deleteduser74 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 Pytanie. Czy to jest akt desperacji, wyparcia. Czy spojrzenie na sprawę od innej strony, tej lepszej....? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzejkNaftowy Opublikowano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Mi było by ciężko zignorować mniejszy wpływ na własne dzieci. Ich wychowanie jest przygotowaniem do życia, które może przesądzić o ich przyszłości i w tym trzeba uczestniczyć. A jeszcze jak człowiek zda sobie sprawę jaki wpływ na potomstwo może mieć jego świeżo "wyzwolona", samotna mamusia no to kurde nie jest wesoło. Z tym wolnym czasem - teoretycznie prawda. Po 30stce, 40stce (o ile wcześniej się na to pracowało) mężczyzna może spokojnie przeżywać drugą młodość; tym razem na bogato i bez ciśnienia. Jeśli człowiek przejrzy na oczy może wiele ugrać. W oczach dziecka może zostać kimś kto dał radę, nie poddał się i stał się jeszcze silniejszym człowiekiem. A matka? Matka poszła za impulsem, rozpieprzyła rodzinę. Jest coraz starsza, mniej atrakcyjna i tylko bardziej sfrustrowana. Jakby o tym pomyśleć jest to pewne pocieszenie ale trzeba działać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi