Panowie,
jestem w totalnym impasie. Mam 36 lat
Jestem z kobietą 7 lat.
Jej wiek to 30 lat. Od ok 3 lat próbuje opuścić ten związek.
powodem jest brak pociągu seksualnego do partnerki. Nigdy mnie mocno nie pociągała. Od roku wolę się masturbować niż uprawiać z nią seks.
Zwłaszcza, że w tej sytuacji obawiam się ciąży.
Partnerka jest bardzo ciepłą, lubiąca ogarniać gospodarstwo domowe kobietą- nie robi jazd i shit testów.
zdalem sobie sprawę ze wszedłem w ten związek z deficytami z młodości- brak ciepła w domu, pomimo pełnej rodziny, podświadome poszukiwanie partnerki- matki.
Teraz mieszkamy u niej bo nie zgodziłem się na wspólny kredyt.
W międzyczasie kupiłem dom i go remontowałem- to miała być dla mnie odskocznia i zarazem ucieczka z domu.
Doszlo do sytuacji, kiedy remont skończyłem a partnerka naciska na przeniesienie się do większego lokum.
Emocjonalnie nie potrafię sobie z tym poradzić.
za każdym razem, kiedy chce poruszyć temat przyszłości naszego związku i ze mam wątpliwości co dalej to od razu mam gulę w gardle i prokrastynuję te decyzję.
Podejrzewam ze jesteśmy wzajemnie uzależnieni emocjonalnie i nie mam pomysłu jak z tego wyjść.
Czy ona mnie kocha? Powtarza to codziennie i twierdzi, ze jest zakochana jak nastolatka.
Czasem pojawiają się jazdy- szczegolnie po alkoholu.
-Topi się we łzach słowami, ze nie wyobraża sobie życia beze mnie
- potrafiło dojść do rękoczynów żebym wreszcie się okreslil
- trudno mi samemu gdziekolwiek wyjechać bo ona nie rozumie, ze człowiek potrzebuje czasem samotności.
Od dłuższego czasu chodzę do psychoterapeuty- mężczyzny z jajami i razem probujemy rozwiązać ten problem ale dla mnie przeszkodą jest zaczęcie poważnej rozmowy z partnerką.
Panicznie boję się negatywnych emocji i ze popełnię życiowy błąd bo prowadzi mnie chęć spełnienia seksualnego.
Boje się ze takiej rodzinnej i cieplej osoby nie spotkam. Nie leci na pieniądze, siedzi w domu i jeszcze wszystko naokoło ogarnie. Jej SMS to ok 6 a moje do 7-8, chociaż ciężko mi się to pisze bo mam niskie poczucie własnej wartości, neurotyczną osobowość i Nice Guy w jednym.
Atrakcyjne Kobiety mnie zauważają ale mam wewnętrzny opór ze w moim wieku już nikogo nie znajdę.
Proszę o pozytywnego kopniaka w dupę!