Azizi

I pornosami się nie sugeruj, prawdziwe życie nie wygląda tak do końca u wszystkich jak z XXX Idź na żywioł i nie planuj, bo najgorzej sobie jakiś utarty schemat przygotować, który w trakcie może polec a Ty nie będziesz wiedział co robić dalej;)

Zdecydowanie nie jestem tutaj starym wygą ale jedyną radą, którą w sumie podsuwano Ci parę postów wcześniej, i którą ja Ci dam może brzmieć - nie patrz w internety tylko działaj  

Niezłe nuty zapachowe tych UOMO Signature. Ale prędzej nadaje się na jesień/zimę z tego co widzę. A coś jeszcze polecalibyście na cieplejsze dni?

Dnia 13.08.2018 o 03:00, Kniaź z Bajki napisał:

Na jesień/zimę - Ferragamo f black - tester ok 70 zł za 100ml, zapach robi lepszą robotę jeśli chodzi o komplementy od bab niż większość perfum niszowych. Polecam.

Na lato/wiosnę i ogólnie cieplejszą pogodę - Perry Ellis 360 Red - około 80 zł za 100ml, lepsza wersja Acqua di Gio.

Za te 150 zł masz dwa zapachy co urządzą Cię na prawie każdą okazję. Tego Lacosta odpuść, oklepany i słaby zapach.

Podpowiedź sprawdzona - oba zapachy trafione w punkt, wcześniej długo Contradiction używałem ale te dwa, Ferragamo F Black i Perry Ellis 360 Red, warte zakupu.

Dokładnie, najlepszy TeamSpeak - robiliśmy jakiś czas temu testy i przy TS najpłynniej gra chodziła (skype nie polecam przy większej ilości graczy). Poleciłbym Twitch (dawniej to był Curse), bo darmówka bez ograniczeń co do ilości użytkowników i pokoi, ale okazuje się, że od lutego zamykają komunikację i w tym wypadku najrozsądniej to TS właśnie.

Kiedyś sporo grałem, 2 konta poszły na sprzedaż. Kurde, teraz max to IV tier T-28 więc za dużo bym nie pograł...;) Ale z doborowym składem zawsze by się dobrze grało;)

Witam,

podpowiedzcie mi bracia jak ogarnąć sensowną drogą przepisanie działki z rodzica na siebie.

Sytuacja wygląda tak, dwie działki, jedna 90 arów, która będzie dzielona na mnie i na dwoje rodzeństwa oraz druga, ok 25 arów która przejdzie na mnie. Nie ukrywam, że w moim przypadku zarówno te 30 arów, jak i 25 arów będę chciał sprzedać (zapewne 30 ar będę chciał przekształcić na budowlaną przed sprzedażą (ale tu pytanie też do Was czy warto) oraz później podzielić na 2x15). Obecnie działki są rolne. Co do przekształcenia 30arowej pod zabudowę raczej problemów nie będzie, druga raczej pozostanie rolną z racji jej kiepskiego położenia i kszałtu. 

Podpowiedzcie proszę jak się za to zabrać. Czy pomyśleć o darowiźnie czy o jakimś kupnie. Do tej pory kompletnie nie siedziałem w takich tematach i czuję się jak totalny żółtodziub.

Dzięki.

Witam wszystkich, z tej strony Mateusz

Obserwowałem forum od jakiegoś czasu, ale dziś moja noga postanowiła w końcu przejść przez próg rejestracji?

47 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

Ogólnie, rzecz biorą to mam podobny problem, ale może go opiszę innym razem w osobnym wątku. 

Stu procentowa prawda, od 2,5 roku pracuję w korporacji, po półtora roku miałem pierwsze objawy wypalenia które do dziś się za mną ciągną, raz lepiej raz gorzej, ale tendencja w dół, kasa niby ok nic teoretycznie nic mi nie brakuje, ale jednak frustracja rośnie z dnia na dzień. Ja to nazywam kurwidołkiem, chujowo, ale stabilnie. Najgorsze jest to, że przeważnie muszę siedzieć i udawać, że pracuję bo jak zrobię szybciej niż termin nakazuje co w 99% przypadków jestem w stanie zrobić, dostaję w nagrodę kolejną robotę bo Zdzisiek, Józek czy inny Janusz się nie wyrabia i jest wiecznie w plecy, a robotę robimy tę samą. Z awansem też mnie przyblokowali i co im zrobisz. Korpo wysysa. 

 

Podejrzewam u siebie to samo. Kminisz wszystko po 15 razy zanim coś zrobisz, a i tak rzadko do tego dochodzi bo i tak na końcu uznajesz, że to nie ma sensu. Wszystko rozgrywa się we łbie. Tracisz czas i energię na rozkminy które nic nie dają.

U mnie to samo, rozkmin co zrobić, jak komuś nie nadepnąć na pięty milion. Ogólnie problem mam podobny co kolega autor postu, jednak u mnie to może o klasę poziomu życiowego niżej, wręcz bym się cieszył będąc na Twoim miejscu. Ale chyba tak jak wcześniej można przeczytać - cel. To dla faceta ważna sprawa. Wyznacz sobie cel, powoli (ja mam też z tym problem) go realizuj, krok po kroku. U mnie to w przeciągu 2 lat otworzyć swój biznes, naumieć się ruskiego i zwiększyć jaja + pojeździć nawet lokalnie więcej. Aaaa i z większości mediów społecznościowych uciekaj - wysysacze czasu, energii + jak zaczniesz patrzeć na innych to się jeszcze bardziej będziesz dołować, choćbyś szedł w dobrą stronę. U mnie obecnie z mediów tylko srejbuk a i gdyby nie kontakt z kobitką i odległymi znajomymi to też bym go w pizdu usunął.