Skocz do zawartości

FraterPerdurabo

Starszy Użytkownik
  • Postów

    473
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez FraterPerdurabo

  1. 2 godziny temu, Brat Jan napisał:

    Temat typowo "studencki".

    Pany!

    Wy tak to serio podliczacie? 😁😁😁

     

    Prowadzenie budżetu i dbanie o finanse osobiste uważasz za temat typowo studencki, czy tylko świadomość odnośnie tego ile mniej więcej wydaję miesięcznie na poszczególne rzeczy typu mieszkanie, utrzymanie samochodu, czy rzeczone jedzenie?

  2. Śniadanie to najczęściej kanapka z bufetu w robocie + jogurt wysokobiałkowy - 11zł

    Obiad to jakieś 150g mięsa, jakaś surówka  + ziemniaki, makaron lub ryż - 15 zł

    Jakiś owoc lub orzechy - 2-3 zł

    Kolacja to buła pełnoziarnista, chuda wędlina, ser, warzywa - 5-6 zł 

    Całość za dzień wychodzi mi w okolicy 35 zł za dzień.

    Jedzenie na mieście lub zamawiane powiedzmy raz w tygodniu za 50-70 zł średnio. Total miesięczny okolice 1300 - 1500 zł. Jak tak patrzę to może obiad wychodzi mieć mniej niż 15 ale niech już będzie.

  3. 16 minut temu, SuperMario napisał:

    Bułgaria

    Mojego dobrego znajomego żona jest z Bułgarii i ma tam całą rodzinę. Z pierwszej ręki:

    1. Korupcja level hard. Jak nie posmarujesz to zupełnie nic nie załatwisz, wliczając w to wizytę u lekarza z katarem.

    2. Bardzo mocny wpływ Turków. Do tego stopnia się tam panoszą, że w telewizji, takim bułgarskim odpowiedniku TVP, po normalnym dzienniku, masz później dziennik po Turecku. Jak ci to nie przeszkadza to ok.

    3. Ogólnie biedny kraj i biedne społeczeństwo. Coś jak Polska w latach 90 XX wieku lub nawet trochę gorzej.

    • Like 3
  4. 25 minut temu, Miraculo napisał:

    Nie wiem czy to kwestia poprawności politycznej, naiwności, czy niewiewiedzy, ale czy któryś z was sądzi, że to jest naturalna sylwetka w tym wieku? Podejrzewam, że pan Robert jest na 3-4 środkach, a dopiero potem wchodzą czynniki o których mówicie. Załóżmy jednak, że jest tym genetycznym odmieńcem 1 na 100,000, to dalej nikt z nas by tak nie wyglądał, bo żaden trener nie zastąpi genetyki. Otwórzcie oczy. 

    Zapewne jest na jakiś środkach, z tym się zgodzę. Natomiast co do wieku Lewandowskiego to bym aż tak nie przeszkadzał. Ma 34 lata i w takim wieku też da się zrobić taką formę bez wspomagania. Kwestią kluczową jest fakt, że on taka formę ma cały rok. A to już naturalnie wydaje się ciężkie nawet w młodszym wieku.

  5. Szczupła acz dość atletyczna sylwetka. Poziom tłuszczu pewnie faktycznie w okolicy 10%. Sylwetka dla większości osób nie do utrzymania przez cały rok. Widać ogrom pracy i dyscypliny. Co oczywiste widać też ogrom pomocy dietetyków, fizjoterapeutów i trenerów różnej maści.

    • Like 1
  6. Jakaś opcja mogą być pożyczki inwestycyjne. Zobacz sobie np. inwestycje jakie proponuje Janusz Palikot. Oczywiście jest to związane z ryzykiem, jednak jak patrzę na to jak rozwija biznes to myślę, że ciężko znaleźć na kogoś kto robi to tak dobrze jak on jeśli chodzi o robienie szumu i budowanie zainteresowania i przekazu. O ile pamiętam daje jakie 14% w skali roku. Można jakieś małe kwot wpłacać, chyba od 1000 się zaczyna.

  7. 1 godzinę temu, krzaki napisał:

    Rozjeżdża mi się powoli nawyk chodzenia wcześnie spać i odkładania elektroniki na godzinę przed snem, muszę nad tym popracować.

    Ja też z tym nieco walczę. Pierwsze co zrobiłem to ustawiłem sobie budzik na wieczór. Dzwoni w momencie kiedy mam odłożyć rzeczoną elektronikę na bok i zacząć się szykować do snu. Trochę nawet pomaga bo nie masz wymówki na zasadzie, że jakoś umknęła ci ta godzina odkładania sprzętu.

    • Like 3
  8. Zdecydowana większość osób zajmujących się zawodowo sportami siłowymi, kulturystyką itp. powie Ci jedno: jeżeli nie jesteś zawodnikiem, nie planujesz startować w zawodach, nie masz zamiaru zostać jakimś tak trenerem/influencere, ogólnie, jeśli nie będziesz robił pieniędzy dzięki swojej sylwetce, to doping czy to sarmy czy sterydy jest mocno odradzany, a często wręcz nazywany głupotą. Osobiście nie brałem i nigdy bym nie polecił samrów.

     

    Do rozważenia pozostawiam taki temat: większość sterydów dostępnych dla osoby uczęszczającej na siłownię to niestety undergrund, a nie leki z apteki; bardzo często są albo czymś zanieczyszczone, albo kiepskiej jakości typu stężenie substancji aktywnej mniejsze niż podawane itp. Skoro zatem jest taki problem z przygotowaniem dobrej jakości środków, których skład i działanie są dobrze zbadane i znane od lat, to jaka musi być jakość sarmów, które tylko kilka/kilkanaście lat są na rynku.

     

    To co chcesz osiągnąć jest do zrobienia w rok jeśli jesteś początkujący (jak masz jakiś staż lub blisko limitu genetycznego to inna sprawa). Załóżmy, że bez wspomagania zajmie Ci to 1,5 roku. Czy wiesz jak bardzo i jakim kosztem przyspieszą Ci to sarmy? Czy w ogóle przyspieszą? Pytanie czy wolę dochodzić do czegoś pół roku krócej i później potencjalnie kilka lat krócej żyć?

     

    Co do blokowania. Przecież w opisie produktu masz info, że blokuje. Tak wiem, tylko estrogen, ale z jakiegoś powodu ten hormon mężczyźni też mają. Więc potencjalnie jakiś odblok może być potrzebny.

    • Like 3
  9. 9 godzin temu, SamiecGamma napisał:

    Płacenie faktur na małe kwoty "w ostatniej chwili" i tankowanie "za 50/100 zł" to taka domomrosła "psychologia", czyli oszukiwanie samego siebie.

    Być może jest to domorosła psychologia i oszukiwanie samego siebie, jednak dla mnie jest to pewna rutyna, która mam wypracowana i nad którą nie myślę. I nie ma znaczenia czy płacę 50zł za telefon czy 15000zł podwykonawcy. Zawsze płacę w tym samym terminie tj. 48godzin roboczych przed terminem wskazanym na fakturze. Jak gdzieś kiedyś mówił Peterson, rutyna w codziennych, małych sprawach ma znaczenie i ja to po sobie widzę.

     

    Co do uzasadnienia ekonomicznego. Ok, to że zapłacę 50 zł za telefon później dla mnie wielkiej różnicy nie robi. Może te pieniądze zarobią z 5 gr w skali roku. Ale taki dostawca usługi ma miliony klientów takich jak ja. I dla niego to już jest jakiś wymierny pieniądz. I zawsze zadaję sobie pytanie: czy te wszystkie banki i inne molochy nie zarabiają już na mnie wystarczająco dużo? Odpowiedź dla mnie jest jedna i skłania do płacenia faktury raczej później niż wcześniej.

    • Like 1
  10. 54 minuty temu, elogejter napisał:

    Kilka treningów już za mną, niestety mam w b. Dużo pracy, jestem często ostatnio w delegacji i ciężko mi to wszystko ogarnąć. Teraz tydzień jestem w swoim mieście więc zrobię treningi, za dwa tygodnie znów delegacja tygodniowa. Po wracam i cisne. Do usłyszenia. 

    Ja od siebie polecam power bandy/gumy oporowe. Praktycznie nie zajmują miejsca, nie są drogie, a mając zestaw 3-4 gum o różnych grubościach można fajny trening zrobić. Zapewne nie będzie jakiegoś wielkiego progresowania w wynikach, ale spokojnie utrzyma się formę. A może nawet zaskoczy mięśnie jakimś nowym bodźcem.

    • Like 1
  11. Osobiście robię tak, że w ciągu roku robię 2 no max 3 okresy po 6-8 tygodni kiedy mocniej cisnę i trzymam się planu możliwe sumiennie. To jest okres kiedy staram się progresować itd. Resztę czasu raczej na zasadzie utrzymania tego co jest. Jak jest jakiś cięższy okres w robicie czy coś to zdarza mi się nawet ćwiczyć np. co 5 dni albo nawet 1 raz w tygodniu FBW.

     

    Generalnie już od dawna podchodzę raczej na zasadzie zachowania zdrowia i sprawności, a nie walki o niewiadomo co. Poza tym, mam świadomość jaka część społeczeństwa tak faktycznie regularnie coś ćwiczy. I nie jest to wcale tak duży procent jakby się wydawało. Dlatego ćwicząc nawet 2 razy w tygodniu jestem prawie pewien, że jestem zdrowszy i sprawniejszy od 90% mijanych na ulicy osób.

    • Like 3
  12. Teraz, zuckerfrei napisał:

    Tak było. 

    Przecież prawie na 100% wciąż na forum jacyś "tajni agenci" są. Opłata 25 zł za rejestrację pewnie ich odstraszyła jeśli chodzi i działania typu masowe zakładanie konta i jakieś działania sabotujące. Jednak na bank jakieś mniej przychylne społeczności stworzonej na forum jednostki się na forum znajdują i coś tam sobie działają.

    • Like 2
  13. 2 minuty temu, matthewx napisał:

    Brałem z Olimpu. Dawki jak były na opakowaniu zalecane.

    Hmm... Tam jest 2 *15mg witanolidów, więc w sumie dawka raczej ok.

     

    No cóż, w takim razie masz pecha :) i najwidoczniej należysz do tej małej grupy, na którą nie działa.

     

    A jeszcze taka kwestia - jak długo brałeś? Bo to też ma znaczenie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.