Skocz do zawartości

timida

Użytkownik
  • Postów

    151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez timida

  1. A co cię tak rozśmieszyło? Ty byś rozumiem bez wyrzutów brał się za mężatkę?
  2. Te kury mogą też być szonami. Obrączka niczego się nie gwarantuje czy nie? Zastanawiam się też jak taka "kura domowa" może być seksowna dla faceta hmmm 1) jest zajęta wiec jeśli szanuje siebie i męża to nie zdradzi a więc dla innego faceta jest nieosiągalna 2) Należy do męża i regularnie z nim sypia. Czy świadomość częstotliwego seksu z nim wam nie przeszkadza? Podnieca was że inny ją miał i ma nadal na wyciągnięcie ręki i robi z nią co chce?
  3. Hmmm dla mnie to kobieta ubierająca się wyzywająco dla wszystkich mężczyzn, publicznie, niezależnie od miejsca, okazji czy czasu tzn. strój jednoznacznie skupiony na demonstracji walorów fizycznych: uwydatniony znacznie biust, krótka mini lub spodenki, szpilki, mocny makijaż. Zaś jeśli chodzi o zachowanie to wymowne gesty tj. zalotne spojrzenia, zakładanie nogi na nogę w charakterystyczny sposób no i sypianie z mężczyznami w niewielkim odstępie czasowym. Na zmianę lub w tym samym czasie to już szmacenie, zdrada również. Łatwa to też taka która po krótkim czasie znajomości idzie z facetem do łóżka. Nie mam na myśli upływu godzin czy dni ale częstotliwość komunikowania się.
  4. W takim razie mam do was pytanko. Ubrana wyzywająco czyli dla Was jak?
  5. A jeśli kobieta jest w związku albo mężatka, facetowi wyzywający look nie będzie przeszkadzał?
  6. Nie chcę tutaj pisać o sobie więcej bo nie o to mi chodziło zakładając ten wątek. Nie zakładam że jestem inna niż wszystkie. Liczę że są inne dziewczyny o podobnych poglądach co ja. Byłoby raźniej. Kategorycznie odcinam się od tych "łatwych" czy zdradzających bo to niezgodne z moimi zasadami i sumieniem. Alternatywna rzeczywistość? Ale po co mi to? Szukam tylko odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie nawiązując do własnych doświadczeń. Gdyby były inne to zapewne nie potrzebowałabym zakładać wątku bo wszystko wiedziałabym z autopsji Brzydula może nie ale fajnie by było skusić faceta charakterem, a nie kusym strojem albo maską na twarzy
  7. Akurat tu nie ma grupy do której mogłabym się podpiąć. Ja niczego nie udaję. Jestem anonimowa więc nie mam powodu kłamać. Od dziecka mam wszczepione silnie wartości (nie mylić z typową katolicką postawą). Za koleżanki nie ręczę. Czy jestem brzydka czy ładna? Nie wiem. Nikt mi nie powiedział wprost. Pewnie przeciętna, zwłaszcza że prawie wcale nie noszę makijażu.
  8. Przede wszystkim dziękuję wszystkim za tak kulturalną i przyjazną wymianę zdań. Rozpoczynając ten wątek trochę obawiałam się że "naskoczycie" na mnie. Często tak miałam na forach typowo kobiecych kiedy poruszałam hmmm kontrowersyjne tematy. Tu w większości komentują mężczyźni i widać ogromną różnicę. Są też i kobiety, które fajnie odpowiadają co cieszy Punkty 1 i 4 mnie osobiście zszokowały. Chyba obracam się w innym towarzystwie albo dobrze nie znam moich znajomych. Szkoda, że przez takie kobiety mężczyźni zmieniają podejście... Ja straciłabym do siebie szacunek po tego typu postępowaniu ?
  9. Spoko, nie ma problemu. Tak w ogóle to dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Tylko jeszcze odniose się do sytuacji z pracy. Nie nawiązuje relacji w pracy ponieważ to środowisko bardzo plotkarskie. Czasem powiedziałam coś komuś niby zaufanemu, a okazywało się że wszyscy zaraz wiedzieli. A w związkach wiadomo jak jest. Coś nie wyjdzie, ludzie mają temat do plotek a dodatkowo musisz jeszcze tego człowieka widywać bo to praca więc wolę zaoszczędzić sobie kłopotów. Temat mnie zainteresował bo obawiam się że w Polsce wszyscy faceci wykazują nastawienie że wezmą łatwą bo chętna i nie trzeba się trudzić a te (często) ładne i szanujące się odpuszczają Martwię się że wartości przestały mieć całkowicie znaczenie
  10. Hmmm to już inna sytuacja. Zarówno jedna strona jak i druga pozwala sobie na więcej i nie jest tak sielankowo jak przedtem, ale raczej ta relacja nie wzięła się znikąd. Początkowo było uczucie, starania faceta o kobietę. Po ślubie jeśli facet ma znajome to nic dziwnego, że żona się denerwuje. Sami piszecie, że nie trudno żeby was ruszyło tam niżej Poza tym przyjaźń męsko- damska? A potem się dziwicie że żona nie chce iść do łóżka? Ciekawe czy w drugą stronę by wam to nie przeszkadzało? To naciągnięta argumentacja
  11. Dziękuję Łatwa? Ewentualnie naiwna jeśli facet jest profesjonalistą i ją zbajeruje, zwłaszcza młodziutką. To raczej nie o zasługi chodzi, a o jej zaufanie. Łatwa to raczej taka co kusi, co pójdzie do łóżka dla korzyści ale bez uczucia. Czy może znamy inne definicje?
  12. Ja z natury nie oglądam się za kolesiami. Jestem dość nieśmiała, al jeśli już ktoś mnie zauroczył to było przeważnie po rozmowie, po tym jak zobaczyłam zachowanie tego mężczyzny. Akurat umięśnionych czy wyżelowanych nie lubię ani takich co zwracają na siebie uwagę kobiet W takim razie może powinnam zapytać kobiet: po co się tak ubierają? Zauważyłam, że przeważnie robią to kobiety bez wykształcenia. Może coś w tym jest... Poza tym to prowokowanie, Nie rozumiem takich kobiet. Dla mnie takie zachowanie świadczy o rozwiązłości. Co innego jak stroisz się dla tego jednego co ci wpadł w oko, a co innego jak epatujesz tak przed wszystkimi. W sumie wszystko wydaje łączyć mi się z seksem, a nie związkiem. Zwierzęca gra - moim zdaniem budowanie zdrowej relacji na takich gierkach się nie opiera. Wystawianie siebie jako obiektu seksualnego przed mężczyznami ... Jakbym zazdrościła to pewnie bym sama spróbowała żeby zobaczyć efekt, ale nie zrobię bo nie zamierzam paradować tak przed wszystkimi mężczyznami. Miałam na studiach psychologię (kierunek inny) i zainteresowałam się tedy mocno człowiekiem i chyba coś z tego zostało
  13. Więc moje pytanie: czy Wam wszystkim spływa? bo niestety ostatnio jakby się w tym utwierdzam
  14. Ja się nie żalę bo ja atencji tego typu nie szukam. Mogłabym zrobić mocny makijaż, ubrać się prowokująco, ale po co? Mi nie zależy na atencji u mężczyzn, którzy startują kiedy widzą tą chętną laskę. Poza tym nie mam zamiaru odkrywać ciała przed wszystkimi facetami. Martwię się troszkę bo widzę taką zależność. Sporo naprawdę wartościowych dziewczyn nie ma stałego partnera, a te z tyłkiem na wierzchu owszem. Nwm czy bym na Ciebie spojrzała czy nie Zależy jakby się rozmawiało Miałam taką sytuację w pracy, Jestem recepcjonistką. Podszedł do mnie kurier i mnie skomplementował, że jestem sympatyczna i bardzo ładna i chciałby się poznać. Musiałam odmówić bo jestem bardzo ostrożna w pracy itd ale jego postawa bardzo mi zaimponowała. Często jeszcze go widuję, ale jest bardzo miły mimo, że mu odmówiłam. Ale to jest jeden przypadek na chyba milion... ehhh
  15. Być może masz rację z tą moją miną albo po prostu ty jesteś bardzo ładna Co do tematu to po prostu jestem ciekawa męskiego toku myślenia. Dla mnie facet co ogląda się za kobietami łatwymi jest skreślony. Uznaję go za bawidamka i nie nadającego się do trwałego związku. Ale w tym wszystkim zastanawia mnie to, że chyba każdy facet korzysta z takiej okazji, a na pewno każdy ogląda się za taką wyzywającą. A te skromniej ubrane nie istnieją... Jeśli chodzi o to na co ja patrzę u mężczyzn to wiadomo mam jakieś wytyczne co do wyglądu. Sama jesteś szczupła i nie niska więc podobni wizualnie mi się podobają ale nie gapię się na ich tyłki tylko jeśli rozmawiamy doceniam jego osobowość, a nie kieruje się wyglądem jako głównym czynnikiem zawarcia znajomości Serio, serio Nwm czy seksownymi. Czasem takiej skąpo ubranej wylewa się tłuszczyk gdzieniegdzie, ale ja nie facet, nwm co jest dla was sexy. Poza tym jak się skąpo ubrała to chyba w wiadomym celu. Zależy co dla ciebie znaczy łatwa kobieta...
  16. Fakt, są tzw. Janusze i Sebiksy i wtedy to by mnie tak nie zmroziło, ale ja zauważyłam, że i tacy "normalni" lecą na takie, a tych powiedzmy "porządnie ubranych" dziewczyn nie zauważają. A umówmy się, że widać kobiecą figurę nawet jeśli dziewczyna ubierze się zachowawczo. Przecież w jeansach tyłek się odznacza, można też zauważyć to i owo... Hmmm
  17. Ból dupy mam, ale akurat nie o ten brak atencji tylko o to, że są tacy faceci co jak taką widzą to już wietrzą szansę na zaliczenie (pomijając tych co chcą związku czego nie rozumiem, ale ok). Ale jak facet już jest w związku i się ogląda to dla mnie akurat okropne. Było lato, ale akurat wtedy nie było ciepło. A on spojrzał się dokładnie tak jak opisałeś. Aż zdjął okulary żeby ją obejrzeć Ja się wyzywająco nie zamierzam ubierać. Nie interesują mnie tacy mężczyźni, co się za odkrytym ciałem oglądają, a nie ogólnym wizerunkiem kobiety. Kiedyś miałam sytuację że założyłam czerwoną bluzkę na ramiączka i letnią długą spódnicę i na pasach mnie taki oblookał właśnie od stóp do głów. Przypadkiem akurat spojrzałam jak był w samochodzie. Mnie to bardzo zirytowało akurat. Ja mam zupełnie inną figurę od tej znajomej i bardzo się z niej cieszę. Nie chciałabym wyglądać jak ona. Poza tym niezależnie od figury wystarczy dużo pokazać a już chętni są w drodze. Takie moje obserwacje niestety.
  18. Nie, absolutnie. Chodziło mi o sytuacje, których doświadczyłam w sensie np. Jestem w centrum handlowym ze znajomą. Tak jakoś wyszło. Ja ubrałam się zachowawczo tj jeansy, podkoszulka i narzutka, a ona top z dekoltem (ma czym oddychać) i krótkie spodenki. Jeden obrzucił ją spojrzeniem od stóp do głów chociaż ma kilka kilo nadwagi... Inna sytuacja na weselu. Koleżanka z dekoltem i krótką spódniczką. Ja w ładnej typowej weselnej sukience do kolana. Ja wyglądałam stosownie do okazji, ona jak na dyskotekę. Już jeden do niej zarywał, inny chciał zatańczyć... A ona z tych niższych, w okularach i średnio zgrabna... Hmmm Ja akurat nie lubię się wyróżniać, a już na pewno nie wyzywającym ubiorem
  19. Nie jestem brzydka. Po prostu nie preferuję takiego stylu ubierania, który znacząco uwydatnia krągłości. Jednak widziałam, że kobieta może być przeciętna, rzeczywiście otyłe odpadają ale np brzydka twarz może być jeśli pokazuje to i tamto Zawsze się temu dziwię, bo jak się faceta pyta jaką by chciał kobietę za żonę to mówią, że taką normalną, skromną, a jak co do czego przyjdzie to takie wyzywająco ubierające się wybierają Możesz mi objaśnić te skróty? Nie jestem w temacie
  20. Czyli to wystarczy żeby faceta zainteresować? A potem związek? Hormony przez cały czas są aktywne?
  21. Jak w temacie. Liczne sytuacje jakich doświadczyłam, upewniają mnie w tym przeświadczeniu. Czy to w pociągu, czy na ulicy, kiedy faceci zobaczą kobietę wyzywająco ubraną tzn krótka spódniczka, wypływający dekolt, szpilki to od razu lecą do tej kobiety jak ćma do światła. Nie ważne czy jest inteligentna, obyta, ma zainteresowania. Wystawia ciałko na pokaz i to wystarczy. Miałam też sytuacje na weselu, że kolesie oglądali się za taką co miała dopasowaną kieckę z dekoltem na widoku i króciutką jeszcze. Jeden z facetów - obcy dla niej - nawet klepnął ją po tyłku... Czy wszyscy faceci w Polsce tylko takie panie preferują? Jeśli tak, to czemu? Oświeci mnie ktoś?
  22. timida

    Cześć

    Cześć wszystkim Mam na imię Marzena. W tym roku kończę 30 lat, a wciąż mężczyzn nie rozumiem. Może to forum mi pomoże
  23. timida

    Cześć

    Chciałam się tylko przywitać Nie znam jeszcze dobrze tego forum, ale będę starała się zagłębiać. Dziękuję za powitanie wszystkim!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.