Skocz do zawartości

nassi

Samice
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez nassi

  1. Widzę to w swoim otoczeniu. Ci przytakujący i posłuszni nie zawsze są "białymi rycerzami" - ich zachowanie może wynikać nie tyle z przekonań, że kobiecie trzeba nadskakiwać i stawiać ją na piedestale, co ze słabości charakteru - nie potrafią inaczej się tym frustrują. I ci właśnie, oprócz "białych rycerzy, są bardziej widoczni, bo ci z silniejszą osobowością, pasjami, różnymi możliwościami w życiu, coraz pózniej, i rzadziej, poszukują stałej partnerki. Mniejsze też robi na nich wrażenie sama atrakcyjność kobiety (coraz łatwiej o niezobowiązujący seks) oraz jej ewentualne inne walory (charakter, zainteresowania) bo są wybredni i mają różne priorytety. Mniej zabiegają, mniej się interesują kobietami szukającymi faceta, więc też ich jakby mniej widać, co może sprawiać wrażenie, że w polu widzenia są głównie ci słabi i bez jaj.
  2. @Angel of Mercy, ja zauważyłam inne zmiany w postawach męskich, które pojawiły się jako efekt propagowania modelu gender (zacierania się ról społecznych): - Traktowanie kobiet bez atencji, po kumplowsku, albo jakby były wybrakowanym i niżej stojącym w hierarchii samcem (np. dosadne słownictwo bez certolenia się). - Podejście typu zaliczyć, jeśli łatwo przyjdzie, a jeśli idzie trudniej, to nie tracić czasu i energii. Tych przytakujących, uległych i nadskakujących jest mniej, niż kiedyś.
  3. Podbijam pytanie. Jeśli jest zle, to jak powinno być? Choćby krótko i w punktach. @M.Dabrowski - spotkałam się już z przypadkami, że mężczyzna mówił nasze, my kupiliśmy, czy wybudowaliśmy, chociaż nieruchomość była finansowana ze środków zarobionych przez kobietę lub otrzymanych od jej rodziny.
  4. A jak Panowie widzicie ten dobry, patriarchalny świat bez złego wpływu kobiet? Jaka miałaby być ich rola w społeczeństwie, co mogłyby, a czego nie wg. Was?
  5. Byłam parę razy przy kobiecych rozmowach na ten temat. I przeważnie dziewczyny wypowiadały te dwie opinie: 1. Jak przez ciebie on odejdzie od żony i dzieci, to prędzej czy później zadziała karma, czyli nie buduje się swojego szczęścia na cudzym nieszczęściu. To były głównie te, które same miały męża i dzieci. 2. Dobrze się przyjrzyj i podpytaj, bo on może z tych, którym kobiety się nudzą i przy tobie też długo miejsca nie zagrzeje.
  6. Ale chodzi o umawianie się z nim na spotkania towarzyskie, czy każdy kontakt? Czy dopuszczasz taką sytuację, że ona spotkała go przypadkiem na ulicy, więc gdzieś usiedli, żeby pogadać, albo ma z nim kontakty służbowe, bo były pracuje w innym oddziale tej samej firmy?
  7. No ale gdybym nabyła tą wiedzę dopiero po fakcie, to bym pomyślała, że uff... Było, minęło, nie ma co rozpaczać, przeżywać, ani unikać eksa.
  8. To by mnie tylko utwierdziło w przekonaniu, że zerwanie z taką osobą było najlepszą decyzją.
  9. @Aras, nie zauważyłam, żebym miała większe lub mniejsze potrzeby w różnych dniach cyklu. Nie jestem też rozdrażniona przed, ani w trakcie okresu. Jeśli już coś na mnie wpływa niekorzystnie w tym temacie, to niewyspanie i zmęczenie.
  10. I tym sposobem oduczyłeś mnie dziwienia się na forum BS. Nie dziwię się, że spodobał Ci się pomysł z chwytakiem.
  11. No ale co jest z tym procesem, dlaczego on taki jest? Z koleżanką to obgadam. Zapytam, co ona o tym myśli, co by zrobiła na moim miejscu. Tak też można kombinować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.