-
Postów
6 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez gekonxy
-
-
Mocny z Ciebie koleś Nieidealny świecie!
Ja natomiast swoje decyzje matrymonialne podjąłem zanim poznałem Radio Samiec i się dzięki niemu doszkoliłem. Moja żona zarabia teraz mniej ode mnie powiedzmy 2-3 razy. Po ślubie ("oczywiście konkordatowym") nastąpiły decyzje mieszkaniowe i rozrodcze. Trzeba było pomóc kobiecie z małym potomkiem, więc naturalnie przejąłem większość zobowiązań finansowych i zrobiło się klasyczne "co Twoje (mężowskie), to nasze, a co jej to..."
No, ale zajmowała się dziećmi, to zrozumiałe się wydawało. W międzyczasie większe mieszkanie, oczywiście raty na mnie. A w łóżku... no cóż...
No i słuchając porad Pana Marka i po przeczytaniu części jego książek zacząłem wprowadzać zmiany.
1. Budżet współdzielony- na wspólne sprawy i oszczędności składamy się po równo plus ja trochę więcej, bo więcej pracuje i takie tam...
2. Zlikwidowanie pojęcia wspólnego konta.
3. I najtrudniejsze- przekonanie małżonki, że rodzielność majątkowa to dobry pomysł! No, ale mi się udało!!! A można zrobić to bez podziału dotychczasowego majątku po niewielkich kosztach- kilkaset złotych. Ja zrobiłem to w momencie sprzedaży mieszkania. A majątek podzielił się sam :)
Jakość życie i po- życia kilka levelów do góry... I jakie poczucie wolności!!! A jakby znalazła lepszą gałąź, no cóź... nic nie może mi zabrać.
- 1
-
3 godziny temu, Bugman napisał:
Laska, na moje przechwałki zareagowała naruszeniem mojej nietykalności fizyczne, przez co miała kłopoty i musiała ponieść konsekwencje.
Czy mógłbyś doprecyzować? Różnie to można zrozumieć. Oddałeś jej? Napuściłeś zbirów? Czy wtedy zgłosiłeś sprawę na Policję?
Poza tym nie chcę bagatelizować problemu, ale skoro wydało się, że byłą "gościnna w kroku", to fakt upublicznienia "macanki" nie powinien jej tak wkurzyć- dlatego historia Twoja wydaje się nieprawdopodobna
-
Siemson!
-
Mi przyjaciel polecił Radio, po jakimś czasię "się odważyłem" i po paru miesiącach pasywnego wykorzystywania informacji pora na progres.
-
Zgodnie ze staropolskim zwyczajem! Witam się ze wszystkimi!!! Już trochę słucham "Radyjka" i poprawiło ono wiele rzeczy w moim życiu!!! UUCHAA
Mąż zarabia więcej niż ja.
w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Opublikowano
No to kolego poprostu dałeś się zdominować!! Po co rozliczać osobno. Karteczka: wyliczamy wspólny zakres finansowania, ile to mniej więcej kosztuje, dodajesz 20% na niepszewidziane. Potem dzielisz na pół i jest budżet współdzielony. Na to zakładasz wspólne konto i płacicie z wszystko kartami, żeby nikt nie podbierał. A ONA ma się irytować i walczyć!!! Najlepiej jak potrafi :D:D a ty ją poskramiać :D:D