Czerwona666

Nie, ze zwykłym facetem. No, nie liczę na łatwiznę. Umięśniony, nie. W sumie to na nic nie liczę.

Ty nie. Komuś innemu to nie będzie przeszkadzać. Swoją drogą ostatnio sąsiadka lat 48 wzięła ślub. Też nic specjalnego z niej. Otyła. Żeby czarne. Da się?

Wcale nie. To kwestia osobowości. Chyba,że chcecie mieć super laskę . Brzuchaci też mają babki . Otyli też. Ten co mnie gnoił żadnym super gościem nie był. Chudy ,żeby miał okropne, materialnie też kiepsko. Coś musi być we mnie nie tak. Dlaczego je kłamiesz? Znaczy to mi klient powiedział ? Myślisz,że kłamał ? Ok ,a dlaczego piszesz o niej księżniczka?

Z twarzy. Z resztą mnie wiem jak. Ważę 63 kg. Uważam,że to za dużo. Przy wzroście 163. W ostatnim czasie właśnie , mówili mi,że jest na co popatrzeć. Chociaż teraz to jednak za dużo. To było z rok temu. Często mówią ,że jestem smutna.

Co się ciężko czyta? Co masz na myśli pisząc " obrażania"? Ktoś mnie obraża, co sugerujesz innego? No , problem z energią jest , niestety życie mnie nie rozpieszczało. Nigdy nie będę słodka idiotka. A takie mają łatwiej. Przykład moja matka przebierała całe życie. Ładna kobieta. Niestety nie mam.z niej nic. Ojciec beta, wzięła go chyba po to by mieć jakieś pieniądze .

Chyba nie. Mówisz o teraz? Raczej nie często gdzieś wychodzę. Gdy miałam te 22 lata może. Jakoś nigdy nie miałam się za zbyt piękna to raczej unikałam spotkań. Z jednym dłużej się spotykałam ,ale też to kończyłam. Bo uważałam się za niezbyt ładną. Teraz czasem patrzę w lustro i wydaje mi się, że nawet ładna jestem.

Na co mi ktoś kto będzie mną poniewierać. Po co?

Nie lubię się narzucać. Raz spróbowałam i co z tego wyszło?

Właśnie tamten typ mi pisał,że odrzucam. Ze pisze z nim jak księżniczka z parobkiem. Ze zgrywam cnotke. Ze pogrywalam. No może któraś go skrzywdziła. Ale wyzywać się na kimś słabym psychicznie? No na mnie się wyzyl ... Tak pisał jakby moim obowiązkiem było mu się nadstawić. Jestem mało pewna siebie. Może tu jest duży problem.

No,dzięki. Miłość nie muszę,ale kogoś normalnego.

Ja tu opisałam ,coś takiego. Jeden mi się spodobał. Niestety, odzywał się całkiem bez szacunku. Więc słabo widzę takie relacje i siebie w nich. Na początku pisał normalnie,a potem było coraz gorzej... Teksty typu" grzecznie się dostosowałaś" potem" nie tak miało wyglądać nasze spotkanie". " Czego się boisz kuwa". I innego typu. Trudno,żeby z kimś takim miała iść do łóżka . I pretensje ,że " odmówiłam ,a jego sprzęt' po szantaż" jak nie dasz znajdę inną". Dramatyczne to było. To był gość 16 lat starszy.

Czyli wychodzi na to ,że jednak jestem przeciętna. Czyli muszę uprawiać seks na 2 czy trzecim spotkaniu, bo tak? Narzekacie tu na kobiety ,że są takie i owakie. Sama i z bombelkiem? To pewnie Chada miała. Przyznam,że to dla mnie inny świat. Zresztą w seksie też nie mam dużych doświadczeń. W ogóle sobie nie wyobrażam seksu z kimś prawie obcym. I to wg niektórych może być chore. Kiedyś zostałam zwyzywana od chorych i nienormalnych.

Nie wiem. Czasem się zastanawiam nad tym. Większość mojego życia to takie przemyślenia, po co jestem itp.

To chyba bez sensu na siłę pchać się na spacer z jakimś obcym chłopem. Gdy nawet nie ma się cienia sympatii. Czy czegokolwiek. Potem taki zboczeniec zacznie oblapiac i gadać głupoty. Same obleśne typy.

No niestety flirtować niezbyt umie. Może jestem zbyt poważna. Cóż.

Tygodniami może nie. Ale trochę chyba nie zaszkodzi? Dziwnie mi, pisanie od kogoś obcego typu skarbie itp.

Czym niby się brak luzu objawia? Pozwoliłam sobie na ten luz, jak popijałam i co? Jakiś dzban mnie tylko poniżał . Przecież byłam taaaka wyluzowana.

Kobiece? On mi napisał do odważnych świat należy. Potem ,że grzeczna dziewczynka. Potem napisał czy biorę go pod uwagę ,a ja ,że nie. Trudno mi ocenić. Może 4? Pewnie nisko,bo gdyby było inaczej to nie byłoby tego wątku. Chociaż nie raz pisałam , teksty o swojej urodzie koleżance czy koledze. Twierdzili ,że jestem atrakcyjną. Nawet ten oblech o ,którym tu pisałam tak powiedział. Aczkolwiek nie wiem jak to rozpoznać czy to prawda. Faceci mogą mówić wszystko. Chociaż gdybym była facetem. To naprawdę bym się nie brała na chęć zaliczenia kogoś ,kto ma problemy ze sobą ,bo to jest czyste wyrachowanie.

No,może to dla was śmieszne. I ,że nie jestem odważna czy tam grzeczna dziewczynka jestem. No takie coś to już dla mnie jest lampka ostrzegawcza. Zresztą nie wyobrażam sobie,z kimś obcym iść na spacer, trzymać się za ręce. Czy całować. Wiem ,że nic bym nie czuła.

Założyłam konto. Niestety, ciężko się rozmawia. Ktoś mi pisze ,że ogląda serial. Ja,że robię galaretkę ,a on ,że przy mnie, by galaretką się nie zajął. Potem czy bym nie wpadła na serial. Czy bym nie wpadła na wino. Takie coś mnie nie interesuje. Nie napisałam ,że na dużych doświadczeń nie mam. W sumie to śmieszne. Niestety, jestem dzika. Bo ciężko mi wyjść na spacer z kimś obcym.

Mieć swoje zdanie ,a być chamem to co innego.

Nie wiem czy to wymagania? Raczej standard. Szacunek do mojej osoby, szczerość, stała praca, nie pijak, nie cham.

Po co ? Mam wstrzykiwać botoks? I inne rzeczy sobie robić? W sumie na nic nie liczę. Tylko,żeby społeczeństwo się ode mnie odczepiło. Ze jestem stara i sama.

Ja nie mam zbyt dużych wymagań. Zresztą na mnie nikt nigdy specjalnie uwagi nie zwracał. Wiec pisanie do mnie o wybrzydzaniu itp , mija się z celem.

ntech puknij się w łeb Minęło już trochę czasu. Teraz mam 33 lata. Założyłam konto na portalu. Niestety nie widzi mi się spotykać od razu i natychmiast. Nie widzę się tam.