-
Postów
108 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez Donkeyshot
-
-
@Sonic Tak widujemy się - w pracy. Także po niej. Kawki, obiadki, gdy nie jest "zmęczona", albo "zajęta" a coraz częściej "jest". Spotkania łóżkowe, to także były rozmowy i kolacyjki, wiadomo nie zawsze ale były. Myślę że to już wypalenie tematu...
-
Dzięki @zuckerfrei. Starałem się o coś w temacie...
W sumie, próbuję kulturalnie się rozstać, ale chyba się nie da. Z dumnego samca próbuje ze mnie zrobić friendzonowego frajera i jeszcze dziwi się o co mi chodzi. Pogadać popisać to pierwsza. Ale do łóżka ostatnia. Dobrze, że się nie ożeniłem. To musi być dopiero pułapka, gdy nagle kończy się paliwo...
- 5
-
Dziewczyna twierdzi, że kocha, że tęskni, że cierpi jak mnie nie widzi. Jednak gdy proponuję spotkanie łóżkowe to już nie chce, nie może, głowa, picza wszystko przeszkadza jej w bolcowaniu. Jesteśmy ze sobą pare lat. Dawniej trzeba ją było z wyra wyganiać. Nie mieszkamy razem. Jaki jest powód tego, że w słowach jest jak na początku znajomości a w łożu jak na emeryturze? Time to say good bye?
-
Jestem Donkeyshot i jestem w stopniu majora ?. Parę dni lektury tego forum tak mi zaimponowało, że postanowiłem do Was dołączyć. Czytając Was, upewniłem się, że moje podejście do kobiet nie jest aż tak "złe" jak starają się mi niewiasty czasem wmówić. Będę więc chłonął teksty a z czasem jako "kot" odważę się coś skomentować, podzielić moimi doświadczeniami lub coś poradzić. Pozdrawiam wszystkich!
Rozdźwięk w pożyciu u świeżaka.
w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Opublikowano
Ok, dzięki za rady i opinie.
Póki co to pare dni temu się w końcu wkurwiłem i założyłem jej bana na mesengera i telefon do mnie. Bowiem po każdej odmowie spotkania pisała i dzwoniła do mnie jak gdyby nigdy nic. Po tym fakcie nie spotkałem jej jeszcze nawet na korytarzu w pracy. Swoją drogą jak ona to robi, że tak udaje się jej mnie unikać, pampersy?
Nic to, próba sił trwa ?
Na razie jestem umówiony z pewną znajomą znajomego. Jakoś bardzo mnie nie kręci ale zawsze człowiek trochę wyluzuje.