Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'dobro' .
-
Sens życia i ciepłe kapcie
Lucjusz opublikował(a) temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Witam, jako ludzie często szukamy różnych rzeczy. Szukamy na przykład pożywienia, pracy, ciekawego filmu na jesienny wieczór albo ciepłych kapci, co by się ten film milej oglądało. Zdarza się nam też , że szukamy takich rzeczy jak miłość, prawda, sens, dobro i szczęście. Ktoś może na przykład powiedzieć: -W życiu szukam miłości, ponieważ tylko ona ma sens oraz jest dla mnie dobra, a w konsekwencji daje prawdziwe szczęście. Ktoś taki może szukać miłości, sensu, albo szczęścia w życiu nie zadając sobie nigdy pytania: Czy to czego pragnę i szukam istnieje? Do napisania tego zainspirowały mnie ostatnie tematy na forum odnośnie miłości i sensu życia dlatego chciałbym wam zadać kilka istotnych pytań. Jakiej konkretnej rzeczy pragniecie w życiu? Co się dla was naprawdę liczy w tym świecie? Czy istnieje jakaś rzecz, która jest na tyle dla was wartościowa, że możecie za nią oddać życie? Proszę o konkrety i faktyczne przykłady, bez mętnych pojęć. -
Ostatnio niektóre moje myśli wędrują w kierunku szacunku wobec samego siebie i innych. Jednym z fundamentalnych składników takowych według mnie jest wdzięczność. Napiszę ze swojej perspektywy, bo trochę się w tym zaczynam gubić, a lubię być ze sobą wewnętrznie spójny. Uważam, że jednym z fundamentów szacunku wobec kogoś jest wdzięczność za cokolwiek użytecznego/dobrego dostaje się od tej osoby. Można to okazywać w wieloraki sposób. Wyrażając wdzięczność najłatwiej wypowiedzieć prozaiczne słowo "dziękuję". Dalej można zaproponować rewanż za usługę/rzecz, albo zapłatę. Z natury jestem człowiekiem który chętnie pomaga, ale.... I tu jest właśnie problem. Nie otrzymując oczekiwanej wdzięczności przestaję szanować osobę która otrzymała ode mnie jakąś przysługę, czuję się jak frajer☹️ Przestaję wtedy oferować jakiekolwielwiek usługi, albo pomoc, gdzie wiem że nie ma stosownej gratyfikacji. Dla mnie niewdzięczne osoby są dyskwalifikowane w dalszej relacji. Sam mogę tylko powiedzieć, że mi by było cholernie głupio, jeśli ktokolwiek czyniący dla mnie jakąś przysługę byłby nieusatysfakcjonowany przeze mnie. Przykład z dzisiaj(w sumie wczoraj:)): nie mogłem sobie poradzić z wymianą żarówki w reflektorze auta, więc podjechałem do warsztatu i poprosiłem pracownika o pomoc. Wymiana żarówki nie trwała nawet 5 minut. Zapytałem ile należy się za usługę. Odpowiedź: nie ma sprawy, to drobnostka. Moja odpowiedź: nie mogę cię tak zostawić i wcisnąłem facetowi 5 euro. Co o tym myślicie?
-
Dziewczynki, jestem w Wawie i trochę jestem spięty, kiepsko się czuję Która z was by mogła wpaść do mnie i zrobić mi masaż odprężający? Tylko tak do 45 lat maksymalnie.