Skocz do zawartości

Macciejj

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    90.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Macciejj

  1. Od paru lat biorę Paroxetyne. Lek wychwytuje seratonine. Dzięki niemu mniej się zadręczam. Na niektóre rzeczy machnę ręką. Lepiej mi się śpi i nie mam aż takich mocnych stanów lękowych, depresji itd. Lek przypisała mi pani psychiatra. Początki były ciężkie. Wejście w lek trwało około 3 tygodnie, były nudności, przytyłem, zmniejszyło się libido. Po kilku latach pani doktor powiedziała, że mógłbym to odstawić bo lek już jest w organizmie i lepiej nie będzie ale ja biorę, tylko troszkę mniej. Najgorsze są momenty, gdy nie wezmę leku np. dwa dni. Wtedy są dziwne szumy i dreszcze i inne tego typu podobne symptomy. Ale ogólnie jestem zadowolony. Najważniejsze to nie brać nic na własną ręke. Nie odstawiać gwałtownie leku. Z każdego psychotropu trzeba schodzić stopniowo. Należy kontaktować się z lekarzem.

    • Like 2
  2. Nie myśl o tym za dużo tylko próbój. Ciesz się, że masz nieskalaną. I staraj się bo się wkurwi i ktoś Wam dopomorze w defloracji. Ja bym wieke dał aby być tym pierwszym. Ale już chyba za stary jestem na dziewice. One wolą młodszych. Kiedyś miałem tak jak Ty i spierdoliłem w głowie uraz pozostał.

  3. Polecam. Paroxetine. Lekki psychotrop wychwytuje i akumuluje seratonine w organizmie. Po jakimś czasie człowiek staje się mniej zestresowany, spokojniejszy ogólnie jest lepiej. To lek na receptę. Najpierw trzeba przełamać wstyd i pójść do psychiatry. Opowiedzieć o swoich problemach i po sprawie. Lek jest z tych lżejszych więc bez obaw. Oczywiście należy przestrzegać zasad przyjmowania. To nie cukierki. Polecam ten lek lub jego zamienniki, bo sam miałem stany lękowe, stresy, fobie a po nim czuje się lepiej, spokojniejszy, wyluzowany. Nie nakręcam się z byle problemu.

  4. Ja mam rower z Decathlona - "Domyos Essential +" jest cichy, ma mocny opór magnetyczny, w rączkach ma czujniki pulsu. Kosztuje 700zł. Proponuję wpaść do Decathlona i sobie poprubować. Ważne żeby miał opór magnetyczny. Aha nie polecam tańszych niż te za 600 - 700zł

    Aha i jeszcze jedno co do roweru w domu. Powiem Ci, że będziesz na niego patrzał. Nic tak nie motywuje, jak ćwiczenie z innymi na jakiejś siłowni. W domu będziesz sam sobie szukał zajęć, byleby nie ćwiczyć. Na siłowni są inni a i panienki fajne to się człowiek motywuje do pracy. Wiem co mówię mam rower w domu a zaglądam na fitnes np: sieć "Zdrofit" za ok 100zl miesięcznie chodzisz ile chcesz i kiedy chcesz. W cenie sauna i jacuzzi. 

  5. 2 godziny temu, SławomirP napisał:

    Trochę moich znajomych teraz zaręcza się, oczywiście relacja na fb i radość nieziemska. Ja się tylko zastanawiam z czego? Koleś 20 kilka lat podpisuje zajebiście niekorzystną umowę prawną. Jak laska mu przestanie dawać, to może sobie chuja przybić kołkiem i zawiesić na ścianie, bo nic z tym nie będzie mógł zrobić. 

     

    No chyba, że ilość masochistów w społeczeństwie drastycznie wzrasta.

     

    A może koleś jest krypto-homo i lubi być rypany w dupę?

    Ci ludzie nie znają naszego forum dlatego błądzą i dają się urabiać. Młody wiek, hormony i brak naszej wiedzy. 

  6. Ja mam za miesiąc 38lat i nie czuje tego aby mieć dziecko , aby się żenić. Nigdy tego nie czułem. Sorki prawie nigdy. Raz gdy bylem młodym nieświadomym 20latkiem to coś tam chciałem. Ale wtedy byłem nieuświadomionym głupcem. Nie wiedziałem z czym to się je. Nie wiedziałem , że to jest niekorzystne dla faceta a korzystne dla kobiety. Nie wiedziałem , że ta piękna miłość to tylko iluzja. Po ślubie kobiety już zabezpieczone gnają faceta do roboty , manipulują. Nie wiedziałem , że takie życie nie ma żadnych korzyści dla faceta. Tylko kobiety coś z tego mają. Dziękuje Bogu , że się uchowałem. Oczywiście mam zapytania od dzieciatych kobiet , kiedy się ustatkuje? , kiedy będe miał żonke i dziecko. Tylko, że ja się już ustatkowałem. Mam swoje mieszkanie, mam stabilizacje życiową , mam spokój i mam czas na pasje. Posiadanie żony to nie jest ustatkowanie , to jest uj.b.nie.

     

    • Like 4
  7. "Co Twoje to je moje , co moje to nie ruszaj" Każda kobieta chciałaby aby pieniądze faceta były pod jej kontrolą a jej pieniądze tylko pod jej. Wspólne konto? Ciekawe czy są takie chętne na wspólne gdy zarabiają więcej niż facet. Ach przepraszam takiej opcji nie ma. Kobiety są w tej kwestii wyrachowane. Facet ma zarabiać podobnie a najlepiej wiecej. Gdy facet zarabia więcej to wtedy bardziej krzyczą o wspólnym koncie. Wiadomo mają wtedy więcej do wydania. Intercyza przedewszystkim. Z jakiej racji facet ma oddawać wszystko na co charował jakiejś cwaniarze , która nic oprócz życia towarzyskiego przez 30 lat nie robiła. Tak to by każdy chciał. Nic nie robić a potem "przytulić" czyjąś kasę.

    • Like 1
  8. Może jesteś alergikiem. Ja też tak mam w okresie wczesno wiosennym najpierw czuje to na płucach. Czasem kaszle. Im wiecej trawy kwitnie tym bardziej jestem chory oprócz kaszlenia , kicham , mam katar , przekrwione oczy , świąd skóry. To trwa do około połowy lipca , gdy kończy się pylenie traw. Polecam Alertec lub jego odpowiednik raz dziennie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.