Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'mięśnie brzucha' .
-
Treningowo do przodu! :)
deleteduser150 opublikował(a) wpis na blogu w Always look on the bright side of life...
Siema Wam! Miałam wczoraj napisać ale już nie miałam weny (wyczerpała się po wcześniejszym wpisie:D) Dlatego napiszę dzisiaj moje wczorajsze jak i dzisiejsze osiągi treningowe: Wczoraj miałam gorszy dzień i nie zdołałam zrobić nic więcej prócz dwóch serii brzuchów: pierwsza - 150 druga - 170 Do tego 2 serie skłonów bocznych z obciążeniem 3kg po 15 powtórzeń i 2 serie wymachów nóg w tył po 15 Zawsze coś. I tak źle nie jest. Zauważyłam, że karmię swojego narcyza coraz częściej patrząc na siebie w lustrze i podziwiając poprawę... zwłaszcza na brzuchu gdzie zaczyna być widać zarysy małego kaloryferka i do talia mi się wysmukla... Aż chce się jeszcze więcej i więcej... motywacja 100%! A dzisiaj było tak: 1. Plank 3 serie: - 1:40 - 1:40 - 1:20 2. Skłony boczne z obciążeniem 3kg: 3 serie po 15 3. Skręty z obciążeniem 5kg na podłodze ze zgiętymi nogami w powietrzu 3 serie po 50 skrętów łącznie 4.Wymachy nóg w tył: 3 serie po 18 powtórzeń na każdą nogę 5. Przysiady sumo z obciążeniem 5 kg, 4 serie: 16, 20, 20, 22 6. Squaty: 70! Jednym ciągiem! Zaszalałam...Może następnym razem dojdę do 100? 7. Wymachy nóg w pozycji klęcznej w bok 3 serie po 20(na każdą nunę) 8. Ćwiczenie na klatkę piersiową - wyciskanie cytryny: 3 serie po 20 powtórzeń Jutro znowu zaczynam pracę więc przewiduję standardowo przerwę z treningiem do soboty. No chyba, że w któryś dzień ębęde miała jeszcze siłę po 12h w pracy ale szczerze w to wątpię... niezbyt mam energię wieczorem wstając do pracy o 4:40 i siedząc w niej od 6:00 do 18:00 Ale za to w następnym tygodniu mam 4 dni wolnego Więc są też tego dobre strony Póki co żegnam Was i do następnego!- 9 komentarzy
-
- 1
-
- rzeźba
- kobiecy trening
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ze sportem i siłownią mam styczność prawie całe życie, jednak jakoś ten brzuch zawsze olewałem, chyba głównie wychodząc z założenia, że żeby zejść na niski BF i go pokazać to trzeba mocno trzymać dietę, więc w sumie po co go robić, przecież i tak się wzmacnia przy innych ćwiczeniach więc jestem usprawiedliwiony. Tak się zastanawiam czy nie jest to w sumie sztucznie wykreowana zależność aby organizm odkładał tłuszcz właśnie na brzuchu i tym samym nakręcał biznes spalaczy i odżywek, jak również "ćwiczenia brzucha nie spalają oponki" praktycznie powtarzane przez każdego, a jak ktoś myśli że tak można (najczęściej laski) to zjebiemy taką osobę z góry do dołu 2 tygodnie temu postanowiłem to zmienić i zacząłem ostro cisnąć brzuch i zauważyłem coś zajebistego: bardzo szybko z punktu widzenia wizualnego i dotykowego zmalał brzuch, napalam się w lustrze i lubię się łapać za boczki. Możliwe, że szybko odczułem to bo mam tłuszcz na poziomie ok 14-16%, chociaż zakładam, że przy dużej otyłości powinien być większy efekt nawet. Zacząłem myśleć co i jak i zaczęło mi się to wszystko układać w logiczną całość: 1. Organizm odkłada tłuszcz tam, gdzie jest mu najłatwiej. Czyli jeżeli nie ćwiczymy mięśni brzucha, to nie ma co trzymać naszych bebechów na miejscu, więc tworzą się przestrzenie które organizm może wykorzystać jako magazyn smalcu. Ktoś kto używa mocno zaciśniętego paska w spodniach i ma nadwagę, będzie miał w tym miejscu prawie zerowy poziom tłuszczu bo organizm nie ma jak go tam upchnąć, więc pójdzie w brzuch i uda. Zobaczcie po ludziach, ten z paskiem ma brzuch zwisający i opadający za pasek (na samym pasku zero tłuszczu), a ten kto chodzi w dresach i luźnych gaciach jest taką wielką piłką, gdzie tłuszcz z brzucha idealnie łączy się z tłuszczem z nogami. 2. Ćwicząc dane partie rozwijamy/uszczelniamy powięzie - czyli "siatkę" która spina wszelkie mięśnie i inne tkanki w jedną całość. Ktoś kto ćwiczy ma tą siatkę mocną i trzyma wszystko na swoim miejscu, ktoś kto siedzi przed TV ma ją rozwaloną i bardzo elastyczną przez co organizm w jej przestrzeniach może gromadzić tłuszcz - powstaje wtedy efekt galaretowatych mięśni albo tłuszczu. Poniżej obrazek żeby pokazać o co chodzi, dlaczego osoby starsze są takie "rozflaczone" (przekrój przez chyba udo, obibok - środkowe zdjęcie, dolne 70 letniego triathlonisty): 3. W sytuacji w której wzmocnimy mięśnie brzucha, a najlepiej je zmasujemy i będą one grubsze, nastąpi "kompresja" na tkanki wewnątrz brzucha i organizm zostanie zmuszony do przeniesienia tłuszczu w inne rejony ciała. Jako, że te inne rejony ciała będą już niejako naturalnie lepiej umięśnione i ukrwione, będzie łatwiej nam ten tłuszcz spalić, niż taką grubą warstwę z brzucha. 4. Jednocześnie wraz z większym napięciem wewnątrz brzucha, zwiększy się również napięcie na zewnątrz brzucha - bardziej elastyczne powięzie i dodatkowe ukrwienie całego rejonu brzucha również powinno się zwiększyć, tym samym wizualnie będzie na plus, jak również będzie łatwiej spalić ten tłuszcz. 5. Więc ćwicząc na siłowni i olewając brzuch wchodzimy w spiralę niemożności spalenia tłuszczu z brzucha, więc psychicznie niby będziemy zadowoleni z efektów całego ciała, ale ciągle będzie nas ten brzuch wkurwiał i będziemy wydawać kasę, żeby się go pozbyć. 6. Na siłownię gdzie chodzę, jak już ktoś robi brzuch to robi to na odpierdol byle tylko zrobić i odhaczyć. 7. Dodatkowo jak już ktoś ćwiczy brzuch, to progress odbywa się na zasadzie zwiększania ilości powtórzeń, co nie prowadzi do większej jego masy a tylko wytrzymałości, więc konieczne jest dołożenia ciężaru albo takie utrudnienie sobie ćwiczenia, żeby ciągle stymulować brzuch do rozrostu. 8. Nie wiem ile ważą mięśnie brzucha, ale jeżeli zwiększymy ich masę o 1 kg, to ilość zużywanej energii w ciągu dnia będzie większa = spalanie nadmiaru kalorii. 9. Wraz z wzmocnieniem brzucha prostuje się nasza sylwetka, miednica przestaje się zawijać do tylu i dupa mniej wystaje, więc dodatkowo zyskujemy na wzroście i bardziej otwartej pozycji ciała/sylwetki. Jakie ćwiczenia robimy?: 1. Wznosy nóg na drążku (z czasem dodajemy ciężar na stopy): 2. Scyzoryk (z czasem dodajemy ciężar na stopy): 3. Kółeczko (z czasem dodajemy ciężar na tyłek albo plecy, nie na okolice lędźwi, i jeżeli boli dolny obszar kręgosłupa to na 99% technika leży): Ćwiczymy tak 2-3 w tygodniu. Nie robimy ćwiczeń typu: 150 zwykłych brzuszków, bo to chuja da, ma być krótko a konkretnie, ma palić. I jak ćwiczymy to staramy się czuć ćwiczony mięsień, a nie myślimy w trakcie o dupach. Fajnie by było jakby znalazły się 2-3 osoby które by przetestowały wszystko to co napisałem i podzieliły się swoimi wrażeniami odnośnie brzucha.
- 21 odpowiedzi
-
- 6
-
- sfd
- kaloryfer w 30 dni
- (i 13 więcej)