Skocz do zawartości

Wokulski

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Wokulski

  1. Nie uraziłeś, ale i racji Ci też nie przyznam A to z tego względu, że po tym moim "odkryciu" zmieniło się to, że teraz gdy do kogoś napiszę coś - prawie zawsze dostanę jakąś odpowiedź Poznałem reguły, wiem, kto mi odpowie, a kto nie. To mi wystarczy póki co, to mnie satysfakcjonuje na razie. Co będzie później - to się zobaczy Każdy osiąga takie sukcesy, które jak sam zauważyłeś - leżą w gestii jego możliwości Niech się tam biją o top 20 Zobaczymy, ile z tym "Top" 20 zdoła wytrzymać Ja zmykam z forum, jak zapowiedziałem, bo już mój cel pobytu tutaj został osiągnięty Trzymajcie się ciepło - życzę Wam samych sukcesów i co ważniejsze - przede wszystkim zdrowia
  2. Szanowni, ostatnio obiecałem Wam pokazać, jak wygląda rzeczywistość na portalach randkowych. Ze względu na ograniczenia w tym forum (wielkość załączników i wrogość moderatorów), niestety nie mogę opublikować tego tutaj, więc wrzucam tylko link do wyników moich własnych "badań": xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx W wielkim streszczeniu: portale randkowe to jedno wielkie oszustwo i trzeba do nich podchodzić z baaardzo wielkim dystansem, a w szczególności nie próbować sprawdzać na nich swojej atrakcyjności bez zrozumienia, jak one działają. W większości przypadków próbujemy pisać wiadomości do botów i fake-kont, stąd po prostu nie dostajemy odpowiedzi - i w mojej publikacji jest to poparte konkretnymi dowodami. Kobiety też nie są temu stanowi rzeczy winne, ponieważ okazuje się, że w rzeczywistości jest ich tam bardzo mało, o wiele mniej, niż nas. Owszem, dostają od nas setki listów, ale prawie każda normalna kobieta odpowiada na pozdrowienia, jeśli tylko fizycznie jest w stanie to zrobić. Ja, gdy uzyskałem tę wiedzę, diametralnie zmieniłem poglądy. Przede wszystkim, przyszło zrozumienie i minęła frustracja. Stałem się nagle spokojny i wyluzowany. A to dlatego, że uzyskałem prawdziwy obraz samego siebie - bez okularów, które na siłę nakładały mi realia portalu randkowego, a które to okulary dawały całkowicie zafałszowany obraz. Publikuję to dlatego, że jeśli komukolwiek z Braci ten tekst zmieni życie czy poglądy na "plus" - będę czuł satysfakcję ja sam. Komentarze, nawet te krytyczne, mile widziane, ale: konstruktywny dialog [ON], uprzejmość [ON], szacunek do drugiego [ON]. Natomiast hejt [OFF], szydera [OFF]. Dzięki za uwagę. Pozdrowienia dla Wszystkich.
  3. Generalnie - po prostu nie lubię być robiony w bambuko Teraz, gdy sprawa już się wyjaśniła - to przyniosło odpowiedź na wiele moich pytań, na które nie mogłem wcześniej znaleźć odpowiedzi. A znalazłszy je - doznałem olśnienia i diametralnie zmieniło to moje zapatrywania na kobiety, na samego siebie i umożliwiło dokonanie rewizji swojej własnej samooceny. Mam świadomość, że Wy wiecie. Ale myślę, że będziecie zszokowani SKALĄ robienia nas w bambuko przez operatorów takich serwisów. Chcę to opublikować między innymi dlatego, aby mnie podobne skromne żuczki mogły sobie sami naocznie zobaczyć, jak to działa i sami się przekonać, że to NIE ONI są "do dupy" (co jak zauważyłem - dręczy bardzo wielu, nie tylko na tym forum). Skalę tej hecy niech uświadomi to, ile czasu ja potrzebuję na obróbkę uzyskanych danych A ujawnię tylko tyci, tyci wierzchołeczek góry lodowej i w skrócie opiszę, jak działają algorytmy. Myślę, że po prostu na wielu, tak jak na mnie - spłynie po tym jakiś dziwny spokój i opanowanie ...
  4. Nie jesteś złośliwy. Nie odbieram tego tak. I pewnie masz rację, że długa droga przede mną. No będzie ciekawie, przyznaję Dokładnie teraz porządkuję i układam sobie uzyskane z Sympatii dane, aby Wam je zaprezentować ładnie Okazuje się, że im dalej w las, tym więcej drzew ... Adminerka Sympatii dostanie zapewne wścieklizny
  5. Panowie .... Po tym, co odkryłem dziś - wracam do Was. I nie po to, aby się tu bić na słowa z kimkolwiek. I nie dlatego, że "spokorniałem" i "zmiękła mi rura" Przyjmuję krytykę, która spadła na po ostatnim moim poście - jest może dla mnie niemiła, ale za to konstruktywna i bez hejtu czy szydery, więc chapeau bas Autorom. @Mosze Red - uprzejmie poprosiłbym o wstrzymanie na razie "egzekucji" mojego konta do czasu, gdy sam o to ponownie poproszę. Będę bardzo wdzięczny (odpowiedni wniosek już poszedł na maila Administracji). A powód zmiany mojego nastawienia jest taki, że chcę Wam pokazać coś, co być może wielu uświadomi, jakim g...nem i oszustwem jest np. Sympatia, a co przypadkowo dziś odkryłem ... Myślę, że to wielu ludziom w dobitny sposób pokaże, DLACZEGO ich wiadomości, które piszą do kobiet na Sympatii - z reguły zostają bez jakiejkolwiek odpowiedzi ... Rozumiem też teraz, dlaczego ten mój pomysł spotkał się z takim hejtem ... Ale doznawszy dziś przysłowiowego "objawienia" - mam to teraz centralnie w czterech literach ! Potrzebuję kilkunastu godzin na opracowanie pewnych rzeczy (np. scalenie dużej ilości zrzutów ekranu) w taki sposób, aby były akceptowalne dla silnika forum. Jest tego trochę, więc muszę się wysilić. Proszę więc o odrobinę cierpliwości.
  6. Jako, że @Mosze Red, do którego wczoraj się zwróciłem o usunięcie mojego konta w trybie natychmiastowym, jeszcze nie raczył w swej łaskawości tego zrobić, postaram się po pewnym namyśle (i nie ukrywam, z pewnymi oporami) odpowiedzieć na wszystkie skierowane do mnie posty niejako "w ogólności". A przynajmniej na ich jakąś część, bo są i takie, które od razu wylądowały w moim koszu. A powodem było to, że ich autorzy najwyraźniej mieli jakieś problemy ze zrozumieniem słowa pisanego i nie bardzo było się do czego odnieść. Cóż, na podstawie jakichś swoich skromnych doświadczeń z Sympatią i tamtejszymi kobietami, jak się teraz (po przeczytaniu zawartości kilku forów) okazuje - mocno problematycznych w kontaktach nie tylko dla mnie samego, ale i dla wieeelu facetów, zaproponowałem jakieś tam fizyczne rozwiązanie problemu: stworzenie "czarnej listy" botów, atencjuszek, kolekcjonerek wiadomości i tym podobnych indywiduów. I sam podzieliłem się informacjami wydawało mi się, przydatnymi dla tych, którzy podobni do mnie - mogliby chcieć do tych kobiet pisać. Rozumiem krytykę pomysłu (bo krytykować może każdy każdego. Ja sam krytyki się nie boję). Ale nie jestem po prostu w stanie zrozumieć fali hejtu i szydery, jaka się tu wylała ... W dodatku NIKT kurła nie potrafił nawet wyjaśnić, DLACZEGO taki sposób bronienia się przed manipulacjami samic, botami oraz oszukiwaniem nas przez portale randkowe - jest słaby ! Zwłaszcza, że osobiście kiedyś widziałem taką listę na którymś z samiczych forów. A już słynna stała się grupa FB, na której (imiennie !!!) sobie dawały rady, jak NAS robić w wała (idąc do łóżka z którymś z WAS ( Braterstwo ???)), abyśmy o tym nie wiedzieli ... I DLACZEGO ten pomysł w moim wypadku jest słaby moralnie, w wypadku samic - już nie ? Odpowiadając na wcześniejsze posty któremuś "Guru" tutaj: Ja NIE JESTEM zdesperowany, ponieważ: a) jak już pisałem, nie jestem sam b) umiem panować nad swoim popędem, co czyni mnie w pewnej mierze odpornym na manipulacje. Poczytaj jeden z drugim na czyjś temat, zanim coś o nim zdecydujesz się pisać, wyskakując jak Filip z konopi ... Odpowiadając kolejnemu "Guru" - Tak, owszem. NIE ZNAM i NIE ROZUMIEM dzisiejszego online dating, ponieważ do tej pory byłem w trwającym 15 lat związku. Któryś z naszych "Rasputinów"w ogóle kuma, co to znaczy 15 lat z jedną osobą ?! Nie sądzę, abyś jeden z drugim Mistrzu Podrywu zdołał być choćby z 5 lat z jedną kobietą, a co dopiero mówić o takim dystansie ... A to, że czasy stały się jakby "surowsze" - to już sam zdążyłem odkryć ... Ja nie poszukiwałem tam "laski do wyrwania". Zależało mi po prostu na tym, aby ... zwyczajnie pogadać ... Zirytowało mnie to, że non stop trafiałem na fake-konta, albo na Księżniczki ... Zwyczajnie pogadać ... TAK, kurła ! zwyczajnie ! DA SIĘ zapanować nad popędem seksualnym (choć to nie jest proste), ale NIE DA SIĘ zagłuszyć instynktu stadnego ! I żaden tutejszy "Mistrz Ceremonii" nie zdoła mi tego wmówić ! I tu właśnie tkwi moja (i nie tylko zresztą moja) słabość - operowanie argumentem dupci nie wywoła na mnie pożądanej przez samicę reakcji, ale odwołanie się do mojego instynktu stadnego - już niestety tak ... Nie jestem na to odporny ... I śmiem wątpić, czy kiedykolwiek będę ja, czy Wy ... Do następnego Kolegi (który wyraził nieco łagodniej swą krytykę) - tak, owszem. Do każdej kobiety piszę indywidualnie, nieco dłuższą wiadomość. A to z racji tego, że po prostu mam taki styl ekspresji. Pisanie przychodzi mi dość łatwo i właściwie naturalnie. Nie muszę wkładać w to dużego wysiłku. Nie ma żadnego siedzenia godzinami, wpatrywania się w portret Damy Serca i komponowania poematów na jej cześć Góra 5 minut klepania w klawisze i voila - mamy coś, co jednak różni się od standardowego "siema" Problem zaczyna być wtedy, gdy trafiasz na boty, fejk-konta, kolekcjonerki wiadomości, atencjuszki. A na wszystkich tych profilach widnieje słowo "normalność", "napisz proszę" oraz "przyjaźń" - bez doprecyzowania, kto ewentualnie mógłby być beneficjentem tychże dóbr - tak, abyś mógł rozważyć swoje "szanse" i podjąć decyzję, czy wysłać wiadomość, czy też dać sobie spokój i nie spamować delikwentki. I tego właśnie dotyczył mój pomysł, tak "ciepło" przyjęty przez naszych Kolegów Ja uważam, że to po prostu zwykłe oszustwo, a oni uważają, że to całkiem normalne i "taki jest Internet" i "takie jest życie" i tym podobne argumenty. Koledzy Samcy Alfa zapomnieli tylko o jednym - życie jest takim, jakim kreujemy je my sami ! Jeśli więc będą potulnie godzić się na takie zachowania samic - one tak po prostu będą robić. Ale jeśli się zjednoczą i dadzą temu zdecydowany odpór, negując i piętnując takie zachowania - może to mocno wstrząsnąć obecnym samiczym poglądem na temat mężczyzn. I ich nadmiernym często ego. Oraz nieco przytemperować tę pogardę, jaką one żywią do wszystkich tych żuczków (ze mną włącznie), którzy do nich piszą (a którzy w innym wypadku przeczytawszy wymagania - daliby im spokój). Tyle. Dzięki za Twój udział w dyskusji i uwagę. i do kolejnego "Speca"- NIE, NIE UWAŻAM, że "baby złe prądem !" Tak się składa, że znam kilka. I zdołałem już zakumać w swej naiwności (jak to wyraził któryś z Kolegów), że są RÓŻNE baby - zarówno dobre, jak i złe. Tak samo, jak i u nas ... Odkrywcze, prawda Ojcze SuperHiperModeratorze ? Obraziłem się ??? Skądże znowu ! No JRPDL - co w tym dziwnego ? Jeśli ktoś wchodzi do jakiegoś baru i spotyka się z niemal powszechną wrogością jakiejś loży - po prostu zabiera swoje piwo i idzie pogadać do drugiego baru, gdzie być może zdoła znaleźć kogoś, kto mu udzieli jakichś konstruktywnych odpowiedzi na dręczące go pytania czy wątpliwości (bo wszechwiedzący kurła nie jestem). A jeśli nawet nie, to przynajmniej wypije z nim piwo w milczeniu. Nie pcham się z facjatą tam, gdzie mnie nie chcą i nie mam najmniejszego zamiaru żebrać o atencję ! Czy to jest Twoim zdaniem "dziecinada" ? Czy może po prostu zwykły, zdrowy racjonalizm ? Szanuję Cię, @Tyson, ale tu nie przyznam Ci racji ... Braterstwo między mężczyznami tutaj ??? JPRDL ! Roześmiałem się ... Co Wy kurła możecie o tym wiedzieć z takim nastawieniem, jakie tu prezentujecie ??? Czy któryś z Szanownych Hejterów w ogóle ROZUMIE, kto to jest BRAT ? I co to jest BRATERSTWO ? Jeśli nie, to NIE UŻYWAJ jeden z drugim pojęcia, którego nie rozumiesz ! W mojej opinii to forum całkowicie (prawie) zasługuje na nazwę "Loża Szyderców". Proponuję rozważyć zmianę nazwy - będzie bardziej oddająca to, z czym tu się postronny może spotkać. Braterstwa tu niestety nie dostrzegłem ... W przeciwieństwie na przykład do samiczych forów, gdzie się całkiem nieźle trzymają zwartą grupą i nie walczą pomiędzy sobą, radząc wspólnie, jak tu któregoś z nas złapać na ciążę (autentyk - jeśli nie wierzycie, pokażę zrzuty, choć pewnie już część z Was je widziała), aby stał się darmowym bankomatem. Ponadto, gdyby to rzeczywiście było braterstwo - Brat z pewnością by mi po prostu powiedział: "uważaj na tę laskę i nie podchodź do niej, ponieważ zeżre Cię psychicznie z kopytami". Tak, jak to powiedział mi kiedyś Archie (chylę czółka), Brat (przez duże B), poznany uwaga Hejterzy ... na SYMPATII (zresztą, byliśmy rywalami o jedną kobietę i nasze braterstwo mimo tego przetrwało, ale nie będę o tym pisał, bo to jest przecież coś żenującego i nienormalnego dla naszych dzielnych forumowych Samców Alfa ...) Na koniec parę wyrazów szacunku i podziękowań: @Obliteraror - wyrazy szacunku za to, że w ogóle próbowałeś podjąć polemikę i dałeś kontrę w miarę bez szydery i hejtu ! W dzisiejszych czasach to nie jest byle co i potrafię to docenić ! @Black_Knight- jak wyżej ! To samo: @Nosacz Pospolity, @Wolverine1993, @t0rek, @Conrad, @Keczup, @LiderMen, @Piter_1982, @bernevek, @Doggie, @Frank89, @Tyson, @Kleofas, @piratos, @Tomkowski, @Ksanti, @Anonim84 @Stary_Niedzwiedz - ostro, mocno. Ale jestem na tyle inteligentny, aby w miarę zrozumieć, o co Ci chodzi i dlaczego tak piszesz. Tym samym szacun, chylę kapelusza. Mogę się z Wami wymienionymi z nicku nie zgadzać, ale szanuję Was za to, że próbowaliście w sposób kulturalny i konstruktywny (choć może ostry) prowadzić ze mną polemikę. Zatem chylę kapelusza, pozdrawiam i życzę Wam wszelkiej pomyślności. @Mosze Red - wczoraj byłeś tak szybki, natychmiast mnie banując podczas dyskusji za (moim zdaniem) błahostkę. Dlaczego zatem brak Twojej szybkiej reakcji na moją prośbę (już trzykrotną w ciągu 24 godzin) o usunięcie w trybie natychmiastowym mojego konta ? Jakich modlitw muszę użyć, abyś wykonał moje "ostatnie życzenie ?". Zawsze byłem przekonany, że usunięcie gościa i ban permanentny na całą adresację IP delikwenta (chętnie podam Ci takową na PW) jest bardziej emocjonujący, niż "tylko" zbanowanie kogoś na 3h podczas dyskusji (aby nie mógł się bronić ?). A więc to już CZWARTA prośba: czyń Waszmość Pan swą powinność i zakończ raz na zawsze tę jałową dyskusję ! A więc tym razem już bez odbioru
  7. Wiecie co chłopaki ? Sorry, ale przestaję Was k... rozumieć ... ! To, że kobiety robią facetów (a przynajmniej ich część) w wała na portalach randkowych, to znaczy, że to usankcjonowana nowym zwyczajem norma i mam z tym żyć i się na to godzić ??? To, że atencjuszki celowo nie precyzują, kogo by chciały, aby mieć jak najwięcej listów, na które i tak nie odpowiedzą to ... norma i mam to zaakceptować ??? To, że aby kogoś po prostu pozdrowić (z Krakowa czy Gdyni)... muszę koniecznie szukać po ludziach z mojego miasta, bo inaczej to coś nienormalnego ??? Sam fakt pozdrawiania kogoś też jest k...wa nienormalny i frajerski ??? To, że gdy wchodzę do budynku firmy, to mówię wszystkim "dzień dobry" i kłaniam się z szacunkiem nawet sprzątaczce, to też k..wa ... nienormalność i frajerstwo ??? I mam uznawać za normę to, że jeśli na ulicy (czytaj: portalu randkowym) komuś powiem "dzień dobry" usłyszę w zamian "spier...j" - mam postępować podobnie tylko dlatego, że druga strona tak postępuje, aby nie być frajerem ??? To, że mam uczciwe zasady i uczciwie z każdym postępuję oraz mam szacunek do ludzi to ... frajerstwo i słabość, bo te cechy dziś nie są na świecie "w modzie" ??? Sorry Panowie, ale chyba rzeczywiście k..wa nie przystaję ani do portali randkowych, ani do tego forum ... Wyobraźcie sobie, że dla mnie wręcz przeciwnie - godzenie się na te rzeczy, o których pisałem - to oznaka słabości ! Wybaczcie, ale uważam, że siła faceta to coś przeciwstawnego do konformizmu ... Facet powinien potrafić pływać nawet pod prąd ! Wybaczcie - pomyliłem się, co do pewnej części z Was. Sądziłem bowiem, że forum będzie próbowało promować jakiś powrót do pewnej normalności w relacjach mężczyzna-kobieta, czy mężczyzna-mężczyzna (w rozumieniu męskiej przyjaźni, która kiedyś była normą) ... A tu wręcz dostałem hejt za to, że śmiałem podważyć "świętą zasadę", w myśl której kobiety robią z nami, co zechcą (czytaj: oszukują) na portalach randkowych, a my (no, przynajmniej niektórzy - ci, którzy próbowali tam nawiązać jakieś normalne, międzyludzkie relacje) mamy się biernie na to godzić ... Bo ... "tak już jest i traktuj to jako łaskę i fawor, że Ci Księżniczki 4/10 odpiszą <<Dzień dobry>>, bo jesteś <<tylko>> 7/10" ??? Sorry chłopaki, nie moja bajka ... Ja tam nie lubię być robiony w przysłowiową trąbę. I jeśli zobaczę na profilu jakiejś pani słowa "nie odpisuję" - choćby była Miss Świata i na kolanach błagała mnie o spotkanie - nie ma na to najmniejszej szansy. Właśnie dlatego, że olewała któregoś z Was, a ja tego u kobiet nie lubię i tej pogardy dla innych u niej nie zaakceptuję ! I uważam, że to właśnie jest siła, a nie potulna akceptacja pogardliwych i olewczych zachowań Księżniczek i jeszcze śmianie się z innych, że się na to nie chcą godzić i usiłują coś z tym zrobić. Ale co zabawniejsze - tyle się na forum naczytałem Waszych negatywnych wypowiedzi na temat tych facetów, którzy niczym stado owiec piszą do tych kobiet, powodując, że ich ego idzie w kosmos i praktycznie każdego piszącego do nich traktują z pogardą ... @Doggie - zdarzyło się razy kilka ... Tyłek bolał mocno, ale żyję. Co ważniejsze, wyleczyłem się całkowicie z sienkiewiczowskich mitów o szlachetności kobiet ... @Frank89 - o ile to w ogóle są kobiety, a nie boty, którymi kochani admini Sympatii chcieli sprawić, abyśmy wykupili/przedłużyli Premium. Stąd włąśnie był ten mój pomysł "Czarnej Listy".Osobiście nie mam ochoty być robionym w bolca. @Obliteraror - to prawda. Ale w tym przypadku jest odwrotnie: to ja jestem reliktem zamierzchłej epoki, gdzie obowiązywały pewne zasady honoru i przyzwoitości. Dzisiaj już jak nam to Koledzy dobitnie uświadamiają - nie obowiązują, a ten, który próbuje ich się trzymać - jest skończonym frajerem, ponieważ ich zdaniem cały sukces życiowy sprowadza się do ... zamoczenia bolca w jakiejś mało inteligentnej Blondie, która łaskawie zgodzi się im udostępnić swoją pochwę, w dodatku po pijanemu w trakcie przerwy na fajkę w firmowym raucie. To prawda - ja mocno trącę myszką - bo zamiast zaliczać, wolałbym po prostu sobie pogadać i potańczyć. A do łóżka pójść, gdy będzie "coś więcej" ... Ja także myślę, że chyba najlepszym wyjściem będzie po prostu wyjazd do mojego własnego Geista i zajęcie się badaniami nad matematycznymi modelami sieci neuronowych i sztuczną inteligencją ... Nic tu po mnie. Tu nie znajdę zrozumienia ani męskiej przyjaźni, (na co może trochę liczyłem) ... po prostu myląca nazwa forum ... Czas się zatem pożegnać. Kłaniam się Waćpanom i życzę wszystkiego dobrego i samych sukcesów w życiu (uwaga: bez najmniejszej ironii). To wszystko, Panowie. End of topic. Dzięki za uwagę. @MMosze Red - dzięki za bana. Jak rozumiem, myląc kolor - popełniłem straszliwe przestępstwo, ban był nieodzowny aby nie doszło do recydywy, a nie można było mi kazać tych nicków "przemalować" ... W każdym bądź razie - z ręką na sercu obiecuję, że więcej mi się to już nie zdarzy ... :-)
  8. A czy ja kogoś zmuszam do korzystania z listy ? Korzystanie i aktualizacja są dobrowolne Poza tym - przejdź po profilach kobiet i zobacz, co sądzą na temat przywitań typu "siema" ...
  9. Po prostu piszę do której z Pań, której profil wygląda na profil "normalnej kobiety", z którą można zamienić parę słów. Niestety zbyt często panie starają się sprawiać mylne wrażenie ... Źle zrozumiałeś: nie wylewa żalu na laski, tylko chciałby sobie zaoszczędzić czasu, oczekując od Braci, że ci też wpiszą swoje "porażki",a ten już nie będzie pisał do kobiet, które nie odpowiedziały innym. Przecież nie jest to takie aż trudne do zrozumienia ? Na przykład po to, abym przeczytawszy ze zrozumieniem wymagania - nie pisał już ja ? To już jeden niechciany list mniej ...
  10. No co zobaczyłeś ? Pochwal się nam ... Jeszcze raz napiszę: czy to tak trudno dać precyzyjny opis tego, którego się szuka ? I już się zmniejsza ilość niechcianej korespondencji ...
  11. Copy/Paste szablonik i nie ma problemu. Poza tym - nie bawię się w "Króla Balu" - po prostu precyzuję swoje wymagania, aby zmniejszyć liczbę pisanych do mnie listów. Nie bawię się w kolekcjonowanie odwiedzających. Czy to aż takie trudne, napisać, że wymagany model 10/10 i tylko takim odpisze ?
  12. Obrażam się ? W żadnym wypadku, Drogi Po prostu tylko wymagam od kobiet szanowania mojego czasu Tak samo, jak ja szanuję ich czas.
  13. Owszem - jak najbardziej rozumiem to. I ja także nie muszę podobać się wszystkim. Mnie też zresztą nie wszystkie panie się podobają. Ale mam zasadę: ZAWSZE odpiszę na pozdrowienia, bo tego wymagają ode mnie elementarne zasady przyzwoitości i kultury osobistej. Tego samego wymagam od kobiet. A jeśli nie mają tego - ta lista (mam nadzieję będzie rozwijana), zaoszczędzi mi czasu na próby nawiązania korespondencji z takimi paniami.
  14. Panowie, założyłem ten temat, ponieważ dosyć mam już tracenia czasu na pisanie wysublimowanych listów do wszelkiego rodzaju fejk-kont, czy Księżniczek z Bajki, które w swej nieskończonej łaskawości olewają wszelkie pisane do nich listy czy pozdrowienia. Czy naprawdę aż tak trudno takiej Królewnie wkleić (metodą copy/paste) po prostu szablonik typu "Dzięki za list i pozdrowienia.Życzę powodzenia." ? Ja uważam, że coś takiego mieści się w elementarnych zasadach przyzwoitości i kultury osobistej. Nie chcą odpowiadać - ich sprawa ! Ale my też wcale nie musimy tracić czasu na odwiedzanie profili kobiet, które nam nie odpiszą, bo nawet nie potrafią dobrze napisać, kogo by właściwie chciały. Postanowiłem więc, że będę umieszczał w tym temacie każdą kobietę, która nie odpisze choćby krótkim "dziękuję". Nie po to, aby się na niej odegrać (bo jestem daleki od takich uczuć), ale po to, aby umożliwić innym Braciom zaoszczędzenie sobie czasu i frustracji. Myślę, że Królewnie korona z głowy nie spadnie, jeśli codziennie będzie miała te kilkadziesiąt "lajków" mniej. Jednocześnie zachęcam Was do wspólnego tworzenia i aktualizacji tej listy. Mnie też się ona bardzo przyda i zaoszczędzi mnóstwo mojego czasu. Do moderatorów miałbym prośbę o przypięcie listy na górze. A więc tak: kociaczekjelonki, 39, Warszawa - pani dostała ode mnie ciepły list, nie było nawet "dziękuję"Karina2020, 44, Kraków - zero odpowiedzi na pozdrowienia.przekorna, 42, Koszalin - zero odpowiedzi na pozdrowienia.friponne, 38, Gdynia - zero odpowiedzi na pozdrowienia.myself2 , 37, Warszawa - zero odpowiedzi na pozdrowienia.KasiaW80, 40, Grodzisk Mazowiecki - zero odpowiedzi na pozdrowienia.
  15. Pozwolę się nie zgodzić z Tobą. Ja mam akurat w drugą stronę: wygląd 7/10 (jak wspominałem), ale za to osobowość/pasje/ekspresja na poziomie 10/10 (i nie jest to moja opinia, tylko kilku Pań z Sympatii, co mogę udowodnić zrzutami ekranu). Kiedyś sobie utworzyłem jakieś fejkowe konto, za to ze zdjęciem modela - Panie tolerowały nawet to, że opowiadałem żenujące głupoty, prymitywnym językiem. Starały się podtrzymywać znajomość nawet wtedy, gdy starałem się udawać prostaka. Liczył się wyłącznie wygląd.
  16. To jest skutek tzw "oczka". Jak naciśnie się ikonę "oczko", taki tekst jest wysyłany automatycznie.
  17. Drodzy Bracia, czas na kolejne sprawozdanie z eksperymentu pt. "R. na Sympatii". Przedział wiekowy: 40-45 lat Zauważyłem kilka kolejnych prawidłowości: po pierwsze, dużo kobiet (?) ostatnio skasowało konta. W ich miejsce ... natychmiast pojawiło się sporo nowych profili. I to bez znaczka "zielonego liścia", który oznacza nową osobę i utrzymuje się przez tydzień przy jej zdjęciu. Oznacza to moim zdaniem tylko tyle, że Sympatia tworzy po prostu wirtualne byty, aby faceci mieli co oglądać w wyszukiwarce ... Ponadto - dajcie sobie święty spokój z pisaniem do kobiet 7/10 i wyżej, jeśli nie jesteście 10/10. Szansa, że Wam odpiszą jest jak 1:1000. Naprawdę szkoda Waszego wysiłku i czasu w pisanie do nich wysublimowanych listów. Odpowiedzią praktycznie zawsze będzie milczenie. Ja osobiście zawsze wtedy wysyłam takowy uszczypliwo-żartobliwy szablon: Ponadto, na Sympatii hipergamia jest już tak wszechobecna, że jeśli jesteś mężczyzną 7/10, to spodziewaj się, że "polubią Cię" kobiety 3/10, 4/10, góra 5/10. Nic wyżej. Wymuskany, ciekawy opis w profilu też kompletnie nic Wam nie da (sprawdzone). Nie masz wyglądu takiego, jakiego te kobiety oczekują (czyli 10/10) - nie masz żadnego zainteresowania, choćbyś był pod względem osobowości chodzącym ideałem, a Twoje IQ wynosiło 160. Inne odkrycie to to, że jeśli masz np. 45 lat i urodę na poziomie 7/10 - będą też chciały się z Tobą jak najszybciej umówić Panie w okolicach 50+ I też nie będą to tzw. "MILFetki". Kolejną rzeczą jest to, że mało która z piszących do Was kobiet potrafi rozmawiać w sposób, który zachęcałby do prowadzenia korespondencji. W 98% jest tak, że napiszą tylko "cześć" i oczekują, że to Ty "załatwisz wszystko" za nie. Korspondencja ? - góra trzy dni i lądujesz w ich koszu, ponieważ nie chciałeś się z nimi umówić w tym czasie. One nie mają czasu Cię poznawać i mają gdzieś odkywanie drugiej osoby. One chcą mieć kogoś w trybie natychmiastowym, a właśnie nawinąłeś im się Ty. Więc prawdopodobnie na spotkaniu otaksowałyby Cię wzrokiem od góry do dołu i zapadłaby decyzja, czy Cię chce, czy nie. To, kim jesteś i co czujesz - nie ma żadnego znaczenia. Najważniejsze, czego chce ona. Tak to wygląda na dzień dzisiejszy, Panowie. I każdy dzień pobytu na tym portalu upewnia mnie, że wybieracjąc sobie Partnerkę życiową (jak Wam pisałem - mam swoją Kobietę, nie zamierzam Jej opuszczać ani przyprawić Jej rogów, a na Sympatii jestem wyłącznie po to, aby móc pogadać i zdobyć przyjaźń. No i dla socjologicznego eksperymentu), dokonałem najlepszego wyboru w życiu. Gdybym teraz był zmuszony szukać sobie kobiety do wspólnego życia - to można tylko wpaść w doła i strzelić sobie w łeb. Tragedia ... To nie są kobiety ... to są maszyny do rozpłodu, kierujące się wyłącznie nonsensownymi atawizmami (przecież większość z tych kobiet już przekazała swoje geny, bo mają dzieci i deklarują, że nie chcą ich mieć). Nawiasem - bardzo przydałoby się, abyście też pisali o swoich doświadczeniach, ale co najważniejsze - pisali w postach nicki Pań, które olewają odpowiedzi na listy. Dla mnie byłoby to o tyle cenne, że już nie zawracałbym sobie głowy wchodzeniem na profile i pisaniem do kobiet, które komuś z Was nie odpisały na listy, Ze swojej strony obiecuję się zrewanżować i regularnie je publikować w jakimś poście. Krótkie podsumowanie zatem: w ciągu 4 miesięcy pobytu udało mi się poznać trzy kobiety, z którymi relację (przyjaźń) chciałbym przenieść do reala. z braterskim pozdrowieniem: Wasz Wokulski
  18. No to może ja napiszę trochę o swoich doświadczeniach z portalem Sympatia.pl Po prostu ostatnio socjologia jako dziedzina nauki zaczęła mnie w pewien sposób ciekawić. A zwłaszcza to, jak pojmują świat i rozumują kobiety. Co prawda mam swoją kobietę (od której nie zamierzam odejść, bo jest mi z nią zbyt dobrze) ale po prostu byłem ciekaw, jak świat postrzegają inni. Założyłem więc sobie konto na Sympatia.pl. No czas było zacząć test: weryfikację tego, czy to, co mówią nam kobiety, ma w ogóle pokrycie w rzeczywistości. A więc "próba pierwsza": Stworzyłem sobie w miarę ciekawy i oryginalny opis, bazując częściowo na cechach swoich, częściowo na tym, co widziałem u swoich Przyjaciół (w rozumieniu mężczyzn, z którymi łączy mnie silna więź koleżeństwa). Jako "Czego szukam" wpisałem po prostu "Przyjaźń" I tu zdziwienie: kilka pań napisało do mnie pomimo tego, że nie miałem nawet zdjęcia. Część z tych pań była menedżerami, bądź też właścicielkami firm (potwierdzone). Więc muszę zdementować mit, jakoby panie na Sympatii poszukiwały wyłącznie darmowych bankomatów. Odniosłem wrażenie, że byle facet miał dwie prawe ręce i jakąkolwiek uczciwą pracę - zaczęły go traktować jak równego sobie. Ale jak Wam wspomniałem, tych pań było tylko kilka Ogólnie - mogę potwierdzić zasadę: "Nie masz zdjęcia - nie istniejesz. Choćbyś miał nie wiem jak dobry opis". Jaki z tego wniosek: to nie jest prawda, gdy kobiety zarzucają nam, że my się kierujemy tylko ich wyglądem, a one nie. Że niby u nich liczą się wzniosłe cechy. Okazuje się, że one też patrzą na wygląd i to w tym samym stopniu co my, tylko że one "szminkują" prawdę. Czas więc na próbę nr 2 - dodałem fotki. Na początku próbowałem dodać fotki mniej znanego, randomowego modela w netu. Niestety nie przechodziły moderacji. Zawsze był "odrzut" i komunikat o tym, że owe zdjęcia "budzą wątpliwość do do posiadania przeze mnie praw autorskich". Co zabawniejsze - takich mocnych restrykcji nie było na kontach pań ... Widziałem kilka profilów, które były po prostu modelkami z netu. Ciekawym jest fakt, że moderatorami Sympatii są ... kobiety ... Zmuszony więc byłe wstawić moje własne foty. Na początku też moderatorki stwierdziły, że nie mam rzekomo praw autorskich do swojej facjaty, ale po solidnym mailowym opeer-ze i pokazaniu kilku innych zdjęć, w końcu ustąpiły. A więc na początek testu wstawiłem takie swoje fotki, na których wydawałem się mało atrakcyjny fizycznie. Za to zdjęcia owe ukazywały mnie przy moich pasjach - między innymi podczas pilotażu samolotu nad Warszawą. Efekt ? - żaden ! Panie nie odwiedzały mojego profilu, nie były również zainteresowane rewizytą, jeśli ja je odwiedziłem pierwszy. Generalnie - aktywność pań w kwestii nawiązania jakiejkolwiek znajomości bardzo, bardzo słaba. I nawet te panie o urodzie rzędu 3/10, 4/10, 5/10 nie były moim profilem kompletnie zainteresowane. Nic to, myślę sobie. Po prostu napiszę do kilku... Zrobiłem to. Wiadomości były dosyć oryginalne, skonstruowane tak, aby dać możliwość kobiecie do opowiadania o sobie, jednocześnie zawierały garść informacji o mnie samym. I celowo wybierałem takie profile pań, co do których na podstawie ich lektury można było mieć nadzieję, że jednak ktoś odpisze. Efekt - można sobie pisać do woli. Efektem będzie totalna olewka i milczenie. A w profilach było tyle pięknych zapewnień, że dana pani szuka "spokoju, stabilizacji, normalnego faceta ..." Wszytko to niestety "pic na wodę, fotomontaż". Nie dajcie się nabrać, Panowie. Czas więc na próbę nr 3 - dodałem fotki, na których dokładnie widać było, jak wyglądam (obecnie) Efekt ? Panie jedna przez drugą prześcigają się w odwiedzinach mojego profilu, dawaniu mi "polubień" w bingo i pisaniu do mnie. Popatrzcie Panowie, jaka nagle nastąpiła zmiana frontu ... Panie odkryły, że ... ja mam profil na Sympatii Nie nadążam odpisywać teraz I nasze panie twierdzą, że to one są bardziej wzniosłe, ponieważ przy wyborze partnera nie kierują się wyglądem ... Jak widać z moich doświadczeń - jest to kompletna bzdura. One patrzą na wygląd jeszcze bardziej, niż my. My się najczęściej możemy pogodzić z jakimiś brakami urody u kobiety na rzecz pewnych zalet jej osobowości. I taka kobieta będzie dla nas pociągająca. W drugą stronę to nie działa, Panowie. Jeśli nie wyglądasz fizycznie tak, jak to one sobie wymarzyły - zapomnij, że z jedną czy drugą w ogóle uda Ci się nawet porozmawiać. Krótko powiedziawszy - bez atrakcyjnej facjaty nie licz na nic. Ale najzabawniejsze jest dla mnie to, że tak samo postępują również kobiety, które już raz się "sparzyły" na jakimś pięknisiu - bad boy'u, czyli rozwiedzione kobiety z dziećmi. Pomimo tego, że w swoich profilach deklarują, że nie chcą mieć dzieci one ... dalej będą szukały "odpowiedniego męskiego materiału genetycznego" - jak największego przystojniaka. I nie ważne, co on ma w głowie (to także sprawdziłem). Atawizm, czy po prostu zwykła głupota ? Prawdą jest też, że Polki mają po prostu przerost wymagań nad tym, co same sobą reprezentują. Ja na zdjęciach wyglądałem na jakieś powiedzmy mocne 7 lub 8, a bardzo często pisały do mnie panie 3/10, 4/10 - jeszcze z pretensją, że się nie chcę z nimi umówić, czy odwiedzać ich profili. Natomiast kobiety 7/10 i więcej - były już przekonane o tym, że zasługują na mężczyznę minimum 10/10 pod względem fizycznym. I nic niżej nie wchodzi nawet w grę. Kolejną rzeczą jest to, że ze zdumieniem zauważyłem, że od wieku 46 lat w górę - panie zaczynają się interesować wyłącznie młodszymi od siebie mężczyznami. I nie chodzi im o jedną czy dwie noce, ale o "stały związek", w którym taki gość by je kochał. I ten gość oczywiście też musi być minimum na poziomie fizycznym 7/10. Nie ważne, że dana pani z buzi ma 4/10 i sporą nadwagę. Ona musi mieć przy boku szczupłego, wysportowanego, z ładną buzią. Zwyklakiem to one się nie zainteresują ... Ale jeśli z nimi z ciekawości zaczynam rozmawiać: czuć jest presję w rodzaju "bo zegar mi tyka". Szybko, daj pani numer telefonu, spotkaj się z nią po dniu, góra dwóch korespondencji. Jeśli nie, to jest foch, że "sam nie wiesz, czego chcesz". Poza tym odkryłem, że część profili pań na Sympatii to po prostu .... fejki. Prawdopodobnie to Sympatia sama sobie tworzy takie profile, aby stworzyć iluzję, że jest dużo kobiet. Zauważyłem np pewien klucz w nazewnictwie tworzonych profili. Np. kasia1974n, Zuza1978k, Anna1980s. Ponadto, istnieją dwa profile o bardzo podobnych nickach - np. Terranowai oraz Nicknovai. Zadziwiająca zbieżność, prawda ? Wydaje mi się więc Panowie, że jesteśmy po prostu najzwyczajniej nabijani w butelkę przez właścicieli portalu. I na koniec moje wnioski: 1) Na Sympatii owszem, trzeba się naszukać, ale jeśli ktoś nie wymaga księżniczki z bajki, tylko kobiety o wyglądzie 6/10, z którą chce stworzyć stabilny związek - jest to jak najbardziej możliwe. Kwestia tylko czasu i cierpliwości. 2) Przydałoby się trochę utrzeć nosa księżniczkom, które mają nas w przedłużeniu pleców i nie są łaskawe nawet odpowiedzieć "dziękuję Ci za pozdrowienia. Powodzenia". Tutaj sugerowałbym założyć po prostu osobny temat typu "Kobiety na Sympatii" i w nim wrzucać nicki Pań, które nie odpisują na listy - z krótkim uzasadnieniem. Po co to ? Po pierwsze - duża część z Was widząc, że dana pani jest na "czarnej liście", nie będzie traciła czasu na pisanie do niej. Po drugie - gdy profil takiej księżniczki z bajki przestanie być odwiedzany, to może wtedy nauczy się szacunku do zwykłych ludzi i zrozumie, że pogarda to jednak negatywna cecha i szybko uderzy w nią samą ... 3) Jeśli widzisz na Sympatii piękną kobietę, która wygląda jak modelka i ma zdjęcia wykonane przez profesjonalnego fotografa - nie trudź się pisaniem. Na 99% to jest fejk. Albo stworzony przez kogoś do zabawy, albo przez właścicieli Sympatii. z samczym pozdrowieniem dla Braci Wokulski (eksperyment jest dalej "w toku", dalszy ciąg nastąpi
  19. Dzień dobry ! Powitać wszystkich Panów (oraz chyba Panie też). Chapeau bas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.