Skocz do zawartości

pytamowiec

Starszy Użytkownik
  • Postów

    605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez pytamowiec

  1. Zamówiłem Teslę 2 letnia Tesla 3, 30 tys. km przejechane, żadnych awarii nie było. Wcześniej kobita wynajmowała przez półtorej roku + serwisanci jezdzili trochę. 3300 netto ze wszystkim (full ubezpieczenie OC/AC). W przypadku awarii auto zastępcze jak nie naprawią w ciągu 12h.
  2. Na akumulator jest 8 lat (160 tys. km) gwarancji. A jak z innymi markami? Które są godne polecenia? Lexus RX (przyp. auto za > 300k) już po roku ma rdze na podwoziu https://youtu.be/_v1XeI1urFY?si=_GsjxZflMZK9QUBj&t=327
  3. aktualizacja: Model stan moc km finansowanie warunki miesięczny czynsz netto miesieczne ubezpieczenie/serwis Tesla 3 nowy ok. 300 leasing umowa na 3 lata, wpłata 20%, ostatnia rata 80k 3000 800 Tesla 3 używany (2 letni) ok. 300 wynajem umowa na rok, wpłata 0%, kara za zerwanie umowy w wysokości 1 czynszu 3000 300 Audi A4 nowy 190 leasing umowa na 3 lata, wpłata 0% 2500 ? Lexus IS hybrid używany (6 letni) 250 gotówka (zakładam, że przez kolejne 100 tys. km nie będzie większych wydatków poza serwisem) 2500 ?
  4. Podsumowałem koszty: Model stan moc km finansowanie warunki miesięczny czynsz netto miesieczne ubezpieczenie/serwis Tesla 3 nowy ok. 300 leasing umowa na 3 lata, wpłata 0% 3200 ? Tesla 3 używany (2 letni) ok. 300 wynajem umowa na rok, wpłata 0%, kara za zerwanie umowy w wysokości 1 czynszu 3000 300 Audi A4 nowy 190 leasing umowa na 3 lata, wpłata 0% 2500 ? Lexus IS hybrid używany (6 letni) 250 gotówka (zakładam, że przez kolejne 100 tys. km nie będzie większych wydatków poza serwisem) 2500 ? Najmniej stresująca opcją (pod kątem ryzyka utraty pracy) to będzie Tesla wynajem, dla 500 zł nie warto się stresować. Największa frajda z jazdy będzie Teslą.
  5. A5 jest znacznie droższa. Nie patrz na golasa a5, bo tesla w podstawowej wersji jest mocno wyposażona. w ogóle jest taki program rządowy "mój elektryk". Dopłacają do zakupu elektrycznego pojazdu. Przechodził ktoś taką ścieżkę?
  6. Warto wybrać Teslę model 3? 280 km, elektrykami się super jeździ. Mam pod blokiem stacje ładowania + dużo wolnego czasu (podczas ładowania w trasie mogę czytać książki). Tylko, ze mocno awaryjna jest podobno? Wynajem używanego kosztuje 3400 zł + ubezpieczenie miesięcznie z umową na rok. Po zakończeniu oddajesz auto. Leasing podobnie z umową na 3-5 lat. Po zakończeniu wykupujesz auto.
  7. No to przecież od 19 roku życia do 29 mieszkałem w wynajmowanym, potem w kratkę, rok u mamy, rok na wynajmie. Nie widzę sensu ładować w czyjąś kieszeń forsę, wolę zbierać na własne, inwestując to na gieldzie. No każdy ma inne opinie, ja raczej spotykam się z negatywnymi i je podzielam. Betonoza, ciasnota, hałas, brak zieleni wkomponowanej w osiedla jak to jest we Wrocławiu, chamstwo, niemili ludzie, zarozumialstwo, tłok, korki, wyścgi szczurów, korposzczury wszędzie, agresja, snobizm, rewia mody na ulicach, szpanowanie forsą co sprawia, że zwykły człowiek czuje się na biedniejszego niż jest, kobity z minami wiecznie obrażonymi, propagowanie dewiacji (np. szmaty tęczowe w oknach). Dla porównania Munich, też bogactwo, same limuzyny niemieckie, też duże, 1.4 mln. ludzi, a jakoś tak swojsko, nikt się nie śpieszy, wszystko na spokojnie, powoli, bez nerwów miło, nie ma aż takiej betonozy, ogromne parki, zadbane wszystko, niebo bardziej niebieskie i kaczki niemieckie fajniejsze.
  8. a gdzie konkretnie? bo jak na zachód to wyrwanie zachodniej kobity to będzie nie lada wyczyn. Chyba, że gdzieś na południe do Albanii np.
  9. Wróciłem z salonu Hundai. Handlarz, który mnie obsługiwał to powinien ziemniaki sprzedawać, a nie samochody. Auto na żywo brzydkie. W środku tandeta, skrzypi, gorzej niż w toyocie corolli. Z tyłu nie można normalnie usiąśc, bo zanisko dach i uderzam głową (185 mam). Nie dali mi się przejechać, bo mieli tylko manual. 1 wersja silnikowa, a nie chce się przygotować automatu do testu dla klienta.
  10. Myślę o tym ale 1. Kawalerki w miastach kosztują teraz po 800k, nie mam tyle. Kawalerka w pipidowie nie pomoże bo tam nie ma ani pannic ani pracy. 2. Nie wiem w którym mieście chce zamieszkać. Warszawa depresyjna ale jest dostęp do pracy. Wrocław miły ale mało pracy. Łódź dobry dojazd do Warszawy i tanio ale patologia i syf. Kraków nie podoba mi się jakoś ale z pracą nie gorzej niż w wawie. Katowice brzydko ale jakoś miło tylko nie ma pracy i śmierdzi. Baterie do hybryd nie są aż tak drogie jak w elektrykach, a co więcej ma się psuć drogiego? Sprzedasz mi?
  11. Lexus to ma? To może leasing na Lexusa ES wziąć i się z nimi związać?
  12. Popieram. Lepiej Koreańczyka lub Japońca brać. Do tego ci zaborcy psują motoryzację jakimiś normami spalin, strefami czystego powietrza itd.
  13. W Niemczech też nie stosują tej zasady. W Munichu same fury za > 200k Chociaż oni pewnie nie z kredytów tylko z oszczędności.
  14. Otóż to. Jak miałem kobitę to woziłem ja obsranym pankiem na minuty (toyota corolla lub chr), a na wakacje wynająłem 180km audi a4 a na codzien jeździliśmy jej samochodem. Dawała mi prowadzić.
  15. Audi super się jezdzi, bralbym a4 ale mają bardzo zle opinie przy dłuższym uzytkowaniu, podobno się sypią. Do tego lada moment wyjdzie nowa wersja a4.
  16. Ile wyjdzie na te rzeczy co napisałeś? Bo to są wg mnie drobne naprawy do 10k rocznie. Poważne dla mnie to jakbym miał wydać > 20 k. Japońskie auta mi się podobają, dobrze się w nich czuje, pasują do mnie, a nie że liczę na to że kobita się we mnie zakocha bo mam Hyundaia.
  17. Prawie wszyscy operują się na NFZ. To jest choroba, a nie chciejstwo. Sektor chirurgii twarzowo szczekowej jest mocno dofinansowany. @WsiunzSuchej to którą gablotę byś wybrał z tych co zaproponowałem? Obie są niby mało awaryjne.
  18. Rozpoznanie: zgryz otwarty, retrogenia, niedorozwój żuchwy i szczęki. Jestem pod opieką ok. 7 specjalistów którzy naprawili setki takich przypadków jak mój (ortodonta, periodontolog, logopeda neuro, fizjoterapeuta, endodonta, dentysta, chirurg stomatologiczny) + jeszcze szukam chirurga twarzowo szczękowego, co mnie na NFZ zoperuje, bo prywatnie zawołał 50k. Poza aparatem i operacją, będę miał też podcięcie wędzidełka języka, wargi i przeszczep dziąseł, a Ty twierdzisz, że mogę się wyleczyć prawidłowym oddychaniem, jedzeniem i ułożeniem języka. Dałoby się gdybym był dzieckiem, ale okres rośnięcia został już dawno zakończony i trzeba ciachać.
  19. Policzylem mniej więcej to w ostatnim roku na wynajem wydałem ok 10-20k + paliwo. A jak doliczyć hotele w których się musiałem zatrzymywać zamiast pojechać i wrócić to wyjdzie z 20-30k rocznie. Zakładając, że robiłbym 15 tys. km rocznie, a auto wytrzymuje 200 tys. km bez mocnych napraw to nie licząc paliwa (palą tyle samo wszystkie mniej więcej): 1. inwestycje: 20k zainwestowane z realną stopą zwrotu 4% r/r (po uwzglednieniu inflacji) po 5 latach procentu składanego zacznie dawać średnio: zysk: 25k rocznie 2. nowy hyundai: koszt 15k rocznie zysk: 20-15 = 5k rocznie 3. używany lexus: koszt 28k rocznie strata: 20-28 = 8k rocznie
  20. No, ale to nie jest jedyny powód W jaki sposób wadę szkielotową naprawić treningiem mięśni?
  21. a jakie? Jeżdżę teraz co tydzień do Warszawy do kliniki ortodontycznej. Muszę się zatrzymywać w aparthotelu. Ostatnio miałem całą pościel w sierści psa. pierwsze własne kupione, miałem kiedys leasing na nowe auto, a poza tym przewinęło mi się z 30 samochodów, które wynajmowałem. Lexusem IS najfajniej mi się jeździło. a co konkretnie, bo mam mnóstwo rentgenów 3d czyli setki zdjec.
  22. Niestety nie mam się kogo poradzić w temacie, bo moi znajomi się nie znają na tym. Niby nie mam gdzie jeździć, ale patrząc lata wstecz to co chwila wypada jakaś sytuacja w wyniku, której muszę albo auto wynajmować albo brać taksówkę albo niepotrzebnie dodatkowe noclegi. Nie mam już sił na poniewieranie się wszędzie na nogach i poleganie na komunikacji zbiorowej. Ponadto czy brak samochodu nie osłabia pozycji na rynku matrymonialnym? Niestety operacja szczęki zajmie 2 lata, mam już 34 lata, zanim dojdę do siebie to będę 37 latkiem z norwoodem 6. Za późno, więc muszę się wyprowadzić od mamy teraz i po raz ostatni spróbować znaleźć kobitę z tym ryjem co mam. Póki co finansowo mam się nienajgorzej, ale eldorado w IT się skończyło i gdybym teraz stracił pracę to może być tak, że nie znajdę nowej przez kilkanaście miesięcy lub wcale. Która opcja będzie najlepsza? 1. Mimo wszystko, nie kupować, a zaoszczędzone pieniądze inwestować na giełdzie, tak by powoli powoli dzięki procentowi składowemu walczyć o wolność finansową i możliwość życia z dywidend za te 20 lat. Samochód nie rozwiąże moich problemów, do wygody człowiek szybko się przyzwyczaja i kobity akceptują brak samochodu jak mieszkasz w mieście. 2. Kupić nowego Hyundaia Elantrę. Jest ładny, prosty, tani w utrzymaniu, marka ma bardzo dobre opinie jeśli chodzi o jakość. Niestety włożyli w niego tylko 120km bez turbiny. Dziadkowóz. Będę miał jeździdło, ale bez charakteru. 3. Kupić używanego Lexusa IS. Jest piękny, jeździ się nim super, 220km w hybrydzie, podobno się nie psuje, ale to używka, więc nigdy nie wiadomo jak się trafi. Żeby się nie okazało, że co chwile będzie się coś psuło dostarczając mi stresu albo coś zepsuje się tak, że będę musiał władować w to potworne pieniądze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.