Dobrze a co jeśli, u mnie akurat szkoła, mimo braku podpisu ojca przyjęła dziecko? Z tego co czytałem oboje rodziców mogą decydować i przyjmuje się, że co robi jeden to drugi zaocznie się zgodził.
Czy jest jakiekolwiek inne oręże oprócz krzyku który nic nie wniesie? Sam wniosek też nic nie zmieni, bo nijak nie ukarze matki.
Czy udało Ci się coś osiągnąć w tej sprawie? Mam podobną sytuację, tyle że już zaistniałą więc to że nie może to bajki. Skoro już dziecko chodzi do innej szkoły to czy mogę cokolwiek zrobić? Może jakiś wniosek o powrotne przepisanie? Albo jakoś ukarać szkołę że zgodziła się na to?