Skocz do zawartości

deleteduser85

Starszy Użytkownik
  • Postów

    727
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser85

  1. 1 godzinę temu, Conrad napisał:

    Lalkaa podobnie jak feministki bierze wąską grupę i analizuje, porównuje ( najczęściej nie pasujące zbiory, jednostki do siebie) wychodzi to co wychodzi.


    Napisałam ci wyżej, że porównanie feministek byłoby adekwatne wtedy i wtedy. I proszę nie porównuj mnie do nich. Są zawody które są lepiej opłacalne i lepiej kobiety zarabiają. Matko testerka, lekarka, prawniczka będzie lepiej zarabiała niż np. ślusarz. Co jest w tym dziwnego. Tym bardziej jak będzie miała dużo lat pracy. 

  2. 1 godzinę temu, Conrad napisał:

    To o co chodzi feministkom, że kobiety zarabiają często mniej niż mężczyźni?


    Nie wiem o co im chodzi do końca bo nie jestem feministką, mogę się domyślać.
    Ale jeśli im o to chodzi to czy naprawdę uważasz, że wszystkie rozszczenia są zgodne z prawdą? Nawet w innych rzeczach nie są zgodne. Dla mnie rozszczenia inne np. pewne socjale są absurdalne i niezgodne z prawdą. Myśle, że wyolbrzymiania są częścią życia człowieka. 

     

    Analizując to myślenie to pewnie im chodziło to, że w porównaniu do mężczyzn z tego samego zawodu z tym samym doświadczeniem w tej  firmie. Wtedy jeśli te zarobki nie są takie same to pewnie się rzucają. Ale jeśli porównujemy dwie różne firmy to to nie jest obiektywne, porównywalne. Tym bardziej jeśli są to firmy prywatne. 
     

    @Conrad Mnie nawet z ciekawości, interesowałaby bardziej informacja - jeśli założymy informacje wyżej, że niby mężczyźni na tym samym stanowisku, z takim samych doświadczeniem, w tej samej firmie  zarabiają więcej (w co wątpię, ale załóżmy, by sobie podyskutować o tych ich gadaniach) - to czemu zarabiają więcej, argumenty za zarabianiem więcej albo czemu mają zarabiać tyle samo albo jeśli ktoś ma założenie, że mniej to czemu mniej. Chętnie bym posłuchała argumentów. 

  3. 7 minut temu, Conrad napisał:

    To "często" to ile procent? 


    No policz sobie w każdym zawodzie ile jest kobiet jakie są zarobki zobacz i będziesz wiedzieć. 
    Jak mi się wydaje większość lekarzy to kobiety, farmaceutki. Laboratorium to myśle że różnie. Grafika większość kobiety. Programiści większość mężczyźni, testerzy i inżynierzy większość mężczyźni. Ale np. już biotechnologia jest zróżnicowana. Musisz sobie poszukać danych. 
    Kobiety w większości idą na studia. I to nie „gównostudia”. 

  4. 8 minut temu, Personal Best napisał:

    Oczywiście, że jest tak jak piszesz. Być może jest to kwestia wieku - powyżej 30 stki


    Mam 27 lat a kobiety te o których pisze są młodsze ode mnie. A tak poza tym, właśnie powyżej 30 zdarzyło się, że miały tez większe parcie. Wiek nie ma tu znaczenia. Tylko podejście, potrzeby, wychowanie i do czego dążymy. 
     

    Sa tez starsze. Bo takie też znam, które właśnie są w grupie typu tylko na seks albo stawiają na prace/rozwój. 
     

    A tak w ogóle jak niby miałbyś się spotykać z kobietą, która nie szuka faceta. To oczywiście ze wszystkie twoje kobiety chciałby być w związku bo się z Tobą spotykały. 

     

  5. 16 minut temu, Personal Best napisał:

    Miałem "trochę" kobiet - wyłącznie feministki nie rzekome co sobie walą na profilówkach błyskawice, tylko faktyczne  tzn takie które się bardzo rozwijają, mają wysokie kompetencje społeczne i kulturowe a do tego progresywne poglądy. Niezależne i naprawdę silne. Każda chciała być w związku


    No ty miałeś ale całej polski nie miałeś. Widocznie jak mówiłam obracacie się w takim towarzystwie. Ja spotkałam takie które aż takiego ciśnienia na to nie mają, albo nie są, albo nie chcą być bo wolą tylko seks. 
    Spotkałam i takie które opisujesz, którym zależy, albo chcą w przyszłości albo takie które mają parcie jakby się świat walił. 

     

  6. 22 minuty temu, hatejoo napisał:

    odwrotnie to nie zadziała, na prawdę nie znam kobiet albo to jakiś mały procent które mogłyby żyć "praca-dom-praca" natomiast facet w takim schemacie się odnajdzie, pójdzie w gry, w sport itp itd. No bo zadaj sobie pytanie ile kobiet w dobrym wieku powiedzmy  21-28 nie ma faceta(nie mówię o takich co się rozchodziły np jakiś czas temu)


    No ja już pisałam gdzieś dużo w moim otoczeniu. I żyją same i wcale im się nie pali ani specjalnie nie szukają na gwałt faceta. Znam tez takie które nie chcą być z facetami i co ciekawe wola związek „dochodzący” tylko na seks. 
     

    23 minuty temu, hatejoo napisał:

    Facet zdecydowanie lepiej radzi sobie z byciem samemu niż kobieta.


    Ale to są Twoje wnioski i nie wiem skąd je wyciągasz. Może dlatego, że masz takie otoczenie i to zauważasz. Ja mam inne. Ja jak tu przyszłam już powiedziałam, że znam kobiety, które nie znalazły sobie faceta, szukają długo. Ale nie, że siedzą, szukają i na gwałt muszę kogoś mieć bo czuje się źle. Tylko chcą gdzieś stworzyć rodzine ale nikt nie jest fajny, a one się na sile wiązać nie będą, nawet jeśli chętni są. A znam tez takie które są same bo nie mają na to parcia. I nie przeszkadza im kompletnie brak faceta. Są tez takie które stawiają na rozwój. 

     

    25 minut temu, hatejoo napisał:

    Dla kobiety w odpowiednim wieku brak faceta to brzemię dla faceta zwyczajna sytuacja.


    Może kiedyś tak było. Dzisiaj jest różnie. I tak i tak. Zależy od ich własnych potrzeb. Ale jeśli by tak było co z kobietami które nie uganiają się by znaleźć faceta i co z tymi które wola „związki dochodzące”? Bo to związkiem nie jest. Po prostu na seks. One się nie chcą wiązać. Maja własne życie, a facet dla nich jest trochę przeszkodą (?). 
     

    Więc prawda jest taka, że zależy w jakie środowisko wejdziesz. Zależy jak tu ktoś napisał co kto potrzebuje. Ale w dzisiejszym świecie jak sami nawet tutaj panowie widza jest mnóstwo feministek, radzących sobie bardzo dobrze samemu, mających super zawody, prowadzących firmy, stawiających na rozwój. Jest dużo kobiet nie feministek, które również robią to samo, nie mają parcia na bycie w związku. 

  7. 50 minut temu, Orybazy napisał:

    Gdy płacę komuś za coś grubszą kasę to zawsze jest to facet (budowlaniec, mechanik, elektryk, szambiarz itp.), gdy płacę za jakąś prostą rzecz to często kobiecie (fryzjerka, kelnerka). Na co dzień widzę, jak kobiety wybierają te prostsze, łatwiejsze i gorzej płatne zawody. To nie jest tak, że ja tak wybieram, gdy umawiam dekarzy, hydraulika nie pytam jakiej płci są jego pracownicy, ale zawsze przyjeżdżają faceci. Rozumiem że gdzieś w tych korporacyjnych biurach w Warszawie biegają po open space panie managerki, ale to promil społeczeństwa


    Widocznie taka firma i tak płacą. Nawet w zawodzie dobrze płatnym takim jak programiści są ogromne rozstrzały. Gorzej płatne zawody? A co powiesz na: PO, programistki, tłumaczki, dyrektorki, menadżerki, graficzki, graficzki ui/ux, testerki, chemiczki, fizyczki, farmaceutki, laborantki, lekarki, inzynierki wszelkiego rodzaju, architektki, sędzie, adwokatki, księgowe... i mogę tak wymieniać wymieniać wymieniać. Te kobiety potrafią zarabiać kasę nawet do 3x większa niż mężczyźni w zawodach przez Ciebie wymienione. Ale wszystko zależy gdzie i jaka firma. I ile lat doświadczenia. 

  8. 30 minut temu, Orybazy napisał:

    Żyję chyba w innym kraju bo jakieś 90% par, które znam, facet zarabia więcej, nieraz wielokrotnie. Już widzę jak te panie ekspedientki, HRówki czy fryzjerki kupują i utrzymują dom. 


    To widocznie ja żyje w innym kraju. Bo właśnie znam mnóstwo kobiet które utrzymują się same. Wiesz jeśli opierasz się na paniach ekspedientkach to to faktycznie. A w HR pracują tez mężczyźni. Do tego są tam kobiety zarabiające sporo. 
     

    Ponadto z tego co mi się wydaje tu na forum jest zasada: bierzemy kobietę z samochodem i mieszkaniem, składamy się we wszystkim na pół, więc o co chodzi? Jak ona ma już mieszkanie ma już samochód to równie dobrze mogłaby być sama. 
     

    Ale jak już mówimy o tych zawodach ekspedientki itp. Znam dwie (jedna w równie takim mało prestiżowym) utrzymująca dwójkę dzieci. Wiec da się? Da. 

  9. 9 minut temu, hatejoo napisał:

    Większość mężczyzn jeżeli zostanie do tego "zmuszona" nie straci na jakości życia względem bycia z kobietą(o ile relacja np. z poprzednią kobietą była odpowiednia) w teorii można podważać przydatność kobiety natomiast dużo zależy od wewnętrznych potrzeb danej osoby. Sam jestem poza związkiem od dwóch lat(mam 31 wcześniej byłem 3 lata w związku) i z biegiem czasu mam wrażenie, że trudniej byłoby mi wejść w długą relację z kobieta i stracić swoje "przywileje" singla. Trudna kwestia muszę przyznać która często zależy od indywidualnego podejścia do tematu. 


    Tak zgadzam się. Zależy właśnie od osoby, od jej potrzeb wewnętrznych. A i są takie kobiety, które tez nie stracą. Bo dlaczego by miały? Jeśli nie mają takich potrzeb jak mężczyźni to nic nie stracą. Ogólnie obie płcie nadal mogą być osobo nawet jak piszesz będąc do tego „zmuszone” i nic obie mogą nie tracić. 

  10. 15 minut temu, Patton napisał:

    Ale do tego i tak jest potrzebny mężczyzna.


    Ale zobacz jakie to przykre. Jak bardzo upraszczany jest człowiek w tym momencie. Czyli mężczyzna jest potrzebny tylko by pójść zrobić sobie i oddać spermę do banku a w najlepszym wypadku do seksu przypadkowego by dać plemniki. 
     

    I to samo z kobietą można powiedzieć, jest potrzeba do rozwoju dziecka, do ewentualnego karmienia (ale to można obejść) czyli tylko to rozwoju i porodu, albo do dania komórki jajowej. 
     

    To nadal pokazuje, że mogą żyć osobno. Po co mają żyć razem. I jest strasznie przykre. Upraszczanie wartościowych ludzi (bo każdy człowiek jest wartością samą w sobie i każdy z was jest wartością osobową), do dawcy plemnika czy komórki jajowej. Albo „inkubatora”. A potem do niczego już są niepotrzebni. Czyli wychodzi na to że oboje od niczego oprócz „zapłodnienia”. Jeśli pójdziemy tą drogą to to bardzo przykre i oboje mogą być osobno. 

    • Like 1
  11. 54 minuty temu, balin napisał:

    Z wypowiedzi wielu kobiet wynika, że bez faceta nie jest w stanie osiągnąć oczekiwanego przez nią komfortu życia. Po drugie, oczywiście chodzi o potomstwo. Po trzecie otrzymywana adoracja i emocje. Chyba tyle.


    Jakiego komfortu? W czym xD? Przecież często kobiety zarabiają o wiele więcej albo tyle samo (wiesz ja tu się trochę czepiam, podpuszczam, chce zwrócić uwagę, że prawda jest taka, że każda z płci osiąga już dużo i dużo ma ?, swojego zdania tutaj nie mówię, bo dla mnie oboje są dla siebie dla tworzenia wspólnoty, bliskości  i miłości). Ale maja samochody, mają dochód, maja domy. Dziecko? No wiesz to bardziej kobieta mężczyźnie. Dziecko kobieta sama może sobie urodzić. Tu przytoczę przykład lesbijek (skrajność). 
     

    Wystarczy, że się prześpi i nie powie. Wystarczy ze pójdzie do banku spermy. Kobieta stety/niestety ma o wiele wiele łatwiej. Facet sobie dziecka nie urodzi. Więc kobiety potrafią być na upartego jak i mężczyźni samowystarczalni. Oboje płcie nadal pokazują potrafią być samowystarczalne.

     

    @Patton patrz co napisałam o zrobieniu dziecka. Są dwie opcje ?. Nawet lesbijki z nich korzystają. 

    • Like 1
  12. 16 godzin temu, Lalka napisał:

    Do autorki tematu, zapewne pytanie by nie powstało gdyby nie to, że wiemy do czego są potrzebni mężczyźni.


    A do czego są potrzebni mężczyźni? Bo ja nie wiem. Prawda jest taka, że każdy człowiek de facto potrafi poradzić sobie sam, kobieta czy mężczyzna. Wiec jakbyśmy się uparli oboje są sobie nie potrzebni. 
     

    16 godzin temu, Lalka napisał:

    Dlatego jest to piękne, że nawet mężczyżni stąd nie wiedzą po co im jesteśmy bo będą zawsze przy nas.

     
    Wiec jeśli wychodzimy z założenia, że nie wiadomo po co kobiety są potrzebne mężczyznom to ja chętnie się dowiem po co mężczyzna jest potrzeby kobiecie? 

  13. 3 minuty temu, Taboo napisał:

    Akurat to prawda, że jak to wszystko wyglądało to się tego nie dowiemy, tak jak w większości postów na BS ;)


    Wyglądało tak jak pisze. Nie bez powodu zwróciło moja uwagę bo było to dość nietypowe nagromadzone w bardzo szybkim czasie. Przecież na codzień normalnie się rozmawia a tu 4 facetów nagle jeden po drugim bo jeden zaczął. 

  14. 4 minuty temu, maroon napisał:

    Abstrahując, że panowie stroszyli po prostu piórka, to da się w pl zauważyć wstyd przed chwaleniem się hobby, szczególnie z kategorii "dziecinne". Znam pewnego człowieka, jest uznanym w świecie modelarzem architektonicznym, w pl mało komu o tym opowiada, bo często się z niego śmieją, że "klockami się bawi", a panie uznają za niepoważnego. Tymczasem facet ma ponad milion subów na yt, robił m. in. makiety architektoniczne dla Fostera. 


    To przykre bo to bardzo nietypowa ciekawa pasja. I wcale nie taka prosta bo zrób taką makietę i złóż. Kiedyś ktoś rzucił mi pomysł taki na uczelni ja się zaczęłam bronić rękami i nogami bo to jest kupa roboty. 
    Ale przynamniej na YouTube go doceniają i dobrze. Bo są ludzie, kobiety i mężczyźni którzy potrafią docenić pasje i zaangażowanie. 

  15. 58 minut temu, Fury King napisał:

    Nie czułaś, że chcą na Tobie zrobić wrażenie?


    No tak i to było takie creepy i dziwne. Bo nie wiedziałam zwyczajnie czemu?

     

    Dla mnie super rozmowa i rozmawianie o takich sprawach. Oczywiście, że chętnie rozmawiałam i doceniłam. Bo każdego czy to kobietę czy mężczyznę doceniam. I bardzo chętnie rozmawiam. Ale to takie prześcigiwanie się i to takie „nagle” wszyscy, to było dla mnie lekko szokujące. Ale bardzo chętnie słuchałam i rozmawiałam bo czemu by nie? Jak są fajne tematy i fajne zainteresowania jeszcze się czegoś mogę nauczyć to ja jestem pierwsza.  
     

  16. Godzinę temu, balin napisał:

    Przecież nikt nie chce się Tobą żenić. :) Słuchasz to gadają. 


    Czyli nic za tym nie stoi. Ale zabawne jest takie pochwalenie i kto co robi i zrobił. Bo było bardzo specyficzne. A czemu mam nie słuchać, zawsze się ludzi słucha. Zresztą ja lubię słuchać takich rzeczy. Czegoś zawsze można się dowiedzieć. 

  17. Godzinę temu, Fury King napisał:

    Najprawdopodobniej walczyli o Ciebie. Podeszli do tego na zasadzie, który ma ciekawsze zainteresowanie, ten będzie miał szansę zapomnieć się w Twoich ramionach. Jak pytasz na forum o co chodziło to nie zrozumiałaś i nie zareagowałaś tak jakby tego chcieli.


    Ja byłam zajęta. I jestem i oni o tym wiedzieli do tego dwóch miało żony a jeden do tego dziecko. Nie klei się to. 

  18. 1 godzinę temu, Krugerrand napisał:

    Nie "odrazu" tylko "od razu" oraz proszę pamiętać, iż nazwy własne piszemy w języku polskim z dużej litery.


    Specjalnie jest tak napisane - ponieważ cały ten tekst to jedna wielka ironia. Nasza rezerwatka kupiłaby Porche przez małe „p”. Tyle, że do Twojego tekstu a nie do rezerwatki. Ironia do ironi. 
     

    A tak już schodząc to wiesz, niektóre kobiety maja tyle kasy, że mogą już takie Porsche kupić swojemu wybrankowi. A może i nasza ma? Wiesz tak patrząc na to to wcale nie miałby źle. Miałby wszystko. Może by mu pomogła otworzyć własną firmę. Facet by tez zarabiał dużo. Żyć nie umierać. Oboje szczęśliwi. I tu stwierdzenie, że za sukcesem partnera stoi kobieta byłoby dosłowne i bardzo na miejscu. 
    Kobieta sukcesu stworzyłaby faceta sukcesu. Taka hipoteza. 
     

    1 godzinę temu, Krugerrand napisał:

    może owy Pan posuwać inne panie podczas tychże koncertów, a w tym czasie nasza Autorka będzie mu kupować żarcie.


    A co do zdrady czy niewdzięczności lub oszustwa -  zdradzają, oszukują czy są niewdzięczni również tacy mężczyźni co zarabiają a żona w domu siedzi. Jak chce zdradzić/ oszukać to i tak zdradzi/ oszuka.  Zdradzają/ oszukują i tacy co sami na wszystko mają. Prawda jest taka, że to że ona mu cokolwiek daje nie oznacza odrazu zdrady/ oszustwa/ niewdzięczności bo inni w innych sytuacjach również to robią. 

  19. 22 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

    Pytanie powiązane: łóżka, kołdry, poduszki, jakie i dlaczego?

     

    Budżet ograniczony ?


    To ja ci polecę inne miejsce Helo Homla ale na przecenach. Ale są przepiękne. Jedną sobie wyrwałam w takie cudne plamkowe kwiaty. Są tez tematyczne. Ale bajka. I bardzo przyjemne w dotyku. Trochę przypominają mi satynę. 
     

    A tak poza tym to Auchan tez można znaleźć fajne pościele. 
     

    Poduszki j kołdra to ikea i jysk. Bo maja dobrej jakości i znośne ceny. Tez jest duży przekrój kołder i poduszek. 

    • Dzięki 1
  20. W dniu 22.11.2020 o 11:24, Lalka napisał:

    napisz jaki wkład i podział obowiązków powinny być w związku. ?


    Taki jaki sami sobie ustalą. Jedni wolą tak a drudzy tak. Ważne by im było dobrze a to jak ktoś ma i jak sobie układa to interes ich własny. 
    Jesli oboje są z podziału zadowoleni i związek funkcjonuje bardzo dobrze to po co to zmieniać bo ktoś uważa inaczej? Ważne, że są razem szczęśliwi. 

    • Like 2
  21. 1 godzinę temu, deomi napisał:

    A Wy Panie jak się na to zaopatrujecie? Zgadzacie się na taki układ?


    Nie, ponieważ różnie w życiu bywa. Raz ktoś może być zmęczony, mieć zajęcia, mieć wypad, mieć coś do załatwienia.

    Wszystko zależy od sytuacji. Ja np. jak mam w weekend zajęcia nie rzucę ich, nie przyjdę do domu sprzątać i gotować obiad bo przecież sobota. 
    Wszystko też zależy od danej pary, od tego jak się między sobą dogadają. Mama mojego męża jest cały czas w domu, gotuje, sprząta i nie pracuje. Jeśli komuś tak wygodnie to ja tam nie mam nic do tego. Bylebym ja nie musiała tak robić. 
     

    Ja mam męża, który lubi porządek. Więc czasami muszę się zmagać z zabieraniem mi talerza sprzed nosa albo kubka nawet jak mam w nim kawę. 
    Mamy swoje obowiązki, które lubimy, samoczynnie się one przyjęły, jednak potrafimy się nawzajem wyręczać. 
    A jak nie mamy (żadne z nas) czasu robić obiadu to albo bierzemy jakaś gotową zupę z dobrym składem albo zamawiamy gotowe.

    Mój mąż ugotuje, posprząta, ogarnie dom. I jak chce to zdobić (bo czasami sam chce, lubi porządek) to ja mu tego nie zabraniam. Tak samo on nie zabrania mi. 
     

    Jeśli chodzi o opinie, nie zgodziłabym się by facet był obsługiwany przeze mnie 24h/dobę bo nie jest gościem w 5 gwiazdkowym hotelu. 

    • Like 1
  22. 1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

    Najlepiej jest używać produktów bazowych- masła shea czy oleju migdałowego na czystą skórę pokrytą hydrolatem albo dobrych balsamów np. z Ministerstwo Dobrego Mydła/Mokosh/Orientana, jednak tutaj ciężko wybrać niekobiecy aromat. Zostałabym przy czystych masłach, bez dodatków. 

     

    Ja bym jeszcze dodała bo się zgadzam: stronę 4 szpaków. Oni mają olejki do brody, pachną i mają dobre składy. Mają też mydła (ale to nie żele do mycia), czy to pachnie nie mam pojęcia. Jeśli chodzi o takie kremy/balsamy typowo pod zapach męski z dobrymi składami to jeszcze fridge, ma kremy dla mężczyzn. Nie wiem jak pachnie, ja nie próbowałam ?, a mąż używa mokosha. Pomadka fridge pięknie pachnie i długo, jedyne co mam z tej firmy ?. Możesz tez spróbować maseł do ciała np. miodowa mydlarnia gentelmen. Mi zapachy maseł się dłużej na ciele utrzymują ale masła są bardzo tłuste, jak masz suchą skórę to ok. Jak nie to będzie to męczące. Z balsamów pięknie pachnie mohosh icon ?. Można sobie powąchać chyba w kontigo jak masz gdzieś obok siebie. Mogłabym w nim nos trzymać cały czas. Poniżej linki. 

     

    Bydgoska wytwórnia mydła ma nawet balsam brody ?, no to sama się dowiedziałam. 

     

    Jeszcze może poszukać w marce whamissa. I na stronie eco-verde. Oni sprowadzają kosmetyki z dobrym składem. 

     

    Zapachy kosmetyków z dobrym składem raczej nie są aż tak intensywne jak te np. z douglasa. Ale moim zdaniem o wiele lepsze niż ziaja.

     

    https://www.ecco-verde.pl/whamisa/toner-for-man

    https://www.whamisa.co.uk/collections/face/men

    https://4szpaki.pl/wyrwidab-mydlo-prawdziwych-mezczyzn?q=mężczyzna

    https://4szpaki.pl/mezny-duet?q=mężczyzna

    https://4szpaki.pl/brodomir-olejek-do-brody

    https://bydgoskawytworniamydla.pl/pl/14-szkocka-broda

    https://miodowamydlarnia.pl/masla-do-twarzy-i-ciala/15915-maslo-do-twarzy-i-ciala-gentleman.html

    https://www.mokosh.pl/maslo-do-ciala-mokosh-icon-wanilia-z-tymiankiem

    • Like 2
  23. Godzinę temu, Amperka napisał:

    Nigdy bym nie rozbiła komuś małżeństwa, gdzie są dzieci. Nawet jakbym kochała na zabój, to bym wyła miesiąc w poduszkę, wyjechała na drugi koniec świata, ale nie wtargnęłabym. Mówię o funkcjonującym małżeństwie z dziećmi


    Nie wszystkie małżeństwa mają dzieci. Z różnych względów. I takich też się nie rozbija. Obojętnie z dziećmi czy bez dzieci małżeństwo to małżeństwo. Nawet z dziećmi, które odeszły. Też wtedy mamy same małżeństwo. Takie jest moje zdanie. 
    Pomijając już małżeństwo, związków też się nie rozbija. Ale każdy ma swoje zasady, więc w sumie albo małżeństwo/związek z dziećmi czy bez dzieci (ja znam związki z dziećmi), będzie się trzymało razem i powie nie i nie pozwoli sobie wejść w związek albo się czasami rozpadnie. 

    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.