Nie wierzę w Boga. Wszystko zależy od ludzi, których spotkasz i nic więcej. Z jakichś powodów oni to widzą, i mnie wykorzystują. Naprawdę Jestem wściekła na to, jak ludzie mnie traktują. Dla mnie tamten facet jest frajerem i niczym więcej. Wielki ateista plujący na kościół. Musiał wyżyć się na kimś słabszym od siebie, chorym. I to mnie wkurza jak ten śmieć mnie uznał za gorsza. Tylko dlatego, że byłam pijana . I przychodzi taki ktoś prezentuje inna postawę, tymczasem inni ludzie z nim się zadają. jestem. Sama. Niebogata. Ludzie to hieny.... Jestem już naprawdę wkurzona. Tamten facet widuje go czasem. Jeszcze potrafi dodawać teksty typu " mamy już samoloty... Teraz powinniśmy być nawzajem ludźmi dla siebie". Jak mnie potraktował? Ludzie to hipokryci. I nic więcej.