Skocz do zawartości

Consetem

Użytkownik
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Consetem

  1. Przeczytaj trochę tematów na forum to dowiesz się kim jest Pikaczu . Chodziło mi o ten styl pisania, trochę ciężko czyta się ścianę tekstu bez kropek i przecinków. No ale emocje, rozumiem. Nie dziw się że inni mówią Ci jaka jest wspaniała, bo pewno żaden z nich nie próbował jej "dotknąć" wyjść ze schematu frajera który komplementuje i pomaga za darmo (tzw. Beta-provider). Ty spróbowałeś i dlatego poznałeś ją od tej prawdziwej strony. Identyczną sytuację mam w szkole, dziewczyny traktują mnie jak powietrze, bo kiedyś chciałem od nich więcej niż "bycie kolegą", a jednocześnie nie jestem Alfą, więc skończyło się na tym że samiczki nie mogąc mnie zaszufladkować do żadnej z tych kategorii zaczęły mnie ignorować. Poznajesz prawdę Qsiorz, nie dziw się że zaczynasz widzieć w tym samym miejscu kompletnie coś innego niż inni. Tamci nie mają jaj żeby podbić do tej cipery, i zadowalają się ochłapami w postaci szczątkowej uwagi z jej strony. Jasne, zjebałeś mocno jeżeli chodzi o relację z nią i będziesz pewno pierdolił sprawy jeszcze często zanim ogarniesz, ale musisz wiedzieć że odważyłeś się "chcieć więcej", a to jest konieczne żeby się rozwijać i do czegokolwiek dojść. Jeżeli będziesz uważał i stale obserwował podświadomość w końcu zacznie się kształtować na korzyść twoją, a nie "systemu". Trochę to potrwa, ale jak już wylądowałeś na tym forum to nie masz odwrotu. Nie dasz rady wrócić, bo to oznaczałoby świadomą zgodę na bycie frajerem, a tego prawdopodobnie twoja duma by nie wytrzymała. Teraz zobaczysz jak powoli wszystko będzie zmieniało się o 180 stopni. Co do nazwy tematu, nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. Jeżeli nie zacząłeś zauważać matrixa np. wśród rodziny, znajomych to dopiero się zdziwisz.
  2. Consetem

    Kobieca logika ....

    Brzytwa - temu nie zaprzeczę. Większość mężczyzn w chwili obecnej jest na takim samym poziomie świadomości jak kobiety, z tym że to one mają uprzywilejowaną pozycję w społeczeństwie. To że nie chcą jest bardzo dobrze uzasadnione, ale czy nie mogą ? Jak dla mnie to mogą wszystko, z tym że potrzebują silnej motywacji np. strachu przed odrzuceniem. Jeżeli samcy zaczną wychodzić z matrixa to prędzej czy później kobitki się dostosują tak jak robiły to zawsze. Narzekam głównie na kobiety, bo to one mają tak destrukcyjną naturę,przeciętnemu facetowi nie chce się kombinować, manipulować, niszczyć innej osoby. Facet który jest zaprogramowany jest w normalnych sytuacjach 10 razy mniej groźny niż kobieta, dlatego głównie na jej zachowania trzeba zwracać uwagę.
  3. Consetem

    Kobieca logika ....

    No właśnie gdzieś trzeba ustawić granicę. To żeby kobieta nie mogła głosować ani sprawować stanowisk związanych z zarządzaniem to jest już oczywistością. Tyle że jak w takim razie sądzić kobietę o np. zabójstwo skoro zakładamy że nie kontroluje nad swoimi emocjami ? Traktować ją po całości jak zwierzę i dominować w każdy możliwy sposób ?
  4. Najgorsze w shit-testach jest to że cały czas musisz być na oriencie. Miałem tak w szkole, jak odrzuciłem całkiem dobrą 7-kę, doznała szoku i zaczęła jeździć po mnie przy każdej nadarzającej się okazji, oczywiście bez powodu. Ostatnio ogarnęła cipę, ale bywały momenty że miałem jej ochotę walnąć z liścia, byleby tylko nie była tak czepliwa 24/7. Czuje się tą ciągłą presję i jak się jest zmęczonym to coś takiego dobija człowieka. Jak dla mnie najprostsza definicja byłaby metaforą - kobieta obrzuca "gównem werbalnym" samca i czeka na jego reakcję, jak zareaguje odpowiednio to szufladkuje go jako Alfę jak nie to jako Betę. I kobitom musk rozpierdala na kawałeczki jak nie mogą zaszufladkować tak samca.
  5. Qsiorz - styl pisania godny Pikacza Typowa sucz. Pewnie ciągnęło Cię co niej jak skurwesyn i try-hardowałeś bo przecie dupa zacna. Jak taka zauważy że minimalnie Ci zależy to jesteś przegrany. Wchodząc z nią w JAKIKOLWIEK kontakt tracisz. To tak jak z grą w kasynie. Kasyno zawsze wygrywa, a mimo to ludzie jak barany idą przepuszczać pieniądze które mogliby np. zainwestować. Spieprzyłeś, bo myślałeś że coś zyskasz, a gra z takimi babami jest jak poker w którym jedynie ty odrzucasz się do puli. I tyle.
  6. Consetem

    Kobieca logika ....

    No ok opłaca im się pozostawać takimi, ale jakoś nie przekonuje mnie ,że nie mogą. Samiec też nie powinien mieć kontroli nad własnym popędem (wg działania natury), a jakoś da się takie cudo osiągnąć. Po prostu im się nie chce, a to duża różnica. Jeżeli przyjmiemy że NIE MOGĄ to tym samym zwalniamy je z poczucia odpowiedzialności za swoje działania, a to już tworzy patologię...
  7. Sęk w tym że takich kobiet jest mało. Albo inaczej - takich ładnych kobiet jest niewiele Jako faceci nie możemy pozwolić na opuszczenie takich barier emocjonalnych jak pogarda, bo "love mode" czyha. To kurestwo jest jak bumerang wraca za każdym razem, jak samiec zaczyna sobie wyobrażać i planować cudną przyszłość z tą jedyną to w 99% kończy się to sparzeniem. Większym lub mniejszym. Jeden skończy pod mostem po rozwodzie drugi ogarnie w porę, straci jedynie energię i pozostanie z tym nieprzyjemnym uczuciem bycia oszukanym. Z waszej perspektywy może to wyglądać jedynie na to że facio chce sobie zaliczyć,ale w męskim umyśle popęd seksualny tworzy do tego całą otoczkę romantyzmu, ciepła itp. Ten popęd jest bezwzględny tak samo jak u kobiet chęć posiadania dziecka. W ten sposób natura zapewniła nam przetrwanie przez tyle tysiącleci.
  8. Wczuwam się Pokorna, staram się, ale im bardziej dążę do zrozumienia tym bardziej chcę dominować nad każdą samicą z którą mam kontakt. Bo wiesz co widzę ? Zakłamanie, dziecinność, hipokryzję, efekt hydry w którym psiapsiółka kontroluje samicą, kompletny brak oryginalności, mam wymieniać dalej ? Jasne samcy też służą matrixowi, ale mieszają tak we łbie jak samice które mają przewagę i dla których nie ma w tej chwili ŻADNYCH barier w krajach zachodnich. Ograniczanie seksualności dzisiaj jest jedyną barierą która trzyma jako tako Polskie kobity w kupie. Nie jestem na 100% za tym, ale ile kobiet będzie odpowiedzialnie korzystało z możliwości uprawiania seksu w wieloma partnerami, ile kobit dzisiaj się zabezpiecza ? Nie mam tak dogłębnej wiedzy ale z pewnością bracia poratują swoją. W chwili obecnej kobiety NIE SĄ istotami które potrafiłyby się kontrolować i dlatego wykorzystują przewagę im daną. Ale niszczą się same,bo po 30tce dochodzą, a właściwie wpierdalają się z ca£ej siły w ścianę (The Wall) i nagle krzyk i rozpacz, bo obwisłą dupą nie można już niczego załatwić. W chwili obecnej gardzę, bo wykazują się znikomą chęcią zmiany tego syfu, bo tak jest wygodnie.
  9. Dobra, argument z dzieciakiem i pracą. Jeżeli uważasz siebie za w pełni świadomą kobietę to wiesz że masz wybór - posiadać dzieciaka lub nie. Pracodawcy źle patrzą na młode matki bo muszą płacić za pracownika który nie pracuje. Do tego dołóżmy kobiety które perfidnie wykorzystują ten system do nicnierobienia i brania hajsu i woila mamy usadnioną niechęc pracodawców do młodych matek. Argument z domami publicznymi to jakiś żart, jaka jest na to szansa w Polsce ? Chyba bardziej prawdopodobne jest to że jutro. przejedzie Cię auto na ulicy. 3ci argument z rodzicami. Dlaczego to ma być problem wyłącznie kobiet ? Faceci nie mają starych rodziców ? 4ty argument. Dalej twój wybór czy chcesz robić dzieciaka czy nie. Fakt jestem silniejszy fizycznie za to psychicznie leżę. I też mi się to nie podoba. Jeżeli faktycznie nie przyjmują ŻADNYCH kobiet to widocznie jest to dobrze uzasadnione, tak jak np rezerwat na tym forum. Z pewnością nie jest to zasada stworzona tylko po to żeby zrobić wam przykrość. Póki co jedynie gwałty pozostają mocnym argumentem, no cóż tu mógłbym odpowiedzieć egoizmem przy robieniu dziecka. Sam pochodzę z takiego małżeństwa, gdzie samica powiedziała "jak już się bobas urodzi to samiec pokocha", nie mówiąc już o takich rzeczach jak spermjacking, wychowywanie przez samca nie swojego dziecka. Kobietom odbiera rozum jak dostają wizję posiadania własnego bobo.
  10. Bierzemy się bierzemy "ryzy" Trzeba jakoś uzasadnić nagłą zmianę tematu, nie ? No ale dobra, offtop rzecz straszna O_O
  11. Nie, właśnie chcę od Ciebie jako kobiety usłyszeć odpowiedź. W jakich sferach życia macie w chwili obecnej gorzej ? Coś mi się wydaje że chwilę jeszcze posiedzimy nad tym tematem :*
  12. Nie, bo obserwuję wszystkich i wokół siebie zauważam jedynie dwóch facetów którym nie zaufałbym choćby niewiadomo co. Gdyby mężczyźni dostali taką władzę jaką Wy macie to pewno też by z niej korzystali, ale obecnie samice przejmują pałeczkę co doskonale widać na przykładzie tego co dzieje się na zachodzie. Przez wieki samcy mieli przewagę i z niej korzystali, temu nie zaprzeczam, ale TERAZ to kobiety są tymi uprzywilejowanymi i tymi które wykorzystują lepszą pozycję.
  13. Nie no chwila, używanie przeszłości do argumentowania teraźniejszości nie ma sensu. Tak kiedyś kobiety były skrajnie dyskryminowane, ale czy Ty jako jednostka doświadczyłaś tej dyskryminacji ? Przeszłość pozostawmy naszym przodkom, oni cierpiel, oni obrzucali się mięsem za swoje błędy. W jakich sferach mamy lepiej od was ?
  14. Miałem okazję uwierz, miałem. Tyle że on był wyjątkiem wśród wszystkich samców których znam, a patrząc na kobiety z otoczenia mógłbym wymienić takich o wiele więcej.
  15. Zawyżone wymagania powodem wszelakiego nieszczęścia
  16. Zgodzę się że obie płcie mają przejebane na jakiś sposób. Tyle że to co dzieje się na zachodzie - nazifeminizm pokazuje co dzieje się jak faceci pozostają obojętni, pasywni. Pierwszym krokiem jest wyrwanie się spod wpływu matrixa i niestety kobiety są jego ważną częścią. Kobietom ciężej wyrwać się spod wpływów otoczenia z racji bardziej emocjonalnej natury. Byłoby zajebiście gdyby rezerwat na tym forum nie był potrzebny, ale póki co realizm zmusza nas samców do takich działań. Agresja w stosunku do was samic jest barierą która ma emocjonalnie powstrzymać nas facetów od wpadnięcia w "love mode", który jest cholernie silny, i wobec którego nie można pozwolić sobie na chwilę słabości. Tak po prostu musi być.
  17. Dobra, jeszcze tutaj nie jebłem ściany tekstu . Poprawię ten błąd. Myślę że głównym problemem jest to co dzieje sie jak kobita nie ma pasji. Wielu facetów też nie ma i nic strasznego się nie dzieje. Obserwując środowisko zauważam, że kobieta która nie potrafi zająć się sobą zajmuje się facetem raczej w negatywnym sensie. Przyzwolenie społeczne na odpierdalanie i wasza kochana emocjonalna natura (:*) powodują że wiele samic uzależnia samców i to staje się ich hobby. Różnica jest taka że ja facio pije piwsko i ogląda mecz to nie jest to aktywna forma szkodzenia kobiecie co najwyżej pasywna. Ale jak kobieta zaczyna prowadzić gierki, kombinować żeby emocje były to orzesz ja piedolę. Zaczyna tak głęboko ingerować w życie mężczyzny, że trudno ją później odczepić od siebie. Facetowi po prostu się nie chce się aktywnie szkodzić kobitce, ale niunia na rauszu nie ma litości. Potrafi zniszczyć tylko dlatego że miś nie dał szczęścia. Główna myśl jest taka że w typowym małżeństwie facet ucieka, niekiedy skacze w bok, ale to samica jest tą która goni, manipuluje. Przynajmniej z mojej strony widzę to tak, że takich manipulantów śród facetów jest o wiele mniej niż wśród kobiet.
  18. Nie twierdzę że faceci są zajebiści, a kobity fe bo to byłoby mielenie ciągle tego samego cholerstwa. Dąże do stwierdzenia że kobiety w większości dzisiejszych krajów mają przewagę i to jest czynnikiem który powoduje że my faceci musimy decydować się na tak drastyczne kroki. Żaden z nas nie chciał przeżywać odrywania swoich dawnych przekonań i światopoglądu, to forum nie powstało z byle powodu. Jak bardzo spierdolona musi być rzeczywistość żeby powstawał cały samczy ruch propagujący idee dołączenia od matrixu i uniezależnienia się od kobiety do którego należą w danej chwili być może nawet miliony samców ? Piszę tu o MGTOW, ruchu który ma już sporo członków. Gdyby balans pomiędzy prawami kobiety a mężczyzny nie został zachwiany to nie byłoby tego wszystkiego. Żaden z samców będących tutaj nie musiałby przeżywać gehenny związanej ze zmianą swojej podświadomości. Jak źle musi być żeby człowiek wybierał (co prawda chwilowy) ból przypominający odzieranie ze skóry zamiast tego co proponuje mu otoczenie ? Nie twierdzę że związek w którym gardzi się kobietą jest dobry, przecież określiłem to jako patologię. Ale to jedyne co nam samcom zostaje. Oprócz całkowitego odcięcia się.
  19. Zasady gry wyglądają następująco: - kobitka chce dzieciaka, bezpieczeństwa, szczęścia, mężczyzny alfy+bety, w wersji harcore jedynie zasobów, - facet chce mieć atrakcyjną partnerkę, dzieciaka swojego raczej też, ciepła, przywiązania do kobiety i wice versa , w wersji harcore tylko seksu, My faceci jesteśmy tak samo egoistyczni, to nie podlega dyskusji . Śmieszne jest to jak facet złości się jak kobieta nie chce mu dać tyłka, a sam nie chce oddać swoich zasobów I teraz oczywiście po obu stronach są "szulerzy" którzy chcą skorzystać za wszelką cenę. Nie przeczę są skurwysyni, którzy chcą tylko dymać dupy. Ale porównajmy najpopularniejsze najgorsze przypadki po obu stronach barykady. Femme fatale - ostateczna suka, która potrafi doprowadzić faceta do samobójstwa, nie liczy się z jego emocjami, zależy jej tylko na zasobach, wchodzi w małżeństwa żeby okradać samców, Alfa ruchacz wyzyskiwacz - pieprzy każdą kobitę która mu sie oda i manipuluje jak tylko się da, przy okazji wyzyskuje kobiety finansowo, taki Kalibabka. Teraz proszę szanowne samice o wskazanie który typ częściej występuje. Powiedzmy że oba są tak samo destrukcyjne. Rozumiem bardzo dobrze że po obu stronach barykady są "szulerzy", ale w przypadku kobiet ich zachowania są tolerowane społecznie i łatwiej im oszukiwać i okradać facetów rozrywając małżeństwo. Nie twierdzę że to jest całkowicie ich wina, dążę do tego że KOBIETY mają przewagę, więc my faceci musimy w pewnych miejscach (takich jak to forum) je ograniczać żeby nie wykorzystywały tej przewagi.
  20. To w sumie nie wiem co tak dokładnie tłumaczyć. Zdecydowanie widać tu dyskryminację samic. Dyskusji podlega to czy jest to uzasadnione czy nie. Była już niejedna dyskusja o rezerwacie, według mnie decyzja o odizolowaniu samic jest dobra i uzasadniona dobrem wspólnym. Nie chodzi o to żeby odgrodzić te pokorne samice ,tylko te które mogłyby napsuć nam Dumnym Samcom krwi ,w przestrzeni która ma być dla nas oazą. Miejscem w którym bez żeńskiego pierdolenia możemy odpocząć od udręki dnia codziennego, że się tak poetycko wyrażę. Co do normalności w związkach to chyba jest oczywista sprawa zarówno od twojej samiczej strony jak i od nas samców. Co do dyskryminacji... no jest tu coś do czego możesz się przyczepić, ale to jest mechanizm obronny na złe kobiety chodzące po tym świecie. Gdybyś widziała że 99% facetów to psychopaci nie kontrolujący własnych poczynań, chcący wydusić z Ciebie każdy zasób ,chyba że będziesz kontrolowała się NA KAŻDYM KROKU w ich obecności to byłabyś taka chętna na opuszczenie swoich barier ? Nie wydaje mi się, kurwa mać. Do Leb, tak dokładnie. Agresja jest skutkiem strachu, a nie ciężko przestraszyć się kobiety która potrafi torturować emocjonalnie pod płaszczykiem mojego dobra racjonalnie to tłumacząc. Piszę konkretnie, o własnej siostrze. Co prawda taka sytuacja wynika z wielu przykrych zdarzeń w naszej rodzinie, ale zauważając WSZĘDZIE te same żeńskie manipulacje i wbijanie szpileczek z uśmiechem na ustach ciężko wierzyć w normalne kobiety. Spróbuj przekonać podświadomość, że 99% osób płci przeciwnej jest spierdolonych, ale gdzieś tam w oddali jest ta jedyna normalna. Nie da się. My faceci naprawdę jesteśmy w gorszej sytuacji w społeczeństwie. Słyszałaś o mężczyźnie który obrabował kobietę z majątku a ta się powiesiła ? Albo o kobiecie która się rozpiła i nie wytrzymała napięcia psychicznego związanego z ogarnięciem się ? BO JA NIE Poza tym gardzenie nie bierze się znikąd, nie wychodzi z większości nas mężczyzn od tak, jest skutkiem, sposobem na dostosowanie się do rzeczywistości.
  21. A propo takich nieprzyjemnych etapów, mieliście też momenty w których pojawiał się nieuzasadniony strach? Czasami we łbe pojawiały mi się znikąd jakieś schizy, strach że nie mam szans z matką naturą która kieruje kobietami. Teraz to przeszło, ale wtedy bałem się jak nigdy w życiu.
  22. Od 10 lat muszę radzić sobie z dwoma kobietami w codziennych kontaktach. Musiałem jakoś ogarnąć, żeby nie zapierdolć siebie albo jednej z nich To jak obóz koncentracyjny. Przeżywając coś takiego, wiesz że nic gorszego nie może się stać
  23. Pamiętaj Ewerthon że taka zmiana jest bardzo powolna, ale cholernie satysfakcjonująca i progres też postępuje w jej trakcie. Wiele razy łapałem się na tym że myślałem że pewnego dnia się obudzę i będzie po wszystkim. Co najlepsze w tym czasie podświadomie konsekwentnie zmieniałem swoją postawę wobec kobiet i ludzi. Nie wiem ile osób z tego forum doświadczyło czegoś takiego, Marek niekiedy po tym pisał, ale kiedy świadomie zaczynasz dążyć do zmiany, zaczynają dziać się małe "cuda". Dziwne zbiegi okoliczności, wpadanie na genialne pomysły od tak, poprawa efektywności i skupienia. Tak jakby wszechświat nagradzał za to że chce się powrócić do jego źródeł, do normalności. Tego nie da się opisać słowami. tl,dr Jak Ci się uda to nie będzie dobrze. Będzie zajebiście .
  24. Jeżeli założymy że można Ci wierzyć Pokorna ( ) to jesteś NAWALT, kobietą cudem której szuka wiele facetów. Jestem w stanie uwierzyć że takie cuda w Polszy występują,bo tutaj jeszcze nie dotarła ideologia feminazizmu, kobiety mają jeszcze jakieś pojęcie tradycjonalizmu i o wiele chętniej wpasowują się w ten schemat. Żeby coś takiego w ogóle miało miejsce lasencja musi być z rodziny gdzie ktoś przekaże jej podstawowe wartości tj. szacunek do siebie, do faceta itp. Jak niunia ma w dzieciństwie w domu prowadzony przez matkę interaktywny kurs audiowizualny ( ) pt. "Jak wyzyskiwać faceta na każdym kroku ?" to trudno żeby miała we łbie cokolwiek normalnego. Znaczna większość ludzi daje człowiekowi wybór - albo Ty albo Ja. Na zasadzie że "jak będziesz mnie traktował na równi to będę to odbierał jako słabość i będę Cie tyrał". Ludzie doznają szoku jak widzą osobę która ich nie ocenia, nie gnoi, ale jednocześnie nie daje sobą pomiatać. Pionki systemu wolą widzieć jak ktoś na nich sra z góry, niż osobnika który swoimi czynami pokazuje że może być inaczej niż matrix im mówi. W systemie znajdzie się idealne miejsce dla "bad boya", ale nie dla asertywnej, szczęśliwej osoby, którą matrix odrzuca jak raka. Powracając do tematu, co najmniej 95% kobiet nie zna pojęcia równość. To dla nich abstrakcja, jak zobaczenie czwartego wymiaru. Od urodzenia widzą jedynie związki spolaryzowane - silny alfa gardzący partnerką <==> cicha, pokorna, wytrenowana suczka (sry musiałem użyć tego słowa ) lub typowy beta spierdolina <==> femme fatale wykorzystująca każdą możliwość na zabrane samcowi jego zasobów. I teraz pomyśl w jakiej sytuacji jako samcy się znajdujemy. Wychodzimy do kobity ,powiedzmy miłej 7-ki, z naszym wyidealizowanym pojęciem o równości i wzajemnym szacunku i co ? I CHUJ W DUPĘ . Bo lasenca myśli sobie "aha kolejny beta frajer" i ignoruje. Widząc to samiec ignoruje ją także (no bo nie da się szmacić), a ona zauważając dystans podbija znowu. I samiec znowu próbuje. I tak kurwa w nieskończoność. Przerabiałem to tyle razy że o ja pierdolę. Jestem jebanym idealistą, więc za wszelką cenę chciałem cuś takiego stworzyć, no ale glową matrixa nie przebijesz. I Ty Pokorna dziwisz się że jest taka skrajność na tym forum ? Chujowy model z dzieciństwa + wasz kobiecy instynkt daje wybuchową miesznakę. Jako facet w moim środowisku dostaję w tej chwili wybór. Albo kobitki mnie ignorują, bo chcę je traktować na równi a one nie mają takiego terminu w podświadomości. Albo przybieram maskę alfy, pieprzę ile wlezie, traktuję je jak szmaty, przedmioty i wtedy mnie szanują i nawet im to pasuje. Póki co mocno się waham Zasady mówią swoje a popęd swoje . Na prawdę trudno nie gardzić kobietą, skoro daje to wszystko czego dusza zapragnie Seks, szacunek, zrozumienie. Paradoksalnie tylko wchodząc w taki trącący patologią związek możemy jako mężczyźni dostać od samic normalność. Tak więc zdrowy związek oczami większość kobiet to właśnie cuś takiego. Jako faceci nie chcemy pozwolić żeby wizja przyjemnego, fajnego związku zamgliła nam oczy, stąd ta agresywność nawet w stosunku do "normalnych" samic. Gadanie o czymś takim to dla większości z nas prawienie o zajebistości bycia z mityczną istotą, kobietą-jednorożcem. Niby gdzieś tam istnieje, ale nikt nigdy nie widział Czy zrozumiałaś Pokorna czy mam torturować kolejną ścianą tekstu ?
  25. Pozdro Ewerthon. To jeden z tych celów, które są trudne w swojej prostocie. Wymaga bardziej żebyś czegoś nie robił, niż żebyś coś czynił. Proces powolny i męczący. Jeżeli chciałbyś znać konkrety to mi to zajęło jakoś z 4 lata. Od typowej sierdoliny która wyobraża sobie średnią 5-tkę jako boginię do człowieka który już prawie rozumie że kobitka służy głównie do seksu (+ ewent. gotowania ). Szczerze mówiąc to nie staraj się jakoś mocno powstrzymywać od kontaktu z kobietami. Przynajmniej u mnie to działało. Jeżeli włącza Ci się "love mode" - te wszystkie zjebane wyobrażenia o drugiej połówce itp. itd. to po prostu pozwól się temu ponieść jednocześnie szanując swój czas i samego siebie. Sparzysz się, wkurwisz, ale podświadomość zacznie łapać schemat, że "takie podejście" + kobity = cierpienie, i powoli wszystko zacznie się zmieniać. Pierwsze efekty zobaczysz dosyć szybko, ale cały proces "nie dawania się" może trwać do końca życia. Nigdy nie wiadomo czy za rogiem nie czai się jakaś 9-tka/10-tka którą zachęcisz swoim dystansem . Co do kobiet w rodzinie, bo wydaje mi się że mam o tym całkiem dużo do powiedzenia (przez kilka lat mieszkałem z dwoma kobietami - siostrą i matką - bardzo kurwa nie polecam ), to pamiętaj że wśród kobiet jest mało wyjątków i dokładnie to samo tyczy się sióstr, ciotek, matki itd. Kobieta ma w naturze dar wyzyskiwania mężczyzny i zdziwiłbyś się jak bardzo finezyjnie może manipulować kobitka z rodziny. Zastanów się czy nie masz z taką częstego kontaktu, bo może ona obdzierać Cię z energii, a ty tego nie zauważasz, "bo przecie to rodzina".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.