Skocz do zawartości

Just

Samice
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Just

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. To właśnie mam zamiar mu uświadomić, ze sam sobie z tym nie poradzi chociaż niewiadomo jakby się starał... jeżeli jak twierdzi nas tak kocha i nie wyobraża sobie życia bez nas, to niech przerwie to szaleństwo, a jak nie to niech spier..... i da mi święty spokój.... Ostatnia rzecz jaka zrobie by ratować to małżeństwo to dam mu wybór i pomogę przejść przez terapie. Za pół roku wariograf, jak nie to żegnaj. Nie będę miała wyrzutów sumienia.... Dziekuje wam?
  2. W piątek wyszłam z domu, bo potrzebowałam czasu dla siebie, dla własnych przemyśleń a jego mimo wszystko obecność nie pozwalała mi na to. Dzieci musiałam pierwszy raz okłamać, ze zle się czuje i zostanę kilka dni w szpitalu ale lepsze to niż fakt ze mama uciekła od taty. Wszystkie wasze komentarze dały mi dużo do myślenia, zagłębie się w literaturę odnośnie uzależnień i będę miała lepszy obraz sytuacji. On przyrzeka ze nigdy więcej nie pójdzie na dziwki ale zrozumiałam ze problem tkwi od tylu lat w jego uzależnieniu od porno, masturbacji a prostytutki to kolejny etap jego uzależnienia. Kiedy rozmawialiśmy o nas, o naszej rodzinie, mówił ze nigdy więcej mnie nie skrzywdzi i ze nie muszę się z nim kochać jeśli nie chce, ze rozumie to( ale nie wspominaliśmy o masturbacji, wiec myśli ze będzie zaspokajał się i inny sposób) Ale problem nie tkwi w naszym seksie a w różnicy jaka jest pomiędzy seksem tzw trzeźwym a nie. Wiec moja abstynencja nie ma najmniejszego sensu, najważniejsza jest jego abstynencja od całej pornografii, jeżeli z tego uda mu się wyjść z tego to może jest jakieś światełko w tunelu. Jestem ciekawa jak zareaguje na to co powiem..... nie spodziewa się tego... Czy ja mam dobry tok rozumowania? Czy przez ten czas zaszycia się zaczynam sama fiksowac? Wracac i porozmawiać jasno czego oczekuje-> rezygnacja z porno-> terapia? czy dać sobie na wstrzymanie i poczekać aż emocje opadną.... ?
  3. Rozumiem, ale ty byłeś świadomy ze coś jest nie tak między nimi, uczestniczyłeś poniekąd w tym. Moje dzieci są małe 6,8 lat, w domu między nami nie ma żadnych kwasów. Nawet w tej sytuacji, wszystkie rozmowy są tylko w biurze, bez świadków. Po co mam im to robić? Psychika dziecka jest w tym czasie bardzo chłonna, chce im tego oszczędzić....
  4. Tego nie wiem, pytałam, go czy żałuje ze się wydało. Odpowiedzial, ze nie... bo nie potrafił tak dalej żyć, ze nie mógł być wobec mnie w pełni szczery. Mówi, ze bardzo żałuje i błaga, żeby mu dać szanse, ze zrobi wszystko co chce.. ale to jego słowa, wiec po tylu latach kłamstw ciężko stwierdzić, kiedy mówi prawdę, choć w takim stanie emocjonalnym nigdy go nie widziałam...
  5. Rey? Mam nadzieje, ze będę wystarczająco silna, by to udźwignąć. Bo jak czytałam terapia będzie dotyczyła nas obojga, mnie jako współuzależnionej... chyba, ze on taki jest poprostu wtedy nie będzie czego składać.... Ale mimo to wielkie dzięki.
  6. Dziekuje wam za wszystkie komentarze. Mam o czym myśleć teraz, jak to wyglada, z męskiej perspektywy i nietylko. Za jakiś czas mamy wizytę u psychologa, jego testy osobowościowe, później seksuolog. Jeżeli wyjdzie ze jest uzależniony od seksu i potrzebuje pomocy specjalisty, to czy ta sytuacja coś zmieni wg was? Czy nie patrzeć na to i zająć się już swoim życiem na spokojnie?
  7. Twoim tokiem rozumowania to zaraz wyjdzie, ze to moja wina, ze mnie zdradza? .......
  8. Rozwód tak naprawdę w tej sytuacji to najprostsze rozwiązanie. Mam tego świadomość. Tylko poprostu nie chce podejmować pochopnych decyzji... może tak się miotam, bo jestem w ciąży i to dla mnie podwójnie trudne.... Nie wiem ciężko określić. Raz chce odejść, raz chce spróbować terapii, seksuologa, dać szanse. Z drugiej strony tak cholernie się boje powtórki z rozrywki, ze sobie nie wyobrażacie....
  9. Szacunek dla ciebie! Oby tak dalej... właśnie boje się ze to sprawi, ze będę nie do zniesienia, w tym związku, bo nie da się tak poprostu wymazać z pamięci. Mówiłam mu to jasno, ze ja nie będę potrafiła z tym żyć. On na to ze zniesie wszystko, chce odpokutować to co zrobił i wynagrodzić to mi i dzieciom... Ehhhh
  10. Powiedział mi, pewnie teraz niektórych z was rozśmiesze ale pierwszy raz w życiu miałam takie coś. Wróciłam z wyjazdu, namiętnie się kochaliśmy po wszystkim ogarnął mnie taki smutek, coś nie do pisania. Pierwszy raz wzięłam do ręki jego tel... zobaczyłam stronę roksa. Wszystko było jasne, długo rozmawialiśmy, bardzo długo i w końcu pękł. Zaczął płakać, ze sobie z tym nie radzi, ze go znienawidzę. Ze nie chce już tak żyć. Wszystko opowiedział.... najgorszy dzień mojego życia. Z jednej strony ciesze się ze wiem, z drugiej rozwaliło to moj świat na kawałki. Dzieci...... No właśnie.... Chciałabym mieć trochę twojej siły? Pozdrawiam Jak to w życiu, bywały różne dni, byliśmy razem 15 lat, gdybym się zgadzala zawsze kiedy miał ochotę, nie potrzebne mi w ogóle majtki... on miał ochotę zawsze...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.