deleteduser54
-
Postów
190 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser54
-
-
@Johnny Z OK.
Dużo zależy od pewności siebie, możliwości i samoświadomości.
Mam dla Ciebie taką radę: obecnie skup się tylko na tym, żeby zrobić zajebistą formę. Żadnych brzuchów. Mięśnie i sylwetka. Żadnych zarośniętych pleców. Masz być męski. Twój cel: wyglądać tak, żeby kobieta chciała mieć Cię w łóżku.
Jak już uznasz, że jesteś gotowy, masz trzy drogi;
a) Twoja kobieta wilgotnieje na Twój widok, jest dobry seks, wszystko idzie cacy.
b) Twoja kobieta nadal jest nieteges w te sprawy i
b1) Tkwisz w tym, ale albo jesteś sfrustrowany, albo kierujesz tę energię w inne rejony życia (podobno to możliwe, z własnego doświadczenia nic nie powiem bo nie wiem, czy to praktycznie wykonalne),
b2) znajdujesz sobie babkę na boku, która Cię docenia, szczytuje z Tobą i wyje, że takiego kogoś jak Ty i takiego rżnięcia potrzebowała. W domu wychowujesz dzieci i jesteś dobrym ojcem.
Obecnie według mnie nie masz karty przetargowej.
-
@Johnny Z a jak u Ciebie z atrakcyjnością? Tylko szczerze. Oglądają się za Tobą baby? Możesz wyrwać kobietę? Otłuszczony jesteś? Mam pomysł na pewien patent, ale zależy od Twoje odpowiedzi.
-
Cześć,
Pisałem tu kiedyś, rok temu wykreśliłem się na własne życzenie. Ale ciągnie wilka do lasu, więc wracam.
Małżeństwo po latach w Polsce, czyli pies ważniejszy od męża
w 'Wojna płci' - jak nas wszystkich okłamano.
Opublikowano
Myśl przewodnia niezła i słuszna, ale ja bym to trochę zmodyfikował, a mianowicie widze taką zasadę: musisz mieć taki związek i kobietę, jakie jesteś w stanie utrzymać.
Sam, będąc przed 40tką zaliczyłem ostrą zjebnię życiową i rozumiem, że nie miałem respektu u kobiety.
Sam, będąc przed 40tką doświadczyłem też tego, jak to jest, gdy kobieta Cię pożąda. Nie Twojej kasy, nie Twojego garnituru, nie perfum czy wycieczek czy innego gówna. Ciebie i Twojego kutasa.
W każdym razie trzeba się pilnować, dbać o siebie i nie zapuścić. Facet zapuszczony dla baby jest przedmiotem pogardy. Żeby było śmieszniej, atrakcyjność fizyczna jest podstawowa i niezastępowalna żadnym innym atrybutem. Owszem - majątek, pozycja, obycie - to robi wrażenie, to dopełnia, ale nie zastąpi atrakcyjności cielesnej.
Dziś usłyszałem historię mojego dawno nie widzianego kuzyna: chłopak cichy, spokojny, bez przebojów. Wysoki, ale taki raczej tyczkowaty niż Conan Barbarzyńca. Związał się z jakąś laską, z bogatego domu, podobno niezłą dupcią. Dziwnym trafem pobrali się. Koleś zamieszkał z nią, w domu jej starych. Okazało się przy tym, że nie mogła zajść z nim w ciążę. W krótkim czasie laska wygoniła go z domu, rozwiodła się z nim i zaszła w ciąże z kolejnym. Koleś obecnie leczy się psychiatrycznie.
Na tym przykładzie widać, że nie można brać sobie baby ponad swój stan i możliwości. Kobieta musi czuć, że jest z najlepszą możliwą partią i złapała przysłowiowego Pana Boga za nogi. Czy tam za co innego.