Dzień dobry wszystkim. Mam na imię Tomek , 33 lata, 8 lat po ślubie, dwójka chłopaków 5,5 i 8 lat, żona rok młodsza, znamy sie 11 lat , mieszkamy we Francji od 8 lat. Aktualnie znalazłem się na zakręcie życiowym i jak najprościej i ogólnikowo by to ująć to z powodu pogardy żony do mojej osoby (wszyscy w koło są lepsi odemnie), ciągłych pretensji, obrażania mnie i ciągłych bluźnierstw, awantur planuje po prostu odejść i nie ciągnąć tej patologi choć by też ze względu na dzieci (choć to jedyny powód który nie pozwala mi odejść, ich strata), a i seks sie juz dawno skończył. Liczę, że znajdę tu choć trochę podobna historie do mojej i że coś mi to rozświetli umysł. Ogólnie to straciłem chęci do wszystkiego i kapcieje przy kompie od paru ostatnich miesięcy. Gość który ma tyle zainteresowań (drony, samochody, podróże, gry, kryptowaluty , filmowanie, montowanie filmów, paralotniarstwo, modelarstwo, majsterkowanie, motocykl, zloty, filmy i seriale, yerba mate), że życia by na to brakło a tu taka niechęć i brak energii. Pozdro chłopaki.