Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'rozproszenie' .
-
No more! Mr. alkohol - początek drogi - pierwsze kroki
Szkaradny opublikował(a) wpis na blogu w Szkaradny's
Kilka rzeczy mi się przypomina z początków dostrzegania, że alkohol to w moim życiu poważne ograniczenie i generator wielu negatywnych emocji, trutka, ograniczenie, przeszkoda do wielu głębszych pragnień. Na co dzień stosowałem jako szybką receptę na ulgę, działało ...... na krótko. Może ktoś z Braci, potrzebuje dodatkowych bodźców lub mocniejszego uświadomienia sobie problemów jakie idą w parze z nadużywaniem tej używki. Oto To co kiedyś sam znalazłem w sieci i mi dało do myślenia: Mechanizm rozpraszania i rozdwajania ja Osoba uzależniona traci całkowicie lub częściowo kontrolę nad własnym życiem. Ma kłopoty z podejmowaniem decyzji. Trudno jej odpowiedzieć na pytanie kim jest. Często pod wpływem alkoholu, na kacu, na głodzie alkoholowym zachowuje się, czuje się skrajnie różnie, co potęguje poczucie pogubienia w tożsamości. Np. "Ja-pijane" jest pełne iluzorycznej mocy, sprawczości, atrakcyjności, wysokiej wartości, o wielu zaletach, możliwościach, planach, osiągnięciach. "Ja-na kacu" może być pełne poczucia winy, wstydu, bezsilności, przeciążone osobistymi klęskami, "grzechami", stratami. Te skrajne nierealne, wyolbrzymione obrazy przyczyniają się do spotęgowania pustki i beznadziei, poczucia braku sensu życia, braku wewnętrznego oparcia. Osoba uzależniona różnie sobie z tym stanem radzi. Może popaść w depresję, mieć próby samobójcze, podejmować niepotrzebne ryzyko, może tak silnie rozbudowywać system iluzji i zaprzeczania aby jak najrzadziej odczuwać pustkę, może własną historię życia wykorzystywać do czucia się kimś wyjątkowym ("nikt nie wycierpiał tego co ja", "nikt nie przeżył tyle", "nikt nie wycierpiał tyle"). W trakcie terapii istotne jest odbudowanie poczucia własnej tożsamości, budowanie oparcia w oparciu o relację z samym sobą i relację z innymi, ustabilizowanie własnego obrazu, odbudowanie systemu osobistych wartości. http://www.annabiczewska.pl/index.php/o-psychoterapii/85-mechanizmy-obronne-w-uzaleznieniu-od-alkoholu Psychologowie poznawczy z kolei uzależnienie od środków odurzających traktują jako braki w wiedzy o sobie samym (w obrazie samego siebie, samoakceptacji i w obrazie swojego miejsca wśród innych ludzi), zaś psychologowie o orientacji egzystencjalnej interpretują uzależnienie jako oznakę niemożności rozwiązania podstawowych problemów egzystencjalnych (znalezienie sensu życia i własnej tożsamości) w następstwie czego wybiera się ucieczkę od autentycznego życia.” Po tym co przeczytałem, nie potrafiłem dalej się oszukiwać, że te mechanizmy mnie nie dotyczą. W końcu odważyłem się przyznać przed Sobą, że nie ja steruję swoją łajbą. Wtedy naprawdę bałem się i nie wiedziałem, co dalej będzie. Ego było przerażone, ale ja już nie byłem ego, nie chciałem polegać na moim ego, które dbało tylko o to by nic nie zmienić. To co dalej było to jakiegoś rodzaju depersonalizacja - rozwalenie "swojej układanki" i tworzenie nowej z wybranych elementów - świadoma decyzja czy element mi pasuje czy nie - dopiero znów jest "mój". PIERWSZE KROKI Oto przykłady moich pierwszych zapisków z obserwacji Siebie: 15.11.2016 Przejawy mechanizmu iluzji i zaprzeczania: - racjonalizacja: “wszyscy piją, to i ja”; tak, zawsze się znajdzie pretekst, towarzystwo, nastrój odpowiedni do wypicia. - zapominanie tego co zrobił/-a po alkoholu; tak, na dole lista wyparć, choć trzeba ją wciąż uaktualniać. - koloryzowanie wspomnień z pomijaniem konsekwencji; picie było wszędzie ale wspominać o nim nie lubię. - zaprzeczanie: "nie mam problemu z alkoholem, żona się mnie czepia"; nie zaprzeczałem, bo nikt się nawet o to nie przypieprzał, co dodatkowo mnie prowokowało do wywołania reakcji - fantazjowanie, gdybanie, odkładanie; tak, zwyczajowe krótkookresowe próby zmiany, abstynencji, powodzenie na przestrzeni 1-2 tygodnia. Choć w lipcu 2016 to marzyłem o jednym dniu, ale wkręcenie było totalne, szczególnie gdy piliśmy razem, nalewkę malinową, gorzką żołądkową z figą + browary - porażka. - unikanie odpowiedzialności; tak, to doprowadza do dużych napięć pomiędzy nami, - obwinianie innych, tak - szczególnie partnerkę, pije bo mnie nie kocha, bo nie poświęca uwagi, bo nie spędza czasu, nie interesuje się, nie zaspokaja, nie uprawiamy sexu i tak dalej. Codziennie spisuj myśli, które zniechęcają cię do leczenia i uzasadniają picie. Przyglądaj się im, badaj kontekst, w którym zacząłeś myśleć w "pijany sposób", sprawdzaj jakie sytuacje, uczucia wyzwalają u ciebie chęć napicia się. W ten sposób stworzysz mapę osobistych obszarów do rozwoju, którymi warto się zająć, aby w przyszłości przestały być dla Ciebie wyzwalaczem. moja lista z końca 2016: Wkurwienie związane z brakiem bliskości z partnerką, Uczucie osamotnienia w związku, poczucie winy za zjebane lata, nieudolność, poczucie bycia nieudacznikiem, poczucie bezsensowności zabiegania o utrzymanie tego związku, przecież już pozamiatane. przekonanie o byciu chujowym kochankiem i związane z tym flustracje zazdrość, złudzenie, że po wypiciu razem - zbliżymy się picie dla towarzystwa - zabawienie się picie “w nagrodę” gdy coś idzie tak jak trzeba - gdy udaje się picie dla smaku np. nowe piwo, jakiś nie znany dotąd alkohol. Wypierane wspomnienie związane z piciem: ..... dane poufne .... Tu miałem listę kilkunastu przypałowych wydarzeń, które wynikły z picia. Potem ograniczałem, założyłem wątek w Przysięgam przed Braćmi - faza walki i .... przełom od września bez wysiłkowa abstynencja połączona z wielką satysfakcją i radością z rzeczywistości jaka mnie otacza. Dzięki Wam za wsparcie i doping i inspiracje @jaro670 @Metody @ciekawyswiata @Klapaucjusz @bezprym @X-ray @Drizzt @Nonconformist @Przemek1991 @BigDaddy @Insightful @Siłacz @Mr Sinister @Cortazar- 8 komentarzy
-
- 5
-
- depersonalizacja
- rozproszenie
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: