Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'pierwsze kroki' .
-
Mój błąd czy problem z drugiej strony
rudyLis opublikował(a) temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Jestem zmuszony zgłosić się o poradę, albo rozjaśnienie, bo nie wiem jak to rozegrać... W ogóle co o tym myśleć? Od początku. Po krótce... Umówiłem się z dziewczyną na spotkanie. Trochę to trwało z tego względu, że ona pracuje nad morzem choć mieszka ok 35 km ode mnie. Wszystko przebiegło pomyślnie. Udało ustalić się miejsce i czas. Spotkanie trwało ok 2h fajnie się rozmawiało. Na koniec gdy odprowadziłem ją do samochodu zapytała czy się jeszcze spotkamy. Z uśmiechem odp, pewnie. Ale oznajmiłem, żeby dała znać gdy będzie miała dzień wolny bo w pracy spędza całe dnie. Po dwóch godzinach po spotkaniu napisałem do niej czy spokojnie dotarła do domu. Odpisała z uśmiechem, że tak. Po tym "wyciszyłem się". Nie pisałem, nie dzwoniłem bo wiedziałem, że wraca do pracy. Zająłem się swoimi obowiązkami i tak tydzień prawie minął. Po 6 dniach w sobotę postanowiłem, że sie do niej odezwę. Napisałem smsa z zapytaniem czy dzisiaj jest w pracy, bo wolałem zadzwonić i chwile porozmawiać o kolejnym spotkaniu. Nie odpisała. Po 3h ciszy postanowiłem, że zadzwonię akurat było po 21 więc byłem pewien, że już jest po pracy i odbierze. Zadzwoniłem... Nie odebrała... Postanowiłem ostatecznie napisać na messengerze. Napisałem, że wyczuwam uraz do mnie ale i tak zapytam czy wszystko w porządku. Po 2 minutach odezwała się, że jest na koncercie ze znajomymi i nie słyszała jak dzwoniłem bo ma wyciszony telefon. I że nie ma do mnie urazu i żebym tak nie myślał. Wysłała zdjęcie sceny i napisała "pozdrawiam". Koncert był w niedalekich rejonach, czyli przyjechała na weekend do domu. Ale ok może miała to w planach już wcześniej, że nic nie napisała. Po jej wiadomości napisałem na jej tłumaczenie, że napisałem już dużo wcześniej i życzyłem dobrej zabawy. Od wczoraj cisza nie odzywam się. I teraz moje pytania: 1. Czy źle zrobiłem, że tak długo siedziałem cicho? Uraziło ją to i odebrała, że trzymam ją w "zanadrzu". A może problem leży po jej stronie. 2. Czy przetrzymać ją i za kilka dni zadzwonić bez żadnych smsowych pytań i pogadać o kolejnym spotkaniu? 3. Czy może napisać i zapytać skoro jest na miejscu do kiedy planuje zostać? 4. A siedzieć cicho i czekać aż się sama odezwie i skupić się na innych? Kminie i nie wiem gdzie tu został błąd popełniony... Co do dziewczyny to bardzo fajna. Rzadko idzie spotkać tak naturalną dziewczynę jeżeli mogę to tak ująć... I dawała do zrozumienia, że jestes zainteresowana kontynuacją. Jestem gotów przyjąć poradę jak i krytykę. -
Witam, wszystkich drogich Braci Samców!!! W końcu postanowiłem założyć w tym cudnym miejscu konto, bo naszego brata Marka słucham już od dłuższego czasu. Pozdrawiam