-
Postów
413 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Komentarze w blogu opublikowane przez poduszka
-
-
Fajnie napisane! Co do pytania: " Czy jeśli kobieta wychodzi na rynek z facetami to ma miejsce analogiczna prawidłowość?". Wydaje mi się, że nie chodzi o to, że najlepszy towar jest zajęty, tylko przede wszystkim o to, że najlepszego towaru zawsze jest najmniej (krzywa Gaussa, czyli przeważają jednostki przeciętne, ale tych kosmicznych też jest już znacznie mniej).
Podsumowując - jest dokładnie tak samo, ale nie zżymam się tym wewnętrznie. Jak się trafi rodzynek to super, jak się nie trafi to... mam jeszcze czas i "pomyślę o tym jutro".
Klejnot wśród szkolnych lektur
w Zasady Drugiej Strony Lustra
Blog prowadzony przez Subiektywny
Opublikowano
Pokładałam w tej książce duże nadzieje, a w efekcie nie przeczytałam nawet połowy. Główny bohater doprowadzał mnie do szału. Rozkręcił się potem? Wokulski wszystko osiągnął swoją ciężką pracą, był inteligentny, obrotny, a ten chłopiec... Niewykluczone, że zrobię kiedyś jeszcze jedno podejście.
I coś, co każdy powinien wbić sobie do głowy. Pierwsza część bardziej do kobiet, druga do mężczyzn. Słowa prezesowej Zasławskiej ofc.
"– Głupiutkie są te panny – zaczęła po chwili prezesowa. – Im się zdaje, że jak złapie która bogatego męża, a poza nim przystojnego kochanka, to już wypełni sobie życie... Głupiutkie. Ani wiedzą, że wnet sprzykrzy się stary mąż i pusty kochanek i że prędzej czy później każda zechce poznać prawdziwego człowieka. A jeżeli się taki trafi, na jej nieszczęście, co ona mu da?... Czy wdzięki, które sprzedała, czy serce zaszargane z takimi oto Starskimi?...
I pomyśleć, że prawie każda z nich* musi przejść podobną szkołę, zanim pozna ludzi. Przedtem, choćby się jej trafiał najszlachetniejszy, nie oceni go. Wybierze starego bogacza albo śmiałego hultaja, w ich towarzystwie zmarnuje życie, a dopiero kiedyś chce się odrodzić... Zwykle za późno i na próżno!...
Co mnie jednak dziwi najmocniej – prawiła – to okoliczność, że na podobnych lalkach nie poznają się mężczyźni. Dla żadnej kobiety, począwszy od Wąsowskiej, kończąc na mojej pokojówce, nie jest to sekret, że w Ewelinie nie zbudził się jeszcze ani rozum, ani serce; wszystko w niej śpi... A tymczasem baron widzi w niej bóstwo i durzy się, biedak, że ona go kocha! "
*chyba, że uważnie przeczytała "Lalkę"
Właściwie to jest jeden z najważniejszych cytatów, a przede wszystkim tłumaczy tytuł. Albo raczej: podaje pierwszą opcję wytłumaczenia. Druga jest wtedy, gdy Rzecki bawi się lalkami z wystawy (dawno temu czytałam książkę, więc jeśli coś przekręciłam, to proszę mnie poprawić) - jesteśmy marionetkami, on ustawia je, jak mu się podoba ("Świat jest teatrem, aktorami ludzie... - Szekspir)
Ciekaw też jest zestawienie trzech pokoleń: Rzeckiego, Wokulskiego i Ochockiego - trzy różne spojrzenia na życie.
"Lalka" to wg mnie genialna powieść z niespotykanym wachlarzem interpretacji i wątków.