Skocz do zawartości

londron

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia londron

Kot

Kot (1/23)

8

Reputacja

  1. Spotykały się ze mną w czasie swojego odpoczynku, w pełni dobrowolnie i nie zostały oszukane. Wybrały ryzyko i wiedziały, że mogę się im np. nie spodobać i stracą czas. W przypadku tej kobiety, z uwagi na to, że pochodzi ona z dawnych czasów - nie znała ryzyka i nie wiedziała jak to się skończy po rozwodzie nie mając udokumentowanego stażu pracy. 99% kobiet z tamtych czasów jeszcze o tym nie wiedziały, wtedy ludzie się tak nie rozwodzili. Cały pic w tym, że jakby taką umowę na staromodne małżeństwo sporządzono całkowicie sprawiedliwie, to wielu mężczyzn tak jak tutaj by wyrywało sobie włosy z głowy i januszowało, jakie to niesprawiedliwe, że muszą zapłacić np 300 tys. w przypadku rozwodu takiej kurze domowej. Ano muszą, bo straconych lat i braku udokumentowanego stażu pracy nikt nie odzyska a to są konkretne przeliczalne finansowo koszty.
  2. Nie trolluj. Dawała mu swój czas który kosztowałby znacznie więcej gdyby robiła karierę. Pensja w korpo jest znacznie wyższa niż pensja sprzątaczki i kucharki domowej, dodaj do tego udokumentowany staż pracy przez 10 lat co daje dodatkową sporą przewagę. Umiesz liczyć?
  3. A co z tego, że był to jej wybór? Znasz jakąś ofiarę oszustwa która nie zgodziłaby się dobrowolnie? Przecież na tym właśnie polega oszustwo - żeby ktoś dobrowolnie, bez stosowania siły, dał się zrobić w chuja. To działa tak samo w jedną jak i drugą stronę - równie dobrze by zbankrutował. W przypadku zwykłej kariery jaką miałaby jego żona a nie ryzykownych biznesów, nie ma takiego ryzyka. Nic nie muszę odejmować, bo on jej żadnych milionów nie dawał, dawał jej jedynie zwrot za jej pracę.
  4. Teraz to już pojechałeś. Zacznijmy do tego, gdzie w ogóle są takie przypadki, żeby gość 10 lat siedział w domu a kobieta robiła karierę. Druga rzecz, jak pisałem - po prostu na razie niektóre zapiski nie są jeszcze dostosowane do obecnych czasów. Natomiast powoli zaczynają to dostosowywać a ten artykuł jest tego przykładem. Przykładem sprawiedliwości - kobieta dostanie kasę wzamian za rezygnację z siebie. Jeśli myślisz, że to oszustwo na facecie, to ciekawe co powiesz, jak za parę lat będzie określanie jakiego typu małżeństwo ma być oraz konkretne zapisy w umowie małżeńskiej, że w przypadku staromodnego stylu, mężczyzna ma płacić nie tylko za zwykłe utrzymanie kobiety czyli zwrot za sprzątanie, czy niańczenie dzieci, co nie jest z jego strony żadną łaską, ale także zwrot za jej stracone lata przy ewentualnym rozwodzie - kobieta bez stażu pracy będzie musiała robić gdzieś w najniżej opłacanych gównorobotach, bo nie robiła żadnej kariery. nic nie robiąc Pojechałeś. Wpisz sobie: ogłoszenia, całodobowa opieka nad dziećmi+ sprzątanie+gotowanie i z pewnością będziesz miał to za darmo w końcu to nic - jak sam określiłeś Beka
  5. Za niedługo wprowadzą do umów małżeńskich zapis prawny o zadośćuczynieniu finansowym i konkretnej sumie, w przypadku prowadzenia małżeństwa w stylu staromodnym - i znów wielki szok na forum bo jak to tak, za darmoszkę nie chce kobieta robić na mopie i zrezygnować z siebie? Co to za dziwna kobieta, przecież powinna zrezygnować z siebie, ze swojej kariery i jezdzić na mopie dla Janusza
  6. A gdzie ja pisałem, że za darmo? Gościu płacił jej tyle ile się płaci niańce, sprzątaczce, itd. Ale chyba mi nie powiesz, że to był jej cel życiowy. Kobieta nie rozumiała, jak to się skończy po rozwodzie, że nie będzie miała żadnego stażu pracy i straci wiele kasy którą mogłaby zarobić robiąc karierę tak samo jak jej mąż. Była nieświadoma, że została zrobiona w chuja. No ale to chyba nie znaczy, że jak ktoś jest nieświadomy to go można oszukiwać? Jakbym był na miejscu faceta to nie byłbym zadowolony, ale wiedziałbym, że jednak jest to sprawiedliwe. I co to zmienia, skoro niedługo wprowadzą koszty utraconych możliwości jako obowiązkowe zadośćuczynienie - zapis w umowie ślubnej i każdy kto będzie chciał mieć takiego typu staromodne małżeństwo i tak będzie musiał zapłacić te 400 tys futów?
  7. No bo to on ją zrobił w chuja? Chcesz to przeliczyć? Nie ma sprawy. Opieka nad dziećmi całodobowa = około 1000 funtów miesięcznie, czasem więcej. Sprzątanie i gotowanie = około 500-1000 funtów miesięcznie. Gościu przez 10 lat ją nie tyle utrzymywał, co płacił za wyżej wymienione usługi które na rynku mają swoją konkretną cenę. No chyba nie myślałeś, że to za darmo? Łaski nikomu nie robił, takie usługi kosztują. Laska przez 10 lat nie uczestniczenia na rynku pracy, być może straciłaby ewentualną sumę np 100-200 tys. funtów nadwyżki nad średnią brytyjską jaką nadwyżkę pewnie by miała, do tego po rozwodzie popracowałaby jeszcze z 10 lat+ robiąc dalej karierę i łącznie zarobiłaby co najmniej te 200 tys. funtów więcej niż zarobi teraz, jako kobita bez doświadczenia, stażu pracy, praktycznie zielona na rynku pracy. Złe porównanie, ona miała z nim konkretną umowę - umowę małżeńską, to jest umowa prawna która została po prostu błędnie sporządzona. Wiele tych kobiet z dawnych lat nie jest jeszcze świadomych ile tracą przez takie małżeństwo, zostając w domu z dziećmi, znam kilka kobiet po rozwodzie co stracił 10+ lat życia a dziś robią za najniższą bo siedziały całe życie w domu bo mąż zarabiał. Tylko kwestia czasu jak SŁUSZNIE wprowadzą konkretne zapiski w taką ewentualną umowę małżeńską o tym, że jeśli kobieta zostaje w domu przez N lat, to mężczyzna musi te N lat straty kariery jej odpowiednio zadośćuczynić. Sory winnetou - chcesz mieć tak fajnie, że robisz karierę, a kobita Ci sprząta, gotuje, rezygnuje z siebie i daje seks, to płać. Błąd. Ty pracujesz i płacisz za usługi całodobowego niańczenia dziecka, sprzątania, prania i gotowania. Skoro to za darmo, to napisz ogłoszenie, że poszukujesz kogoś kto za darmo Ci to będzie robił. Powodzenia
  8. A to, że był to jej wybór to oznacza z automatu, że nie straciła kariery która warta była te 400 tys. funtów? Gdyby miało być prawdziwie fair od początku, to spisaliby w umowie małżeńskiej, że za 10 lat straty kariery i ogarniania chałupy gościu jej będzie winny 400 tys. I wtedy byłoby całkowicie sprawiedliwie i zapłacić by i tak musiał. I co to zmienia, że był to jej wybór? Czy to zmienia fakt, że to małżeństwo nie było dla niej fair, bo straciła 400 tys (tyle warta byłaby np. jej kariera 10 lat)? To, że ktoś Cię oszukuje, a Ty sobie z tego nie zdajesz sprawy, oznacza, że jest okej? Czyli rozumiem, że robić w chuja wolno, póki ktoś w chuja robiony o tym nie wie? Aha. Logiczne.
  9. No i co w tym jest dziwnego czy nielogicznego? Znikasz na 10 lat z rynku zawodowego, z branży, wracasz 10 lat starszy, bez doświadczenia - kto Cię przyjmie, a jeśli już, to za jaką kasę? Marną. Gość w tym czasie rozwijał karierę i zarabiał kasę. Przez 10 lat rozwijania kariery zawodowej kobitka mogła spokojnie te 400 tys. albo i więcej zarobić, a tak? A jej facet płacił jej tyle ile kosztują prace sprzątaniowe i opieki nad dzieckiem, tyle samo wydałby na ewentualną sprzątaczkę, kucharkę i niańkę.
  10. Może jakieś tam samotne matki albo inne desperatki się faktycznie odzywają pierwsze po randce, ale w 90% przypadków normalnych kobiet, to facet musi być drugim Czadem albo Klaudiuszem, żeby się sama odzywała. Spytajcie się kobiet z tego forum czy po 1 randce ze swoim obecnym facetem to one się odzywały pierwsze? Bardzo wątpię.
  11. Nie wiem tego, a Ty wiesz? Nadinterpretacja. Napisała mu parę wiadomości w tym pytała o jego wrażenia, a to, że gdy je opisał po prostu odczytała, bez odpisania, jeszcze nie znaczy o żadnej zdawkowości. O nic nie pytał, po prostu jej odpowiedział. Nadinterpretujesz. No, niby tak, ale niekoniecznie. To ona zaproponowała mu pierwsze spotkanie, więc czemu ona ma proponować drugie? Sytuacja wcale nie jest tak oczywista jak piszesz. Stwierdziłeś, że gdyby on wywołał na niej duże wrażenie, to ona by mu coś proponowała - a jednak on jakoś nie zaproponował nic, mimo, że ona na nim takowe wywołała. Czyli coś tu się nie układa w tym co piszesz. To teraz twierdzisz, że wiesz na pewno, że ona wątków nie tworzyła. Ale właściwie skąd wiesz? Wiesz jak wiele jest tematów na babskich forach w których laska opisuje, że spotkanie było fajne, gość się jej spodobał ale minęły np 3 dni a on się nie odezwał. Czyli ona też się nie odezwała i też czeka! Wcale nic nie inicjuje mimo, że on się jej spodobał - dlatego to co piszesz nie jest zbyt logiczne.
  12. Przecież autor nie wyszedł z inicjatywą, mimo, że ona zrobiła na nim duże wrażenie. Nie proponował jej niczego po spotkaniu, spytał tylko o jej wrażenia. Więc czemu oczekujesz, że ona by wychodziła z inicjatywą gdyby on zrobił na niej takie same wrażenie, skoro on z inicjatywą nie wyszedł, nawet pomimo tego wrażenia?
  13. londron

    Witam

    Cześć, Jest tu sporo ciekawych tematów w jakich chciałbym się poudzielać, stąd rejestracja. Pozdro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.