Skocz do zawartości

Czerwona666

Użytkownik
  • Postów

    190
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Czerwona666

  1. Po tej całej sytuacji co opisałam. Byłam w pracy jedna mnie zmierzyła wzrokiem doszczętnie . Wchodxilysmy do pomieszczenia a ona zamknęła za sobą drzwi a ja wchodziłam.za nią. Potem i tak trzeba było pracować wiec pytam ja co robi a ona jak gdyby nigdy nic ,że to i to i potem możemy się zmienić . Miła jak coś chce. Niestety nie umiem być "zła". Wtedy ona mogłaby inne wciągnąc by mi dokuczyć
  2. Lepiej mi powiedzcie jak postępować z takimi "koleżankami". W wojnę nie wygram.
  3. Nie jestem takim człowiekiem. W zasadzie cóż począć z tak pogmatwanym życiem będąc kobieta?
  4. To trwa już jakiś czas to i psychicznie się siada. Teraz koronka to jakie możliwości? Bez super wykształcenia?
  5. Potrafią funkcjonować , dogryzać , odgryzać , mścić się , atakować , być brutalnym. Ja nie i to przez to mnie niszczą. Coś muszę mieć w sobie . Co oni widzą. Strach? Raz obraziłam tamtego faceta ale potem przeprosiłam, s on mi napisał " nie obrażaj żeby nie musieć przepraszać , następnym razem cię zgwalce a potem przeproszę ok?"
  6. Pocisnąć. Miało być. Zresztą gardzę tymi ludźmi , i zarówno tamtym facetem. Może przez to mnie tak nie cierpią. Co z tego, sztankriegier,że ich teksty są małostkowe ,że tacy ludzie to umniejszacze i mali ludzie. To oni wiodą normalne życie i funkcjonują . A ja ? No cóż kiepsko mi to idzie . Jestem poziomem jak 12 latka .
  7. On do mnie nic nie gada poza dzień dobry. Więc po co miałabym go pociągnąć? Od tamtego czasu nie mam z nim styczności. Nie o moich , tylko o czyichś innych.
  8. A te babki ? Czytałeś ten post? Ja AK na takie coś reagować? Jest strasznie wkurzona. Ten facet jak się pojawia , nie odzywam się do niego słowem. Raz dawał końcówkę i pytał czy się zgadza , nic się nie odezwałam. Jakikolwiek wyrażę sprzeciw czy tym kobietom czy temu facetowi dawniej oni nie nabiorą do mnie szacunku. To mnie wkurza niesamowicie. Co z tego,że klienci niekiedy mówią że jestem grzeczna, miła i pomocna . Co z tego skoro one mną pomiatają . Mają swoją hierarchię. I one mogą się z kogoś wyśmiać , tak jak przykład wyżej ,że jedna powiedziała drugiej,że ma obwódkę cycki to mogą. A ja niby nie mogę się odezwać i powiedzieć " coś się nie mogą doliczyć". Zauważyłam że one są przewrażliwione na punkcie tonu głosu, jak się coś im karze. Więc co muszą kogoś gnębić?
  9. Ciekawa jestem jak któryś z was by się zachował w takim środowisku 😉
  10. Nic nie mam. Po prostu widzę tego faceta i emocje same się włączają. On miał mnie za nic. Co ludzie mają mnie za nic. Ja sama zaczynam się mieć za nic.
  11. Nie odpowiedziałeś na mój post. W dodatku teraz ciągle widuje tamtego faceta który mnie upokorzył. Niestety przez to przypomina mi się to wszystko i jestem zdenerwowana . On zachowuje się normalnie dzień dobry i tyle . Być może nawet mnie nie pamięta. Niestety we mnie wciąż jest gniew za to jak zostałam potraktowana.
  12. Niestety dalej jestem w tej pracy. Myślałam ,że sytuacja jest ok. Niestety po ostatnim zdarzeniu ,znowu czuję się jak nikt. Ostatnio rozliczaly się i rozmienialy drobne. Długo im to szło . Jedna osoba wprost to powiedziała a potem ja dodałam ,że coś nie mogą się doliczyć. I się zaczęło jedna wypowiedziała moje imię jakbym jej matkę zabiła a druga powiedziała " odpi... nie dokończyła Się od nas". I trzecia ,że sprowadziły mnie do parteru i nie mogę się odezwać . Za chwilę następna zaczęła gadać coś o cyckach innej ,że są obwisłe i tamta nic się nie odezwała . Jak żyć w takim chorym środowisku?
  13. Myśle nad tym żeby zostać tam do Grufnia max. Czy źle myśle ? Mam dosc. Ostatnio mówię w odpowiedzi na pytanie jednej” No” a ona do mnie „ nie mówi się No tylko tak ja mam cię kurwa uczyć” na co ja jej „ No”. One to robią specjalnie. Ja nam dosc chodzę smutna i przybita. Nie spotykam się z koleżankami, jedne maja mnie dosc bo w kółko gadam to samo. Jedna prawdooodbnie w ciąży bo L4 cały październik ja odejdę nue będzie dwóch. Nie wytrzymam tam już i gowno mnie obchodzi kto tam będzie robił.
  14. No kompletnie sobie nie radzę z chamstwem i buractwem. Ostatnio mi jedna mówi , że o mało by mnie nie przejechała a ja się jej normalnie pytam „ w którym miejscu” to jakaś iduotka się odzywa „ w burym jeszcze się kurwa pyta w którym” zupełnie nie rozumiem agresji z jej strony , zatkało mnie. Co miałam jej odpowiedzieć zamknij pizde ? Znizylabym się do jej poziomu. Jak coś chcą to są milutkie w 4 oczy gadają normalnie a tu taki tekst mi zapisała. Moja zdanie jest takie ze one sobie mną wartość podbudowywuja jakie one są zajebiste. Phhhh . Nie umiem walczyć z cała grupa
  15. Mam dosc tej roboty. Oni traktują mnie jak jakiegoś głupka. Czy ktoś cichy i spokojny odrazu musi być głupkiem? Kiedyś na firmowej imprezie ten facet powiedział mi „ my nie lubimy takich jak ty”. Lazi i piprxy głupoty typu „ było coś” itp. Gadał do jednej „ zamknij ryj” ja nie mam zamiaru brać w tym udziału bo to nie jest żaden mój kumpel. Wszyscy oni do mnie gadają pani Joanno niekiedy Hahaha. Nie dogadam się już z nimi .
  16. Koniec miesiąca i nie złożyłam tego, bałam się ze nie podpisze i zacznie się wydzierać. Ten facet menager zaczyna gdy się na niego patrzę robi dziwne miny i wykrzywia twarz to ma być parodia mnie ? Widzicie z jakimi ludźmi pracuje wiec krzyki przy moim wypowiedzeniu są całkiem możliwe. I znowu zostaje mi dwa miesiące . Atmosfera jest chora myśle ze to dobrze po mnie widać. Ja się nie odzywam do tego menagera.
  17. Oni nawet odpowiadają za mnie ktoś coś powie do mnie i druga zaczyna za mnie odpowiadać
  18. Czyli pozamiatane pozostaje mi zostać tam i użalać się co doprowadzi mnie do depresji i samobójstwa . W sumie to już i tak za późno na naprawę . Czy się przeciwstawię czy nie jestem przedrzeźniania albo parodiowana to już nawet nie chodzi o te prace to tkwi głębiej. I skąd u diabła mam wziąć te pogodę ducha? Nigdy jej nie miałam . Może dlatego powodzenie nie było wielkie bo ty jesteś taka bez emocji.
  19. Nie mam dowodów do sądów. Nie mam nic na oku. Jestem wykończona psychicznie. Nikt z was nie przeżył tego co ja. Niecchce tam być. Tylko życie bez pracy mnie dobije bardziej. Najchętniej wyjechałabym za granice ale oszczędności brak. co z tego ze ja sobie powiem jesteś wartościowa jesteś ważna skoro one i tak mnie nie szanują i maja to gdzieś . Gdzieś ci ludzie maja mnie i moje samopoczucie
  20. Ech liczyłam na sensowne rady. Naprawdę jest mi ciężko. Najgorsze ze jak to dam to się pewno bardzo obrusza i kierowniczka pewnie tez? Przecież dobrze wiedza jak mnie tam traktują . Najchętniej powiedziałabym im to w twarz ale co to da zaśmieja mnie i tyle ? nie wiem dlaczego tak jest. To tak jak z dzieckiem nękanym w szkole.
  21. Nie mam już sił kompletnie. Nie wiem co robić czy iść do psychiatry, podubidowac się. Czy się zwalniać już teraz. Nie mam ochoty żyć przez te robotę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.