nassi
-
Postów
195 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Treść opublikowana przez nassi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 8
-
Da się, da. Nie oceniaj innych swoją miarą. Moja ulubiona sprzeczność kobieca: mężczyźni myślą tylko o jednym - dlaczego on patrząc na mnie o tym nie myśli . -
No to nie przysparzasz kobietom smuteczków.
-
A wiesz jaki smuteczek mają kobiety, jeśli po kolejnym kinie on powie "no to dobranoc.
-
No tak serio to właśnie myślę, jak Cię wypromować, żeby bariera była bardzo wysoko. I żeby jednocześnie nie powielać oklepanych już sposobów (jak choćby to wymyślanie na allegro historyjek o podłej narzeczonej i porzuconych pannach młodych), tylko wejść z własnym autorskim. Lili, Marzena, a Chodakowska i Lewandowska to mogą robić prezentacje i nikt policji nie wzywa, ani się tak nie dziwi.
-
Dobra, jeśli się okażą głupsze ode mnie...itd.
-
Ostatnio chciał Rupie indyjskie. Marzena, ja tylko chciałam grzecznie odmówić.
-
Nie, ale jeśli inne kobiety okażą się mądrzejsze ode mnie, to nie będziesz się wyrabiał z zamówieniami.
- 2799 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- spamna każdy temat
- trudne sprawy
- (i 2 więcej)
-
A nie myślałeś o tym, żeby założyć taki biznes i robić pokazy w domu lub z dojazdem do klienta?
-
Pewnie oznacza to tyle, że gdybyś mnie spotkał na rolkach, a ja Ciebie na rowerze. to obydwoje byśmy myśleli, że to ta druga strona się gapiła i podziwiała, I mielibyśmy obopólną satysfakcję.
- 2799 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- spamna każdy temat
- trudne sprawy
- (i 2 więcej)
-
Niemożliwe, to on jest zachwycony, odpowiedziałyby one.
-
Może myślą tak samo, czyli co mi z patrzenia na niego..., itd?
-
To co to dla nich za nagroda, skoro jedziesz za nimi?
-
Tatuaże u mężczyzn (wydzielony z: "Tatuaż II")
nassi odpowiedział(a) na temat w Ciuchy, makijaż, kolczykowanie, znakowanie
Może nie aż tak, że minus, ale mężczyzna mi się bardziej podoba bez tatuażu. -
Pochwal się za jakiś czas, czy ten tekst jest skuteczny jako argument.
-
Mówię o mdłym smaku i raczeniu się czymś śmieciowym.
-
Na mnie też się nie obrażają dosłownie, tylko pytają dlaczego, albo mówią, żebym spróbowała, bo od czasu do czasu można, a poza tym, tu mają takie pyszne coś tam. Widać jednak, że jest im jakoś z tą sytuacją dziwnie. Np, zaczynają się tłumaczyć, niby żartować z tej sytuacji.
-
Po słodkim, a nawet już w trakcie jedzenia, czuję się ciężko i jestem "przesłodzona", wiec nie jem deserów. I nie rozumiem, dlaczego odmowa zjedzenia łakoci po obiedzie uraża uczucia pani domu, która mnie ugościła. Albo koleżanki, której przeszkadza, że w kawiarni ja tylko coś piję, a ona sama zajada ciacho.
-
Ja to ewentualnie czekoladę Lindta - gorzką z chili. A tak, to wolę coś konkretnego, najchętniej z mięsem. I nie jestem jednorożcem, a z tęczą też nie mam nic wspólnego.
-
Jakie jak zwykle? Nie każda kobieta jest słodyczolubna.
-
Czyt.: a na co mi on?
-
Aktówkę. Będziesz miał gdzie trzymać swoje akty. Olla, Ty też licytuj. Przebij mnie dwiema aktówkami.
-
W aktówce mam akt notarialny. Amatorowi co łaski pewnie o taki chodziło.
-
Tak, zdecydowanie fajniejsze, niż domówienia.
-
Do prostych i halucynujących tym bardziej.
-
Nie mogłeś tego napisać po męsku i klarownie, np: "PS. Nie lecę na ciebie".
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 8