Skocz do zawartości

davidson

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez davidson

  1. Nie działa, bo działa tylko czasowo. A coś co działa czasowo - nie działa. Taka niby "siła" działa na kobiecy gadzi mózg, ale kobieta używa także wyższego mózgu który każe jej się zastanowić: "zaraz, zaraz... co ja właściwie z tego mam? Usługuję mu, sprzątam, piorę, daję seks, on poza pracą za dużo nie robi. Konkretnie - co ja właściwie z tego mam? Jakie konkretne profity?". I znajduje faceta który trzyma ją znacznie luźniej, bardziej feministycznego, ewentualnie czasem go zdradzi z bad boyem - ale jednak idzie w stronę komfortowego hedonistycznego dla niej życia, a nie w stronę życia bycia pod pantoflem "dominującego menszczyzny". Więc ogólnikowo - nie, właśnie nie działa to podejście jakie często jest tu serwowane. Nie. Różnią się tylko w kilku typowo ewolucyjnych cechach jak rywalizacja, pożądanie (gadzie) do silnego faceta, itd. Tylko kilka podstawowych aspektów. Ogólnikowo jednak mają bardzo podobne średnie IQ, bardzo podobne zdolności matematyczne, logiczne, studiują, pracują, zarabiają na siebie. Te różnice są tylko na poziomie gadzim, który dziś coraz częściej jest ujarzmiany przez obie płcie. Potem wielkie zdziwienie, że kobiety stąd szybko odchodzą. No a jak mają nie odchodzić, skoro grupka ludzi statystycznie zarabiających od nich więcej o zaledwie 33% chce je trzymać w rezerwacie i ogólnie w takiej czy innej niewolni społeczno-finansowej. Człowieku, wczuj się na chwilę w kobietę i zadaj podstawowe pytanie: PO CO? Po kiego chuja np taka Kate Beckinsale miałaby być "wychowywana" przez "silnego, trzymającego ramę" mężczyznę? Przecież to męczące dla kobiety. Po co? No i wzięła sobie młodego bad boya, luzaka. Logiczne? No jasne, że logiczne. Tylko nie dla Ciebie i kilku niektórych stąd chłopaków. W dyskusjach kobiet i mężczyzn w niektórych tutaj tematach wbrew całej nagonce forum, ja wcale nie widziałem przewagi merytorycznej mężczyzn tutaj. Często nie rozumieli, że kobiety nie mają żadnego logicznego powodu aby "dawać się prowadzić" silnemu mężczyźnie. To może zadziałać na chwilę, na gadzi mózg, ale na dłuższą metę - nie ma szans zakończyć się czymś innym niż rozstanie. Bo po co kobieta ma się męczyć? Po co ma mu prać, sprzątać, zapieprzać - przecież to wszystko to wysiłek i bycie pod pantoflem. Jedno zasadnicze pytanie: PO CO? Są - i wywodzą się z czasów, gdy kobiety MUSIAŁY być z tymi facetami do śmierci. MUSIAŁY. To nie oznacza, że chciały. MUSIAŁY nauczyć się być podporządkowane, bo kobiety nie pracowały jak dziś, nie były wolne finansowo, społecznie, obyczajowo jak dziś. MUSIAŁY. I co to za radość u takiego faceta, być z kimś kto UDAJE, po to aby przetrwać? Kto wcale nie byłby z Tobą po wsze czasy gdyby nie musiał?
  2. Nie działa - jest tak wiele rozwodów właśnie dlatego, że to nie działa na dłuższą metę, jedynie na jakiś czas. Kobieta lubi konsumować i kontrolować tak samo jak mężczyzna, a nie być niczyim podnóżkiem. To może działać tylko wtedy, jak kobieta ma sporo profitów z Ciebie - wtedy będzie UDAWAĆ taką słabą myszkę. UDAWAĆ - kluczowe słowo. Ale dla normalnego faceta to NIE ZADZIAŁA, bo normalny facet jest normalny - ma normalne zarobki, normalny wygląd, kobieta nie ma z niego nadzwyczajnych profitów. Tutaj już działa normalna relacja partnerska. Napiszę jeszcze raz: Kobiety kiedyś były "miłe i niewinne" nie dlatego, że takie są z natury, bo NIKT nie jest taki z natury! Człowiek z natury jest egoistyczny, chce dostawać, czerpać z życia, a nie być czyimś "miłym i słodkim" podnóżkiem! Kobiety też! Kiedyś kobiety takie były bo MUSIAŁY TAKIE BYĆ! Warto aby faceci to zrozumieli, bo teorie o trzymaniu ramy, prowadzeniu i byciu dominującym są bardzo zgubne w dzisiejszych czasach. To nie zadziała - bo nie ma prawa zadziałać. To działało gdy kobieta była ZALEŻNA od mężczyzny! Gdy musiała być taka uległa bo jej przetrwanie od niego zależało. Nikt nie lubi być niczyim podnóżkiem, ludzie są z natury konsumpcjonistyczni, hedonistyczni, kobieta tak jak facet - lubi młodych facetów, młode mięsko, co najlepiej zobaczycie na przykładzie różnych milfetek które mogą sobie na to pozwolić. Spytacie po co o tym mówię - właśnie po to, aby zobrazować, że kobieta wcale nie chce być słabiutką myszką prowadzoną przez silnego samca, ale jest tak samo konsumpcjonistyczna i hedonistyczna jak facet. Lubisz młode laski? Kobiety TEŻ lubią młodych facetów! Lubisz jeść dobre jedzenie, mieć swoje konto, swoją kasę, fajne auto? Kobieta TEŻ TO LUBI! I woli to, niż być podporządkowaną myszką! Zapewniam Cię! Dlatego właśnie dziś, w czasach wolności, działają zasady normalnych relacji społecznych, fifty-fifty, zdrowa relacja jak człowiek z człowiekiem, a nie Pan z myszką.
  3. Kobiety poza większą emocjonalnością, wcale nie różnią się tak znacząco w relacjach międzyludzkich od mężczyzn. Obie płcie jak dostaną palca - to chcą całą rękę. Obie płcie wolą dostawać niż dawać (w większości przypadków), obie płcie są z natury egoistyczne. Kobiety kiedyś były "miłe i niewinne" nie dlatego, że takie są z natury, bo NIKT nie jest taki z natury! Człowiek z natury jest egoistyczny, chce dostawać, czerpać z życia, a nie być czyimś "miłym i słodkim" podnóżkiem! Kobiety też! Kiedyś kobiety takie były bo MUSIAŁY TAKIE BYĆ! Nie było tak szeroko zakrojonej pracy dla kobiet jak dziś, nie było parytetów, nie było równouprawnienia, kobiety musiały takie UDAWAĆ aby przetrwać, ich życie było zależne od mężczyzn. Ale to wcale nie znaczy, że były czy że takie są, bo NIKT TAKI NIE JEST. Człowiek jest z natury jednostką egoistyczną. Warto zrozumieć te banalne i proste prawidła żeby faceci przestali w końcu wierzyć w te urojenia. No przecież Ci już wyjaśniłem w poście powyżej w jaki sposób dajecie do zrozumienia. Dałem nawet przykłady. Nie zrozumiałeś przykładu. Podałem go po to, aby pokazać, że kobieta tak jak i facet, ma czysto egoistyczne pobudki, chce młodego faceta, przystojnego - że ta wiedza jakoby chciała "silnego menszczyznę" z "zasobami" to zupełne bzdury. Kobiety tak jak i mężczyźni są egoistyczni, lubią brać, lubią smakować życia, młodego faceta, młodego ciała. Taka jest prawda, a nie bajki jakie się tu czasem przekazuje. Ludzie są z natury EGOISTYCZNI i konsumpcjonistyczni, kobieta także. Nikt nie lubi być "miłą niewinną myszką" w otoczeniu "silnego samca". Z prostego powodu - każdy woli być w pozycji kontrolującej i pozycji siły, kobieta także. Czemu? Bo to jest fajniejsze, masz więcej profitów z życia, większą kontrolę. To jest normalne.
  4. Nie pisałem, że piszcie, pisałem, że dajecie do zrozumienia. Zwracając się o nich "samiczka", pisząc, że "one już tak mają". Kiedy 95% wszystkich przypadków jakiegoś tzw. kobiecego focha nie bierze się z tego, że "one już tak mają" ale z tego, że facet po prostu realnie ją obraził i/lub w jakiś sposób pominął, zachował się arogancko, nie wziął jej zdania pod uwagę, itp. Bardzo rzadko się zdarza, żeby facet faktycznie nic nie zrobił, a kobieta "miała focha" ot tak, bo "one takie są". Tłumacząc to właśnie w taki głupi sposób, że "bo one takie są" pokazujecie, że nie traktujecie ich jak ludzi z którymi tworzy się relację, tylko jako jakieś UFO, kosmitów, kogoś kogo nie obowiązują standardowe zasady społecznych relacji. A to jest koszmarną, koszmarną bzdurą. Zdecydowana większość przypadków kobiecego focha bierze się z konkretnych sytuacji, kiedy np. facet się obejrzał za inną (były tu takie tematy i było zgrywanie zdziwienia, wielce zdziwiony, no kurwa, zdziwienie, że szok, ciekawe jakby ona się oglądała za innymi przy nim to czy by go to nie ruszyło :D), kiedy facet w jakiś sposób pominął jej zdanie, pominął ją, albo nie spytał o jej zdanie, albo w wyniku tego, że się naczytał, że ma "prowadzić relację" po prostu nie okazał jej zwykłego elementarnego szacunku i nie potraktował jak człowieka z którego zdaniem należy się LICZYĆ. To jest praktycznie 95% wszystkich przypadków. A tu się w głupi sposób tłumaczy to, że "bo one już takie są" albo "nie trzymałeś ramy". A potem mamy co mamy - kolejne zdziwienia i rozgoryczenie. A może po prostu spróbuj postawić się na jej miejscu i zastanów się, czy na pewno Twoje zachowanie byłoby dla Ciebie takie okej.
  5. To jest właśnie moim zdaniem straszna bolączka tego forum. Niedostosowanie do realiów XXI wieku. Specjalnie dałem taki avatar aby niektórzy zadali sobie pytanie. Co widzą? Kim Beckinsale, obecnie już milfetkę, z młodym bad boyem. Tak - młodym. Nie z 40-paroletnim bogaczem z zasobami jak tu się często powtarza, nie z żadnym prowadzącym relację, trzymającym ramę jak to się tu mówi. Cały czas macie błędne podejście - cały czas nie traktujecie kobiet jak ludzi tylko jak zwierzęta. Przecież Wy lubicie młode laski, młode mięsko. To jak można zakładać, że kobiety nie lubią młodych facetów, młodego mięska, a zamiast tego pseudo-trzymającego ramę twardziela? Kto lubi być czyimś podnóżkiem? Nikt. Dlatego więc, faceci trzymający ramę i tzw. silni - zwykle właśnie tutaj kończą. Właśnie tu, na tym forum. Tak samo wielu tutaj jest mr. nice guy, jak i tych pseudosilnych. W XXI wieku, pracująca zarabiająca na siebie kobieta nie chce żadnego silnego mena dającego jej klapsy. Takich par już prawie nie ma, to już nie lata 50-te. Dziś najzdrowsze i najdłuższe związki tworzą faceci, którzy traktuję kobietę jako człowieka, partnerkę, nie trzymają żadnej ramy tylko podchodzą do niej tak, jak do kumpli. Jak kumpel przegnie pałę, to nie chcesz z nim gadać. To samo z kobietą. Nie rozgraniczają jakichś specjalnych magicznych zasad na kobietę, a traktują ją normalnie, jak kumpla. I to działa z prostego powodu - bo działa i na kumpli. Bo to ogólnie działa na ludzi, bo to jest normalne zdrowe prowadzenie relacji z każdym - babcią, księdzem, kolegą, szatniarzem. Większość tutaj tematów są straszliwie puste - jakiś facet niedawno napisał, czemu samiczka się obraziła, a inni doradzili mu, że one już takie są. No a może po prostu kurwa nie podoba jej się jak nazywasz/traktujesz ją jak "samiczkę"?? To są podstawowe elementarne zasady szacunku człowieku, Ty go do niej nie wyrażasz, a potem dziwisz się i rżniesz głupa, że te kobiety to jakieś dziwne xD Albo facet który nie jest żadnym bogaczem, zarabia niewiele więcej od kobiety, ale od niej wymaga ogarniania domu, a on sam tylko wraca z pracy, 8h w robocie, a potem już leży i nic nie robi. A potem wielki szok, wielkie zdziwienie, że w XXI wieku, gdzie kobiety same pracują i się utrzymują - kobieta nie chce robić za niewolnicę. Szok, Panie! Toż to szok! Na pewno bracia na forum mają jakieś genialne ewolucyjne teorie na ten temat, to na pewno gadzi mózg! Kobiety są po prostu RÓŻNE. Tutaj na siłę próbuje się udawać jakieś trzymanie ramy, ludzie kochani, przejdźcie się po ulicach. 20-paroletni faceci chodzą sobie z dziewczynami, uśmiechnięci, roześmiani, nikt tam nie bawi się w jakieś dziwaczne trzymanie ramy. Po prostu z kobietą się smakuje życia, spaceruje, rozmawia i tyle. A jak ona zaczyna świrować - to jej dziękujesz. Nawet Marek nagrał audycję, że Puszek sprawił, że zmusza się do kontaktu z Fioną, nie podnieca się już nią. NO PROSZĘ! Okazuje się, że tzw. "nie wiem co czuję" tyczy się także facetów! Może w końcu ktoś zrozumie, że tu nie ma żadnego rozdzielenia na kobiety i mężczyzn, obie płcie mogą zmienić swoje emocje, zdanie i tyle. A połączenia i związki toczą się różnie, różni ludzie różnie się dobierają, nie ma w życiu żadnego przełożenia tych opowieści tutaj o jakiejś ramie i zasobach, w ogóle nic takiego nie występuje w rzeczywistości. Pary na ulicach są przeróżne, zwykle bardzo podobne wiekowo. Pora na pobudkę dla niektórych - kobieta jest po prostu człowiekiem i jak masz dalej średniowieczne poglądy, że powinna Ci służyć, podawać do stołu, choć zarabiasz 33% więcej (statystycznie) i choć przecież nie musi bo sama się utrzyma - to ktoś ma tu problemy z logiką. I na pewno nie jest to ta kobieta.
  6. davidson

    Witajcie

    Czytając forum, nabrałem trochę własnych przemyśleń i chciałbym się nimi podzielić, stąd przemiana z czytelnika, na zarejestrowanego, aktywnego usera. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.