Widzę, że niektórzy samcy wciąż są zagubieni, a co najgorsze - dają się manewrować dalej Paniom.
Dlatego z kobiecego na nasze:
Czytaj: na faceta mającego wiele znajomych, kolegów, koleżanek (tak, mimo, że autorka zaraz zaprzeczy, to jak najbardziej, cieszącego się popularnością), faceta 'socjalnego', ekstrawertyka
Czytaj: siła społeczna.
Nie. Autorka poprzez 'mądrego mężczyznę' nie rozumie sławnego matematyka, genialnego programistę, Grigorija Perelmana, Theodore'a Kaczyńskiego, itp.
To nie o taką mądrość się rozchodzi
Poprzez 'mądry mężczyzna' autorka, jak i bardzo wiele kobiet, rozumie faceta wysokiego, spokojnego, przystojnego, z takim niskim męskim głosem. To jest skojarzenie dla nich 'mądrego mężczyzny'
Zapewniam, to nie jest żaden genialny matematyk, programista, fizyk, itp.
Panowie - oj dajecie się jeszcze wmanewrowywać kobitce w te pierdoły babskie