Skocz do zawartości

stary pierdziel

Troll
  • Postów

    181
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez stary pierdziel

  1. Nie chodzi o to czy politycy się znają. Wyborca ma wybór między ugrupowaniami politycznymi i ich programem, więc ważne żeby wyborcy się znali. Kościół zaciemnia ludziom obraz i nie ważne, że ludzie dobrowolnie ich słuchają, bo to ciemnota bez własnego zdania i mądrzejsi są za nich odpowiedzialni i powinni ukrócić ten proceder, albo przynajmniej o to walczyć.

  2. Nikt nie postuluje odbierania księżom głosu w wyborach. Niech oddają tyle głosów ilu ich jest i więcej niech się nie wtrącają. Zło kościoła polega na tym, że księża wypowiadają się z pozycji autorytetu do sporej grupy niekumatych osób. Jednocześnie chcą dyktować politykom warunki, mówić co jest dobre,a co złe (np aborcja, in vitro) mimo całkowitej braku znajomości tematu i opieraniu się o prymitywne przesądy i zabobony.

  3. Mój dobry kolega niedawno wrócił ze Szwecji przez to, że jego babie się nie podobało. Kasy full, dużo lepsze traktowanie ludzi przez pracodawców i państwo. Czuł się tam lepiej traktowany jako obcy niż tutaj jako Polak. Jedyny zgrzyt to stosunek państwa do alkoholu i chyba większa solidarność obywateli do państwa niż do własnej lokalnej społeczności. Wiadomo, wszędzie są wady i zalety.

  4. Ponadto z trojga złego wolę żeby Polska katolicka niż socjalistyczna (jak Szwecja) czy muzułmańska (na jakiej drodze jest UK i Francja). 

    Ja bym wolał żeby w Polsce było tak jak jest w Szwecji, niż tak jak jest obecnie. Poza tym katolicy pokroju Brauna bardzo często są nieobliczalni - są jakieś teorie spiskowe, żydzi, kondominium, a brakuje trzeźwej oceny sytuacji i mądrego programu.

    • Like 1
  5. Dzieła literackie też trzeba filtrować, bo wielu autorów wpycha ludziom głupoty do głowy. Przykładem są książki ezoteryczne i poradniki do psychologii i coachingu. Moim zdaniem nie ma różnicy między łykaniem sofizmatów Paulo Coelho, a łykaniem wynurzeń Grzesiaka i teorii spiskowych, że Jackson i 2pac nadal żyją. Nawet filozofię ciężko analizować w odłączeniu od informacji o filozofie, który ją tworzył. Niektórzy łykają wszystko jak leci, bo "nauka", bo "autorytet", bo "odczuwanie tego co tam jest opisane".

  6. Ten portal pierze mózg nie gorzej niż TVN. Przede wszystkim należy myśleć samodzielnie, a kierowanie się teoriami z internetu zaprzeczałoby temu imperatywowi. Nie oglądam telewizji, nie czytam teorii spiskowych i informacji o zagrożeniach, nie ćpam, jem to co lubię, uprawiam sporty i zdobywam nowe doświadczenia - dzięki temu czuję się bardzo dobrze i to mi wystarczy. Spiskowe teorie przestały mnie już nawet śmieszyć.

  7. Równolegle toczą się dwa tematy, na które odpowiedź z mojej strony jest taka sama. Ten drugi wątek to teoria SwD o krokodylach. Można tu dodać horoskopy i religie, a mechanizm zawsze jest ten sam.

     

    Chodzi o przedstawienie niepotwierdzonych spiskowych hipotez jako niepodważalne fakty i wmówienie czytelnikowi, że jeśli będzie myślał tak jak autor artykułu to będzie należał do elity, która żyje poza matrixem, a całą resztę wrzuca się do jednego wora i przedstawia się jako głupie pospólstwo. Trzeba wziąć trochę znanych faktów, zmieszać z bzdurami i wychodzi teoria, którą wiele osób łyka bez analizy.

  8. Tak, illuminati, reptilianie, krokodyle. Pewnie faktycznie jestem kobietą, ale jeszcze o tym nie wiem, a wszystko co ktoś napisze w internecie to prawda :D

     

    Źródło wolna-polska.pl 

     

    "Czy zauważyłeś, jak ludzie z twego bliskiego kręgu i osoby, z którymi współdziałasz w różny sposób po prostu nie rozumieją, co się wokół nich dzieje? Jaką mają krótkowzroczną, wypaczoną perspektywę, jeśli chodzi o ogląd rzeczywistości? Zarówno ci, którzy śpią wewnątrz matriksu, jak też niestety niektórzy z naszych kolegów, głosicieli Prawdy."

     

    :lol:  :lol:  :lol:

     

    Warto czytać tą stronę, to może wyjdę z matrixu,przestanę być kobietą i będę mądry, bo uwierzę w teorie spiskowe i nie będę miał już ciasnej, wypaczonej perspektywy :D

     

     

     

    Widzisz pierdzielku, ja również tkwię w tej tematyce od ładnych kilku latek i jakoś te "teorie" dziwnym trafem pokrywają się z rzeczywistością.

     

    Ano pokrywają się, bo tak są zrobione żeby zaśmiecić twoją percepcję. Tak samo działają horoskopy, wróżki, historia o "krokodylach" z sąsiedniego wątku etc.

  9. red, moim zdaniem wyjście z takiej sytuacji było jedno: podchodzisz do typów i mówisz im, że przepraszasz za zachowanie swojej dziewczyny, ale przed chwilą wdupcyła fetę pierwszy raz w życiu i sam nie wiesz jak ją ogarnąć. Przepraszasz i podzielasz ich poglądy. Potem wracasz do laski i pytasz ją głośno czy jest zdrowa na umyśle i niech się zastanowi nad swoim postępowaniem, bo nie wiesz czy związek jeszcze ma dla ciebie sens. Potem należało wyjść i przeczekać dziwkę kilka dni żeby powiedzieć, że jednak bezapelacyjnie nie chcesz mieć z nią nic do czynienia bo jest głupią szmatą.

     

    Podziwiam cię, że się lałeś za taką sprawę :D

  10. Jeśli kobieta mówi, że masz małego kapelucha, to testuje twoje podejście do tematu. Samiec, którego to zaboli jest frajerem w oczach takiej panny, więc nie wolno dać tego po sobie okazać. Odpowiedź odnosząca się do konkretnej części ciała kobiety nie ma sensu. Miałem kiedyś sytuację z panną poznaną na imprezie. Byłem trochę naćpany i tłumaczyłem jej, że związek i seks to transakcja wymienna. Wylądowaliśmy w łóżku, ale kutanga nie chciała stanąć bardziej niż do połowy. Efekt narko i przeciętne ciało samicy zawsze daje u mnie taki efekt. A ta suka do mnie wyskakuje z pretensjami, jakby z pogardą: ale małyyyy. Zmierzyłem ją wzrokiem, bardzo powoli patrząc najpierw na jej koślawe stopy, wyżej na kościste uda i wąskie biodra, w końcu na małe piersi i spokojnie odpowiedziałem: za tą cenę nic lepszego nie dostaniesz. Jej reakcja bezcenna, ale nie poruchałem sobie tamtego wieczora :D

  11. Ja przez zimny chów wpadłem w narkotyki, pracoholizm i byłem kaleką emocjonalnym. Dopiero sesje terapeutyczne mnie odmieniły i nauczyły inteligencji emocjonalnej. Mam subiektywne wrażenie, że niektóre substancje też się do tego przyczyniły.

     

    Zawsze uczono mnie żeby posługiwać się logiką, ale ona sama w sobie nigdy nie prowadzi do sensu. Jeśli posługujesz się w 80% logiką, a na emocje zostaje 20%, to niestety żyjesz zadaniowym trybem życia. Dlatego logika podpowiedziała mi żebym jej do końca nie słuchał, bo wtedy będę robotem. Przez to, że latami tłumiłem emocje, w końcu poczułem potworną demotywację, którą leczyła tylko amfetamina i spontaniczne działania.

  12. A ja dochodzę do przekonania, że wymaganie od kobiety zarabiania, nie kupczenia dupą i tego co byśmy chcieli, jest po prostu NIEMOŻLIWE. Bo wykracza poza biologiczne i społeczne uwarunkowanie kobiety. Myślę że to kolejna bajka, w którą wierzymy. Kobieta przez miliony lat kupowała dupą jedzenie i przetrwanie, a teraz ma tego nie robić? 

     

    Jeśli któraś taka będzie, to będzie to tylko udawanie, albo faza zakochania - minie jej i się zacznie to co zawsze.

    Ciężko ci będzie udowodnić teorię, że kobiety nie zarabiają i tylko kupczą dupą.

  13. Tablica to chyba nie był  burdel ?

    "Anonse towarzyskie, ogłoszenia matrymonialne oraz oferty erotyczne - dodaj ogłoszenie i znajdź swojego SEX partnera!"

     

    Faktycznie to nie burdel, tylko normalne miejsce dla porządnych ludzi :D

     

    Pikaczu to założenie nie jest słuszne. Kobiety też nieraz mówią, że wszyscy mężczyźni są tacy sami. Nie ma sensu kierować się generalizacjami, bo jak weźmiesz fałszywe dane wejściowe, to wyjdzie fałszywy wynik. W ogóle nadmierne teoretyzowanie nie ma sensu, tworzy tylko błędne przekonania i zabiera czas i energię na działanie.

     

    Ludzie dobierają się na różnych zasadach, z wielu różnych powodów. Tu też generalizowanie daje ci fałszywe wyniki.

     

     

    wszystko jest procesem i schematem który mozna opisać krok po kroku.a uczucia to nie przyczyna.a skutek związku/racjonalizacji.własnego samolubnego ego i tak dalej i tak dalej

     

    Czyli działasz sztampowo i kierujesz się schematami. Spróbuj złamać schemat i zobaczysz jak wiele to daje. Uczucia to podstawa wszystkiego w życiu, a nie żadna racjonalizacja ani skutek związku. Dla wielu osób to główna przyczyna tworzenia związku, a samolubne ego nie ma z tym nic wspólnego.

     

     

    Kobiety nie kalkuluja przyszłości jest tu i teraz%-)

    człowiek jest myślą%-)człowiek mysli o taborecie to jest taboretem%-)

     

    Pikaczu ty to piszesz na serio, czy znów trollujesz? :D

     

    kootas już całkowicie odleciał. Skąd bierzesz te teorie? :D

     

     

    #Solipsyzm

     

    Nie, solipsyzm to idea, że jedyną osobą na świecie jestem ja (dla ciebie to jesteś ty itd).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.