczęło mi świtać coś czego na razie nie umiem opisać. Po to zarejestrowałem się na forum aby to rozwinąć i zrozumieć. A nie jest tak ,że Twoja filozofia zosała Ci również wgrana ,nie pochodzi od Ciebie ale jest również skutkiem heterosugestii ?
  6. no właśnie ,czy jest nadal zainteresowana ,mam wrażenie ,że schowała się jak zółw do skorupy ,oczywiście przede mną
  7. Błędnie ją oceniłem ,złamałem swoją odwieczną zasadę "najpierw planuj ,potem działaj" ,wypaliłem jak gówniarz w amoku. Jak to naprawić ?
  8. Nie przypominam jej brata . Co do intencji ,może , dlatego pytam was o zdanie . Ale wysyłała wiele sygnałów ,może szuka atencji dowartościowania.
  9. Panowie potrzebuję rady. Jakiś czas temu dałem sobie spokój z babami i zająłem się swoim rozwojem. Wiadomo siłka ,sporty wszelakie ,mądre księgi ,wesołe auducje i mindset od nowa. Ale ,żeby na to wszystko mieć siłę , trzeba dobrze się odrzywiać . W kolicy gdzie mieszkam jest knajpa , można tam dobrze i zdrowo zjeść. W ramach nagrody dla samego siebie postanowiłem tam jadać raz na tydzień. W czasie konsumpcji zauważyłem ,że jedna z dziewczyn tam pracujących ,zerka na mnie co jakiś czas. Myślę sobie co w tym dziwnego ,samica patrzy na atrakcyjnego samca. Podczas kolejnej wizyty sytuacja się powtórzyła ,a to zerkła ,a to musiała zrobić coś w okolicy gdzie siedziałem. Podczas kolejnych co tygodniowych wizyt było podobnie. Przechodząc obok mnie gdy stałem przy kasie ,wpadła na mnie i delikatnie się oparła o moje ramię , przeprosiła i szybko się zmyła. Gdy nasz wzrok się spotkał ,patrzyła mi w oczy po czym ,spuszczała wzrok w dół. Żadnego uśmiechu czy zalotnych spojrzeń nie było. Podczas kolejnych wizyt zawsze jakimś cudownym trafem wpadaliśmy na siebie. Nawet ktoś taki jak ja ,zauważył -może mylnie- że wpadłem jej w oko. Dziewczyna dosyć dużo młodsza ,ale w granicach rozsądku , z wyglądu mocna siódemka ,gabarytowo podobna do mnie . Więc kiedy pewnego razu ,ja wchodziłem do lokalu a ona akurat wychodziła .Zatrzymałem ją, i spokojnie z uśmiechem zapytałem czy nie napiła by się ze mną kawy-banalnie ,ale to był impuls nie planowałem tego. Niestety ona odwróciła się i coś tam mówiąc -nie zrozumiałem- poszła dalej. Od tej pory już nie kręci się w mojej okolicy ,rzadko ją widuję ,a gdy nasz wzrok się spotka ucieka oczami w bok albo do dołu. Moje pytanie do was ,co spierdoliłem ?
  10. Ale nie możesz tego udawać ,musisz to robić z przekonaniem. Inaczej ona to wyczuje.
  11. Kluczem do odpowiedzi czym jest podświadomość ,jest odpowiedz na pytanie .Po co tutaj jesteśmy ? tzn na Ziemi
  12. A co jeżeli nasza podświadomośc to osobny byt, osobna inteligencja ? Myśląca inaczej niż nasza ,komunikujaca się inaczej i mająca inne cele niż my ? A jednak zespolona z nami i zmuszona funkcjonować tu na Ziemi wraz z istotą ludzką. Co jeżeli ten byt ,ta inteligencja ,ma jakieś określone cele do zrealizowania tu na Ziemi ,a my czasem pomagamy w realizacji-czujemy się wtedy dobrze, lub przeszkadzamy -czujemy się źle ,mamy w sobie złe uczucia.
  13. Mój świadomy umysł to przepracował ,nie czuję już nienawiści. Blokada jednak nadal jest, ale domyślam się że pochodzi ona z dzieciństwa ,a może nawet wcześniej. Jestem tego świadomy i pracuje nad tym. Dzięki za dobre słowa.
  14. Tematem podświadomości zajmuję się dobre 15 lat, ale w ostatnim czasie dochodzę do wniosków ,że mogłem ją błędnie interpretować. Mój opis to tylko część moich doświadczeń, kiedyś opiszę je bardziej dokładnie. Czytając o problemach niektórych Braci ,widzę jak błądzą i myślę ,że moje doświadczenia mogą pomóc im odnaleźć odpowiednią ścieżkę.
  15. Dzieki Bracie za dobre słowa, nawet nie wiesz jak dużo dla mnie znaczą.
  16. A może podświadomość jest starsza niż nasz mózg ?
  17. A próbowałeś z inną kobietą ? Może problem jest z nią, a nie z Tobą.
  18. Witajcie Bracia.Przyszedł czas, aby napisać coś o sobie. Audycji Marka słucham około roku również z książkami się zaznajomiłem. Jestem typowym introwertykiem jak zpodręcznika. Kobiety w moim życiu zawsze odgrywały dużą rolę,pewnie dlatego, że było ich niewiele a ja byłem typowym białym rycerzem. Jednak zawszejakiś kontakt z kobietami był. Najczęściej te, które podobały się mnie,nic we mnie nie widziały, a te, które patrząc na mnie miały maślane oczy w ogólenie pociągały mojej osoby. Mając ok. dwudziestu pięciu lat poznałem pewną dziewoję która zawróciła mi w głowie. Żeby było całkiem pospolicie panna tamiała już potomstwo-o, którym podczas wstępnych zalotów przez internet nie raczyła wspomnieć-wygladu średniego, ale z bardzo miłym charakterem ogólniedla mnie bomba. Na szczęście ten związek nie trwał długo, ona postanowiła go przerwać w tym momencie, kiedy u mnie pojawił się ten stan zakochania wszczytowej formie.Oczywiście błagałem kłamałem groziłem i rozpaczałem,była nieugięta odeszła -oczywiście do innego,ze mną to była tylko gra o tamtegono ale ja miałem cipkę na oczach i nic nie zauważyłem. A w dodatku białorycerzyłem na całego tak, że kobiecie też się strasznie nie dziwię, że mnie rzuciła.Przeżyłem to strasznie, bo do tego doszła jeszcze śmierć kumpla-też z powodu laski-ogólna zimowa depresja i problem z pracą,zostałem sam na sam wdomu ze swoim myślami. Dzwoniłem do niej pisałem jeszcze kilka razy wciągu miesiąca żywiąc nadziejęna to, że mnie kocha itp.a ona w tym czasie układała sobie życie z kimś innym-straciłem w tym czasie dużo zdrowia psychicznego i fizycznego. Pojawiła się ranana psychice, która nie zagoiła się przez następne kilka lat. W międzyczasie ogarnąłem temat pracy i poszedłem nawet do szkoły. Cały czas cierpiąc potwornypsychiczny ból, który nie dawał spać po nocach i skupiać się na pracy, leczyłem go a jak oczywiście wódą i niekończącymi się imprezami z kumplami.Już wtedy pojawił się u mnie inny sposób patrzenia na kobiety,wciąż błędny pełen złości i nienawiści,każdą napotkana traktowałem jako tę, którachce mnie oszukać. Nieliczne związki kończyłem szybko,zostawały tylko te oparte na seksie. Zawsze byłem aktywnym sportowo człowiekiem,ale ciągłe imprezypiwko wóda papierosy a przy tym zawsze lubiłem zjeść odbiły się na mojej sylwetce i zdrowiu. Kumple nawet ci najbardziej zatwardziali znaleźli sobie dziewczynypożenili się itp. Ja byłem ciągle sam,samotność zagłuszając pracą -pracowałem jak wół po 16 godzin codziennie -a i tak, żeby zasnąć spokojnie musiałem walnąćpiwko i zapalić papierosa. Słysząc ciągłe docinki ze strony rodziny znajomych,że jestem egoistą, że się nie żenię, czułem się jak Chrystus podczas biczowania.Nie rozumieli, że powstała we mnie jakaś blokada, której sam nie rozumiałem, a co dopiero tłumaczyć, o co chodzi innym. Złamane serce ciągle bolało.W międzyczasie studiowałem książki religijne i samorozwojowe,zawsze czułem potrzebę rozwoju. Do gustu przypadł mi buddyzm, bo chrześcijaństwo zaczynało miśmierdzieć. Pewnego dnia oglądając filmik pewnego gościa na YT-chyba ów gość jest nawet na tym forum-o tym jak zmienił swoją sylwetkę dzięki siłowni,zapragnąłem zrobić to samo co on. Tę myśl nie od razu wprowadziłem w życie, ale wprowadziłem. Dzięki youtuberom polskiej sceny fitness nabrałem potrzebnejwiedzy i motywacji, pomimo potknięć szedłem jak burza, by w ciągu 5 miesięcy zrzucić 40 kg sadła i nie oszukujmy się mięśni też.Zacząłem dobrze się czućtrening podnosił poziom testosteronu a co za tym idzie pewność siebie szła do góry. Zacząłem zauważać, że kobiety na ulicy przyglądają mi się,panie w sklepach sąjakieś milsze, dziewczyny na basenie z uśmiechem w oczach spoglądają na mnie, w saunie siadają obok mnie, choć miejsca jest na około w cholerę.Ale ja byłemskoncentrowany na swoim celu dla mnie liczyło się tylko trenowanie-jedzenie-spanie i tak dzień za dniem bez wymówek bez opierdalania się. W dodatkupracowałem jak wół od rana do wieczora. Jak nie trudno się domyślić takie katowanie swojego ciała mogło się skończyć tylko jednym-kontuzją-i tak się stało.Zaczął się ośmiomiesięczny okres nieopisanego bólu i w dzień i w nocy. Raz było lepiej raz gorzej, ciągle pracowałem,w tym kraju nie ma lekko.Cały progres poszedł w pizdu, a ja wyrzucałem opatrzności,że rzuca mi kłody pod nogi,a już było tak dobrze ,życie zaczynało mnie cieszyć.Ale nie poddałemsię leczenie i rehabilitacja nie przynosiło efektów. Dużo w tym czasie rozmyślałem, wizualizowałem siebie jako zdrowego,nocami spacerowałem, bo ból nie dawał spaćOglądałem filmy na YT o samorozwoju i duchowości. No i stało się trafiłem na audycję Marka. Przypadł mi do gustu jego styl humor i cały przekaz. Stałem sięgorliwym słuchaczem. Zacząłem zmieniać swój światopogląd,wyluzowałem trochę w pogoni za pieniądzem,rozszerzyłem swoją świadomość przyjąłem inny światopogląd.Zacząłem pracować ze swoją podświadomością,nie żądać od niej czegoś tak jak do tej pory,ale rozmawiać z nią starać się zrozumieć. W międzyczasie zacząłemwspierać potrzebujących dosyć dużymi kwotami, dbać o zwierzęta,nie oceniać ludzi, ale starać się ich zrozumieć, ogólnie rozwijałem się.W jednej audycji Marek wspominał o leczniczym działaniu skorupek jaj kurzych, z jakichś dziwnych powodów utknęło mi to w pamięci.Ale nie zastosowałem tejkuracji. Wizualizowałem siebie jako zdrowego silnego, zacząłem delikatne treningi,ale ciągle bolało. Non stop w głowie miałem myśl o tych skorupkach,ciąglewracały w moich myślach, ale dla mnie był to trochę absurdalny pomysł jak to tak jeść skorupki. Aż w końcu ususzyłem i zmieliłem,dwie łyżeczki dziennie dopaszczy. Z tygodnia na tydzień ból malał ja mogłem delikatnie, ale trenować. Po dwóch miesiącach ból odszedł. Do końca nie wiem co pomogło wizualizacja, treningi skorupki ?a może wszystko. Zacząłem jeszcze bardziej iść w duchowy rozwój zacząłem czytać, słuchać i samemu rozmyślać. Stopniowo powoli z upadkami pozbyłemsię nałogów. Wiele rzeczy przemyślałem, wielu się pozbyłem...ale wiele pozostało.Postanowiłem, że w końcu założę konto tutaj na forum, z myślą o tym, aby pomócinnym i samemu doznać oczyszczenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.