Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'trening w domu' .
-
Chciałbym Wam polecić trening, który robię od ostatnich dwóch miesięcy. Nie zbuduje się na nim "masy" - bardziej chodzi o wytrzymałość, siłę i rzeźbę. Jedna seria trwa 12 minut. Jeśli będziecie robić 6 razy w tygodniu daje to 2,5h - czyli jakieś 1,5 wyjścia na siłownie Ja po czuje się świetnie. Jedyna rzecz, którą potrzeba to drążek. Reszta to inwencja. Zasady: - ja ćwiczę codziennie z wyjątkiem niedzieli, - każde ćwiczenie trwa 1 minutę, 10 sekund przerwy, - w trakcie ćwiczenia można robić sobie krótkie przerwy na złapanie siły, - najlepiej robić dwie rundy, ale może być ciężko na początek, - ja pompek na rękach nie potrafię więc zamieniłem sobie na inne ćwiczenie z wykorzystaniem TRX. Pełne źródło:
-
Witam serdecznie. Jako, że ćwiczę teraz tylko i wyłącznie w domu to chciałbym się podzielić z wami wadami i zaletami takiego treningu. Mam nadzieję, że komuś się to przyda no i liczę, że napiszecie też o własnych doświadczeniach z treningiem domowym. ZALETY: 1. Oszczędność pieniędzy. Jakie są to oszczędności w skali roku to już oczywiście zależy od tego na jaką siłownie uczęszczaliśmy. Czy była to zwykła osiedlowa siłownia za kilkadziesiąt złotych na miesiąc czy też modny klub. Na pewno można założyć że będzie to kwota od 600zł wzwyż. Na sprzęt wydajemy praktycznie raz. Nie musimy od razu kupować wszystkiego, możemy pomału kompletować sobie potrzebne nam urządzenia, obciążenie, gryfy itd. Można także poszukać używanego sprzętu, lub zrobić go samemu jeśli ktoś ma taką możliwość i umiejętności. Cala kwota za zakupiony sprzęt do treningu domowego raczej nie powinna przekroczyć rocznych wydatków na karnety. 2. Najważniejsze według mnie czyli: oszczędność czasu. Czas to coś czego nie odrobimy. Ile zatem marnujemy go na same dojazdy i przyjazdy z siłowni? Pół biedy jeśli ktoś mieszka w małej miejscowości i nie ma daleko, ale jeśli mieszka w dużym mieście i ma siłownie na jego drugim końcu? Załóżmy że sama droga zajmuję nam średnio 1,5h łącznie na dojazd i przyjazd z treningu. Trenujemy średnio 4 razy w tygodniu co zwykle daje nam przynajmniej te 18 dni w miesiącu. Do tego trzeba doliczyć czas na mały odpoczynek po treningu, prysznic i przebranie się, mniej więcej 20-30 minut. Łącznie wychodzi, że marnujemy na to wszystko ponad 40 godzin miesięcznie które moglibyśmy poświęcić chociażby na czytanie książek, nasze hobby albo pisanie wierszy miłosnych dla naszych połówek 3. Trenujemy kiedy chcemy, piątek świątek. Mamy naszą własną siłownie zatem ćwiczymy w jakich godzinach chcemy i w jakich dniach chcemy. Przed pracą czy też po pracy. O 5 rano albo o 23 w nocy. Nawet w święta jeśli mamy taką ochotę. 4. Brak tłumów. Co tu więcej pisać? Nie czekamy w kolejce aż zwolni się ławeczka albo wyciąg. Nie są nam straszne hordy sezonowców okupujących wszystkie maszyny. WADY: 1. Brak miejsca. Nie każdy mieszka w domku lub ma duże mieszkanie. Nieraz jest to kawalerka. Wiadomo, że czasem ciężko zorganizować sobie miejsce. Kiedy nie ćwiczymy cały sprzęt może stać gdzieś w kącie, jednak żeby poćwiczyć na ławeczce chociażby rozpiętki, przydałby się kawałek przestrzeni. 2. Samotny trening. Nie wszystkim, ale niektórym osobom na pewno trenowanie samemu może ciążyć. Brak nam towarzystwa, tego gwaru znanego z siłowni, śmiechów, żartów i poznawania czasem nowych ludzi. Często brak też partnera treningowego który nas zmotywuje. No chyba, że namówimy kumpla by trenował z nami. 3. Rozproszenie. Na siłownie idziemy w konkretnym celu. Poświęcamy czas i energie więc idziemy z konkretnym nastawieniem na zrobienie dobrego treningu. W domu jesteśmy u siebie więc wiele rzeczy może nas rozpraszać. Ja z tym akurat nie mam problemu, nie włączam nawet TV czy radia. Ćwiczę sobie w ciszy i spokoju. Czasem może ktoś zapukać do drzwi. Listonosz albo nowa sąsiadka z góry, która właśnie się wprowadziła po rozstaniu z mężem i nie ma nawet szklanki cukru bidulka 4. Ograniczone możliwości. Nigdy nie zgromadzimy profesjonalnego sprzętu jaki znajdziemy na siłowniach. Jeśli trenujemy typowo rekreacyjnie dla przyjemności, to nie ma to większego znaczenia i wystarczy nam podstawowy sprzęt. Jeśli jednak zależy nam na konkretnych wynikach to może być problem. Na siłowni również są osoby które podpowiedzą nam coś oraz skorygują nasze błędy, dlatego warto aby osoba trenująca w domu miała już pewną wiedzę i staż treningowy.